reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Miałam IDENTYKO z Bartkiem i to chyba do porodu i myślałam że kiedyś zwyczajnie ten bezdech mnie nie wybudzi i umrę. Budziłam się w nocy jak ryba wyjęta z wody rozpaczliwie łapiąc oddech.... Mimo spania na bokach czy siedząco..
No ale po porodzie przeszlo??? Bo zaczynam się martwić
 
No to z tą sala to dobra sprawa, nikt się nie kreci , tylko ja chodzę na siku i tylko ja się kręcę ;) po za tym wc mam zaraz przy drzwiach .. dziewczyny wiedzą że ja cierpię przez te nerki i mnie nawet same nie męczą i nie budzą w nocy na te badania...a jak juz to robią to delikatnie..
Kurcze wczoraj dzwonię do mojej kluski z informacją że jutro będzie miała siostrę a ona że właśnie jej się śniło że umarłam w szpitalu.. i płakała przez sen a ja do niej właśnie dzwonię ..
Teraz cały czas myślę i tym śnie ..
Mam nadzieję że będzie wszystko ok podczas operacji i Zuza i ja damy radę ..
Będzie wszystko dobrze pochwal się dzidziom
 
Hej !;) Wyspałam się jak nigdy i nic mnie nie boli. Wstaje z łóżka i jeśli dobrze pójdzie to wybieramy się z mężem dziś do kina. Tak na zrelaksowanie. W planach mam dziś zrobic krokiety z warzywami. Zobaczymy co mi wyjdzie. Czuje jakiś przypływ energii.

Jestem głodna jak wilk [emoji191][emoji191][emoji191]
Marta opisujesz mój stan na dzień przed porodem ;)

Dziewczyny czytam Was, a przynajmniej się staram, ale ktoś mi skrócił dobę i się nie wyrabiam [emoji14] każdej mocno kibicuje i każdej rozpakowanej gratuluję!
@Chloe.Chloe - Ty chyba wczoraj pisałaś. Jeśli masz poranione piersi, to pierwsze co, to kontrola wędzidełka dziecka i techniki ssania, bo jak maluch dobrze ssie, to nie rani piersi. Nie wiem do jakiego stopnia jesteś pocharatana przez tą bezzębną pijawkę... Muszle laktacyjne to bardzo dobry pomysł, nakładki z kolei mogą przynieść więcej kłopotów niż pożytku. Na pewno warto się umówić z doradcą laktacyjnym. Na rany genialna jest szałwia. Zaparzasz mocny napar tak 10-15 min, namaczasz waciki kosmetyczne i na brodawki na 10 minut. Uśmierza ból i pomaga w gojeniu. Oprócz tego dużo wietrzenia. Ja przystawiałam do piersi mimo ran, tylko dbając o prawidłową technikę (też mnie młody w drugiej dobie pokaleczyl, bo łapczywiec straszny i nie dało się go opanować [emoji14]
 
Marta opisujesz mój stan na dzień przed porodem ;)

Dziewczyny czytam Was, a przynajmniej się staram, ale ktoś mi skrócił dobę i się nie wyrabiam [emoji14] każdej mocno kibicuje i każdej rozpakowanej gratuluję!
@Chloe.Chloe - Ty chyba wczoraj pisałaś. Jeśli masz poranione piersi, to pierwsze co, to kontrola wędzidełka dziecka i techniki ssania, bo jak maluch dobrze ssie, to nie rani piersi. Nie wiem do jakiego stopnia jesteś pocharatana przez tą bezzębną pijawkę... Muszle laktacyjne to bardzo dobry pomysł, nakładki z kolei mogą przynieść więcej kłopotów niż pożytku. Na pewno warto się umówić z doradcą laktacyjnym. Na rany genialna jest szałwia. Zaparzasz mocny napar tak 10-15 min, namaczasz waciki kosmetyczne i na brodawki na 10 minut. Uśmierza ból i pomaga w gojeniu. Oprócz tego dużo wietrzenia. Ja przystawiałam do piersi mimo ran, tylko dbając o prawidłową technikę (też mnie młody w drugiej dobie pokaleczyl, bo łapczywiec straszny i nie dało się go opanować [emoji14]
Dobra rada zobaczymy
 
U mnie super. Szewki zdjęte, wszystko z podwoziem ok. Młody je, śpi i sra z przewagą pierwszego i ostatniego. Weronika zakochana w młodszym bracie. Do zgubienia zostało minimum 10 kg, ale nie mam czasu jeść, to zleci [emoji14] koleżanka z sali, której pomagałam w kp, codziennie zdaje relacje - jest super! Mały kurczaczek nabiera ciałka ;)
Mój indyk też nabiera ciałka. Gruuuuubaaaaaas!
IMG_20180907_083137.jpg
IMG_20180906_184206.jpg
IMG_20180906_150606.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180907_083137.jpg
    IMG_20180907_083137.jpg
    76 KB · Wyświetleń: 471
  • IMG_20180906_184206.jpg
    IMG_20180906_184206.jpg
    66,9 KB · Wyświetleń: 463
  • IMG_20180906_150606.jpg
    IMG_20180906_150606.jpg
    68,1 KB · Wyświetleń: 459
Zawiozlam dzieci do szkoły, Skoczylam do sklepu po arbuza, zjadłam śniadanie powiesiłam pranie i już leżę idę zaraz spać bo przecież ledwo żyje i tak dzień w dzień dobrze ze dzieci w szkołach,

Wiec dobranoc paoa
 
reklama
Ale piękny opis:)
Mi 2 dni, a tobie 1 do terminu:) gratulacje donoszonej ciąży. Może w terminie wyjdzie:) jak mówiłam swojej położnej że dużo się rusza, to powiedziała, że ona też się musi spakować;) ale już chwilę przed, też są opinie że jak wejdzie w kanał to mniej ruchów. Zobaczymy;)
Taki piękny opis , że się rano poplakalam [emoji85] takie oczekiwanie na własne dziecko to jest coś niesamowitego, ja czasami nie potrafię w to uwierzyć że zostanę mamą. , dopóki nie zobaczę jej na własne oczy A tak nie wiele zostalo. Trzymam kciuki żeby poszło nam gładko i bez bólu [emoji16]
 
Do góry