Marta opisujesz mój stan na dzień przed porodem
Dziewczyny czytam Was, a przynajmniej się staram, ale ktoś mi skrócił dobę i się nie wyrabiam [emoji14] każdej mocno kibicuje i każdej rozpakowanej gratuluję!
@Chloe.Chloe - Ty chyba wczoraj pisałaś. Jeśli masz poranione piersi, to pierwsze co, to kontrola wędzidełka dziecka i techniki ssania, bo jak maluch dobrze ssie, to nie rani piersi. Nie wiem do jakiego stopnia jesteś pocharatana przez tą bezzębną pijawkę... Muszle laktacyjne to bardzo dobry pomysł, nakładki z kolei mogą przynieść więcej kłopotów niż pożytku. Na pewno warto się umówić z doradcą laktacyjnym. Na rany genialna jest szałwia. Zaparzasz mocny napar tak 10-15 min, namaczasz waciki kosmetyczne i na brodawki na 10 minut. Uśmierza ból i pomaga w gojeniu. Oprócz tego dużo wietrzenia. Ja przystawiałam do piersi mimo ran, tylko dbając o prawidłową technikę (też mnie młody w drugiej dobie pokaleczyl, bo łapczywiec straszny i nie dało się go opanować [emoji14]