reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Hej dziewczyny. Nie jestem w stanie czytać na bieżąco. Wybaczcie!
Gratulacje dla wszystkich mamuś, które już urodziły i ich pięknych dzielnych dzieci! :)
Basia spadła 100 g w pierwszej dobie, teraz zobaczymy ile. Dużo je i sra. Śpi niespokojnie. Czasem mi da pospać, a czasem drzemie mi w rękach. Jest bardzo tulasna.
Niestety wyjdziemy najszybciej w poniedziałek, bo czeka mnie ta konsultacja z kardiologiem i kontrola ICD. W niedzielę świętujemy 1 rocznicę ślubu - będzie torcik :) Maz śpi w akademiku i mi tutaj pomaga jak może. Ja czuję się też już dobrze, choć rana rwie, plecy mnie bolą, no i trochę bolą sutki, bo Basia nieźle ciągnie.
Zobacz załącznik 895840 Zobacz załącznik 895841
Hej, Basiula jest śliczna[emoji7] już nie mogę się doczekać swojej kruszynki [emoji5] i super że mąż pomaga [emoji846] i daj znać co lekarze powiedzieli.
 
A co do szukania - mój syn je z 3, 4, 10 piersi. Zmieniam tak często, jak jest potrzeba. Karmię czasem pół godziny, a czasem pół dnia. Tak wygląda karmienie noworodka. ON MUSI SSAĆ PIERŚ, żeby pojawił się pokarm. Nie ma innego sposobu.

Dokładnie. Ty masz tylko leżeć, jeść, chodzić do toalety i karmić. Połóż się z nim na łóżku i razem śpicie. Jak się obudzi to cycek i z jednej i z drugiej strony, pielucha i dalej leżcie czy śpicie.. ja w taki sposób tak rozchustalam laktacje że kg kapusty potrzebowałam. To musi się na początku unormowac. Twój organizm wyprodukuje tyle mleka, na ile dostanie zapotrzebowanie od twojego synka. Na 1000%
 
Ostatnia edycja:
Nie martw się. To hormony. Minie. Ja jeszcze do wczoraj płakałam... A to już 9 dni po porodzie... Dzisiaj trochę lepiej, ale dopiero po decyzji, że w poniedziałek jadę do mamy na tydzień, bo nie wyrabiam psychicznie.

Też tak chciałam, ale przyjaciółka mi podpowiedziała aby mama przyjechała na dzień, 2 i aby nie zabierać mezowi kontaktu z dzieckiem. Jestem jej wdzięczna za ta radę.. oczywiście każdy ma inna sytuację i zrobisz jak najlepiej dla Ciebie. Dobrze jednak jak oboje rodzice uczą się dziecka. Pamiętam jak płakałam i mąż pyta dlaczego płacze, a ja dalej zanoszę się i mówię że nie wiem. To normalne.. W tym stanie. Ja tego wtedy nawet nie nazywałam bb.. mama co kilka dni wpada na chwilę mimo 100km i przeszło.
 
Ostatnia edycja:
Dobry :)

Nie pisałam tu dawno, bo miałam za dużo do nadrobienia. No i w sumie nie nadrobiłam.

Ale... W niedziele urodziłam Eryka. Mały 2740g, 51cm, równy 38tc. Chyba oszczędzę Wam opisu porodu, ale było bardzo ciężko. Mogę tylko powiedzieć, że poród na oxy bez swoich skurczy, wbrew temu co myślałam nie był taki zły. Wystarczyła świetna położna, która pomagała mi oddychać i pomagała w trakcie skurczów przybierać odpowiednie pozycje, by zmniejszyć ból. Byłam pod ktg, ale nie musiałam leżeć.

Jesteśmy nadal w szpitalu, bo mały ma żółtaczke. Mam Inkubator i lampe na sali i kurczak się grzeje z przerwami na cyca i zmianę pieluchy. Leży grzecznie. Czekam właśnie aż przyjdą zawołać na pobranie, tak o 6 maks. Będzie położna i na obchodzie się dowiem co i jak.
Gratulacje:)
 
Też tak chciałam, ale przyjaciółka mi podpowiedział aby mama przyjechała na dzień, 2 i aby nie zabierać mezowi kontaktu z dzieckiem. Jestem jej wdzięczna za ta radę.. oczywiście każdy ma inna sytuację i zrobisz jak najlepiej dla Ciebie. Dobrze jednak jak oboje rodzice uczą się dziecka. Pamiętam jak płakałam i mąż pyta dlaczego płacze, a ja dalej zanoszę się i mówię że nie wiem. To normalne.. W tym stanie. Ja tego wtedy nawet nie nazywałam bb.. mama co kilka dni wpada na chwilę mimo 100km i przeszło.
Na szczęście P wyjeżdża, bo ma egzamin w Warszawie i po drodze nas zawiezie. A później ma maraton w pracy, więc i tak go w domu bym nie uświadczyła i dlatego zgodziłam się jechać :) żeby też samej nie siedzieć w domu 4 dni.
 
reklama
Hej dziewczyny. Nie jestem w stanie czytać na bieżąco. Wybaczcie!
Gratulacje dla wszystkich mamuś, które już urodziły i ich pięknych dzielnych dzieci! :)
Basia spadła 100 g w pierwszej dobie, teraz zobaczymy ile. Dużo je i sra. Śpi niespokojnie. Czasem mi da pospać, a czasem drzemie mi w rękach. Jest bardzo tulasna.
Niestety wyjdziemy najszybciej w poniedziałek, bo czeka mnie ta konsultacja z kardiologiem i kontrola ICD. W niedzielę świętujemy 1 rocznicę ślubu - będzie torcik :) Maz śpi w akademiku i mi tutaj pomaga jak może. Ja czuję się też już dobrze, choć rana rwie, plecy mnie bolą, no i trochę bolą sutki, bo Basia nieźle ciągnie.
Zobacz załącznik 895840 Zobacz załącznik 895841
Śliczna. Ale fajnie, że macie to za sobą:)
 
Do góry