reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Minxior gratuluję, ile ma włosów ;) śliczny :) super że cc dobrze poszło. Adell mi jak na razie czop nie odchodzi, brzuch też mam wysoko, ciekawe jak u mnie będzie. Stresuje się już ;) Dominika a może zakrzepica się robi?
Ja jestem dobrym przykładem na to że brzuch nie musi opaść i czop też nie musi odejść a dzieciątko się rodzi :) zacznie się w najmniej oczekiwanym momencie :)
 
reklama
No to miałaś stresa. I nie dzwoniłaś do m? Nieźle.. silna dziewczyna jesteś:)
Pojechał o 8 ja już miałam lekkie skurcze ale myślałam że to fałszywy alarm i zadzwoniłam do niego dopiero koło 16 to przyjachał, poszłam pod prysznic w jego asyście , zjadłam i dopiero koło 18 pojechaliśmy do szpitala :)
 
Ja się urodziłam przed terminem jakoś kilka dni , ale to akurat na farcie , bo łożysko się mamie oderwało :) więc była cesarka i ratunek.


Już mnie az tak nie przeraża to ,że urodzę później. Prawdopodobnie. Moja siostra pierwsze przechodziła 2 tygodnie i skończyło się CC .

Tylko ,że jeśli się położe to będą mnie trzymać. Zrobią sobie króliczka doświadczalnego . Te wstrętne łapska zanurzone w moim bobrze ... Matko droga.
A duże dziecko u siostry? Czemu cc? A mąż?

Nie wydaje mi się żeby Cię tam trzymali? Musieliby mieć jakiś powód? Może zdecydują się podać oxy i kończyć ciążę? I mogą cię mierzyć tymi dużymi cyrklami żeby określić czy jesteś w stanie urodzić tak duże dziecko. Tak miałam 7 lat temu.
Teraz moja gin mówi, że skoro urodziłam 4.2 to jestem wydolna porodowo;) i dam radę każde dziecię urodzić. Córka raczej nie pociągnie do wagi synka:) już ma główkę mniejszą.. Ale nogi dlugie:)
 
Mam depresję dziś.
Szyjka nic się nie ruszyła. Żadnego rozwarcia. W poniedziałek mam się położyć w szpitalu. Dodatkowo mała mi się tak obróciła ,, potylicznie tylnie ", że moze być problem jak będę miała już spore rozwarcie. Lekarz kazał mi mieć nadzieję ,że się jeszcze przekręci. A od położnej wiem że nie jest to wskazanie do CC , ale ponoć boli gorzej niż przy innym ułożeniu. Mała waży ok 4 kg. Mam się obserwować i jak będzie źle jechać na szpital.
Już mi się chce wyć i płakać.
No.i ogólnie teraz mam leżeć .
Kurczę strasznie Ci współczuję , ciężką masz końcówkę ciąży . Ja wiem jak ja byłam już zmęczona i wydawało mi się że będę w ciąży do końca roku .
Może wyluzuj się , weź męża na spacer , później seks i może się ruszy w końcu .
A to dużą będziesz miała dzidzię , chociaż tak naprawdę może też być spory błąd pomiaru . Według mojego lekarza w poniedziałek 2,5 tyg temu mały ważył 3300 , a urodził się 2 tyg później 3250 . A przez te 2 tyg na pewno przybrał .
 
Pojechał o 8 ja już miałam lekkie skurcze ale myślałam że to fałszywy alarm i zadzwoniłam do niego dopiero koło 16 to przyjachał, poszłam pod prysznic w jego asyście , zjadłam i dopiero koło 18 pojechaliśmy do szpitala :)

Ładnie zaplanowane. I super szybko..

Ja się teraz boję tego prysznica jak ognia.. hihi i dobrze się zastanawiam jak mam pod niego stanąć..
 
Ładnie zaplanowane. I super szybko..

Ja się teraz boję tego prysznica jak ognia.. hihi i dobrze się zastanawiam jak mam pod niego stanąć..
Dojechałam do szpitala to szyjka już zgładzona ale rozwarcie tylko 2 cm i skurcze na ktg słabe się pokazywały ale może dlatego że szły z krzyża . To jedna słyszałam jaj mówiła że nie urodzę za szybko , a to było koło 21 , a o 1 było po wszystkim :)
 
Kurczę strasznie Ci współczuję , ciężką masz końcówkę ciąży . Ja wiem jak ja byłam już zmęczona i wydawało mi się że będę w ciąży do końca roku .
Może wyluzuj się , weź męża na spacer , później seks i może się ruszy w końcu .
A to dużą będziesz miała dzidzię , chociaż tak naprawdę może też być spory błąd pomiaru . Według mojego lekarza w poniedziałek 2,5 tyg temu mały ważył 3300 , a urodził się 2 tyg później 3250 . A przez te 2 tyg na pewno przybrał .
To nie chodzi o wielkość dzidziusia.
Mnie waga nie przeraża .

Dziewczyny jestem chyba najbardziej wyluzowana osoba w mojej rodzinie. Codziennie znajduje sobie zajęcie ,żeby czekać i nie myslec o porodzie.
Przyjdzie człowiekowi nawet najsilniejszemu taki dzień ,że czujesz się zmęczony , psychika daje w kość. Chcę się dziś wyoezec , popłakać ,żeby mi było lżej na sercu. Leżałam przez 9 dni bez sensu w szpitalu i boje się ,że będzie u nas to samo . Zrazilam się do części lekarzy i boje się ,że na nich trafię.

O taki dzień po prostu.
 
reklama
Do góry