reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Kurde probuje was doczytać między karmieniami ale młoda ciągle na cycu i nie nadarzam.
Goj co chodzi o mpm to średnio polecam. Moja mama kupiła z tej firmy kuchenkę gazową. Ledwo że blacha jest tak cienką że strach duże garnki stawiać żeby się to wszystko nie rozdupczylo to w dodatku z tyłu kuchenki przymocowana jest jedna kostka kostki brukowej a to żeby jak się drzwiczki od piekarnika otwiera to żeby ta kuchenka się nie przewróciła. Normalnie hit sezonu. Jak potrafią mieć takie patenty to ja bym się bała co w tej lodówce mogło by się znaleźć.
A my dzisiaj 3 dzień bez sondy tylko na cycu. Póki co nie tyjemy ale i żadnego spadku wagowego też nie zaliczyliśmy . A iimo 3 tygodni męczenia cycków laktatorem to jak młoda się do cyca dossala to mam sutki poranione i zaczynam wyć w momencie przystawania.
HujowegoChloe Chloe dasz radę tylko się nie stresuj. Bo to tylko szkodzi na laktację. Teraz po pobycie w tym szpitalu to znam takie historie ze wierzę w cuda o jak tylko uwierzysz że dasz radę to napewno dasz i tego się trzymaj. Dla tego małego szkraba dasz radę wszystko.

Dobra do potem bo idę nadrabiać.a dużo czasu nie mam bo młoda się już kręci. A tak wogole to zaraz jajco tu zniosę. Młody pierwsze dni do szkoły i tęskni za mną a my z Kasieńka tyle kilometrów od domu.
Super, że już nie karmicie się przez sondę! Takie sukcesy cieszą najbardziej!
Co od poranionych sutków polecam kompresy MultiMam. Dzięki nim wyleczyłam pogryzione brodawki do krwi. Jednak laktator tak nie ciągnie jak mały ssak :)
 
Kurde probuje was doczytać między karmieniami ale młoda ciągle na cycu i nie nadarzam.
Goj co chodzi o mpm to średnio polecam. Moja mama kupiła z tej firmy kuchenkę gazową. Ledwo że blacha jest tak cienką że strach duże garnki stawiać żeby się to wszystko nie rozdupczylo to w dodatku z tyłu kuchenki przymocowana jest jedna kostka kostki brukowej a to żeby jak się drzwiczki od piekarnika otwiera to żeby ta kuchenka się nie przewróciła. Normalnie hit sezonu. Jak potrafią mieć takie patenty to ja bym się bała co w tej lodówce mogło by się znaleźć.
A my dzisiaj 3 dzień bez sondy tylko na cycu. Póki co nie tyjemy ale i żadnego spadku wagowego też nie zaliczyliśmy . A iimo 3 tygodni męczenia cycków laktatorem to jak młoda się do cyca dossala to mam sutki poranione i zaczynam wyć w momencie przystawania.
HujowegoChloe Chloe dasz radę tylko się nie stresuj. Bo to tylko szkodzi na laktację. Teraz po pobycie w tym szpitalu to znam takie historie ze wierzę w cuda o jak tylko uwierzysz że dasz radę to napewno dasz i tego się trzymaj. Dla tego małego szkraba dasz radę wszystko.

Dobra do potem bo idę nadrabiać.a dużo czasu nie mam bo młoda się już kręci. A tak wogole to zaraz jajco tu zniosę. Młody pierwsze dni do szkoły i tęskni za mną a my z Kasieńka tyle kilometrów od domu.
Będzie dobrze. Trzymamy kciuki za was i ma młodego w szkole też.. Mój też w 1 klasie.. więc rozumiem..
 
reklama
Chloe chloe jak sie czujesz?
Pięknie walczysz o tą laktację- podziwiam. Fajny pomysł podawać mm przez strzykawka.
Pamiętaj też że wspieramy cię tu wszystkie w każdej twojej decyzji. Nawet jak juz powiesz dość, nie mam siły, nie chce to masz do tego prawo i też Cię będziemy wspierać.
Mój 7 lat temu mimo że się najadal i nie mialam mi temu wątpliwości też mnóstwo wieczorów przeplakal z niewiadomego powodu.. najprawdopodobniej że zmęczenia.. Ja płakałam z nim.. Aż w końcu męczył się i zasypiał.. czasem tak jest.
Jesteś najlepsza mama dla Leosia- nigdy nie zapominaj!! Przesyłam najszczersze buziaki i uściski.. to się unormuje:)
Dziekuje Ci bardzo. Staram sie jak moge karmic go piersia i mam nadzieje, ze to sie jakos unormuje i sie uda. Na razie podjelismy decyzje, ze jak po dlugim karmieniu nadal bedzie szukal jedzenia i olakal to bedziemy go dokarmiac, bo nie chcemy, zeby byl glodny. Jutro przychodzi polozna (mam nadzieje, bo dopiero bede do niej dzwonic) to moze mi pomoze teoche oceni sytuacje obiektywnie. Ranek jest madrzejszy od wieczora, ja tez bede codziennie w lepszej formie - moze to tez ulatwi kp. Piersi teoszke podgoilam wiec moge dawac - tylko pierwszy "zaciag" to moje syczenie z bolu ;). Lewej nie umie zlapac mimo wyciagania strzykawka i laktatorem. Zaczynamy przez kapturek, a potem jak ja troche wyciagnie latwiej lapie juz "naga" piers.
Ja mysle, ze jeszcze moze byc dobrze, bo jestesmy dopiero dwa dni w domu, a to w szpitalu byl ten moment, (kiedy piersi byly poranione, a ja ledwie zywa), na lepsze stymulowanie laktacji. Niestety pomoc przyszla za pozno.
Taka mam refleksje, ze a malo tam jest personelu. Bo sa tam wspaniali ludzie (lekarze i polozne) i troche takich, ze lepiej unikac, ale np. doradczyni laktacyjna nie przyszla do mnie od razu, a polozna albo nie mialy czasu albo checi/umiejetnosci? Chociaz w glowie mi sie nie miesci, ze polozna nie zna sie nalaktacji i nie ma na ten temat najnowszej wiedzy...
Mam zreszta w kilku miejscach spisac swoje refleksje na temat rodzenia w Bielanskim (np. Na stronie rodzic po ludzku), bo to nie jest zly szpital, a opieka zalezy od tego na kogo sie trafi (ja trafilam na swietna zmiane na pooperacyjnej i moglam kangurowac mojego Leosia, na fantastyczna lekarke, ktora mnie przyjmowala do szpitala, na b.mila anestezjolog i pielegniarke anestezjologiczna...ale byly tez osoby- porazki.
 
Do góry