reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Tu juz bylam zapoznana co i jak bedzie podczas tej CC.
A teraz nagle taka zmiana, wszystko zalezy od jakiegos nieznanego mi goscia z Lodzi.
I potem do innego szpitala. A tam nie wiem czy wystarczy skierowanie z tutejszego szpitala i bede tylko musiala umowic termin, czy tam tez beda chcieli mnie na obserwacje wziac.
Jutro juz 38 tydzien. We wtorek mialam rodzic a teraz nawet nie wiem na kiedy to usg bedzie.
W dodatku i wiem ze to najmniej istotne bo wazniejsze zdrowie malej ale nie wiem jak postepuja z takimi dziecmi po porodzie. A ja chciala bym karmic piersia :(
A wiadomo ze zalezy od zmiany jak podejda do tematu. Jedne przyniosa na karmienie a druga wladuje butle i beda czekac az badania pokoncza robic.
A ja nie dosc ze po CC to jeszcze sie cykam ze mi ja do jakiegos inkubatora zabiora i nawet sciagac nie bede mogla laktatorem:oops: i nie wiem czy chlop moj bedzie mogl byc ze mna lub z mala chociaz.
Aaaa dupa tam

Może nie będzie tak źle. Sama piszesz że ten szpital ma kiepskie opinie. Może to byłoby lepiej w lepszym ośrodku rodzić.
Jeśli chodzi o kp to jak juz będziesz po usg i będziesz znała szczegóły szukaj w necie Magdy Karpienia lub hafija. One znają różne i przypadki i pomogą doradzić. Magda jest z chyba z łodzi czy okolic. Tak mi się kojarzy..
 
reklama
Jejku 5km to moje marzenie, a już od miesiąca nieosiągalne.. jesteś w super formie.
I gotować zaczynasz.. nie..niemożliwe..
A tak serio to gratuluję.. jeszcze dziecka nie ma a już takie zmiany;) fajnie

Tak z czarnego humoru, to moja babcia pod koniec życia leżała już w szpitalu. Kiepsko z nią było, ciagle na morfinie itp. Ale tydzień przed śmiercią to jakby ozdrowiała. I humor dobry miała, i gości chciała ( ja byłam wtedy w 5 klasie podstawówki ), gazety czytała i nawet siadała. Wprawdzie mówiła, ze umówiła się z Jezusem na spacer bo był z nią pogadać ale tak to ja myślałam, że ona zaraz z tego szpitala wyjdzie.. No i wyszła ale inaczej niż myslalam

Dlatego takie przypływy energii w takich sytuacjach to mi się zle kojarzą. Choć powiem Wam, że mogłabym już urodzić bo ciąża odnoszona 37tc skończony ;)
I z Zusem już bym nie musiała się martwić :)
 
Drugie usg za mna.
Dziewczynka na sto procent.
Pecherz dalej powiekszony.
Kanaliki od nerek niby ok ale maja zrobic pozniej jeszcze jedno usg.
Tak czy siak jutro wychodze.
Anemie mam lekka. I musze do Lodzi jechac na usg referencyjne, do lekarza typowo od brzuszkow dzieciecych.
Jesli tam po badaniu nadal bedzie cos nie halo z tym pecherzem to wtedy porod tam w Lodzi, w Centrum Matki Polki bo tu w Leczycy nie maja takiego sprzetu zeby sie zajac mala
:(
I chyba nie musze pisac ze to nie sa dobre wiesci :(
Tu juz bylam zapoznana co i jak bedzie podczas tej CC.
A teraz nagle taka zmiana, wszystko zalezy od jakiegos nieznanego mi goscia z Lodzi.
I potem do innego szpitala. A tam nie wiem czy wystarczy skierowanie z tutejszego szpitala i bede tylko musiala umowic termin, czy tam tez beda chcieli mnie na obserwacje wziac.
Jutro juz 38 tydzien. We wtorek mialam rodzic a teraz nawet nie wiem na kiedy to usg bedzie.
W dodatku i wiem ze to najmniej istotne bo wazniejsze zdrowie malej ale nie wiem jak postepuja z takimi dziecmi po porodzie. A ja chciala bym karmic piersia :(
A wiadomo ze zalezy od zmiany jak podejda do tematu. Jedne przyniosa na karmienie a druga wladuje butle i beda czekac az badania pokoncza robic.
A ja nie dosc ze po CC to jeszcze sie cykam ze mi ja do jakiegos inkubatora zabiora i nawet sciagac nie bede mogla laktatorem:oops: i nie wiem czy chlop moj bedzie mogl byc ze mna lub z mala chociaz.
Aaaa dupa tam
Jeju, Ty to się masz. Nadenerwujesz się. Trzymam kciuki za Was i gorąco ściskam! Narazie wszystko małymi kroczkami. Najważniejsze jest teraz badanie, a po nim wypytasz np. w szpitalu jak wygląda opieka okołoporodowa u nich. Masz prawo obejrzeć oddział itp. Trzymaj się!! Musisz być silna dla swojego dziecka
 
Ja ubrałam takie stringi stringowe ze w pewnym momencie musiałam się zastanowić czy ja rzeczywiście mam dziś gacie czy może nie ;p
Hehe nieźle.. ja w poprzedniej ciazy do końca w stringach, tylko na wizyty do mojej gin zakładałam bokserkowe ( 2 pary kupiłam sobie na ta okaxje;) ) A w tej ciąży od maja kupiłam kilka par gatek też bokserkowych i srtongi odłożyłam. Może do nich wrócę po ciąży.. I po akcji z siateczkowymi.. jak nie to czeka mnie wymiana bielizny:p Ale widzę plusy sprawy. W tamtej ciąży ciągle infekcje i jakieś bakterie w moczu, a teraz czysciutko i ph idealne. Zrezygnowałam też z wkładek i po prostu częściej zmieniam majtki ..
Dopiero od kilku dni znów zaczęłam wkładki/ podpaski, bo jak odejdą wody poza domem to draka.
 
Ja 40 tydzień 39+2 dzisiaj i w hali wola wypadł mi czop.. hehe dobrze ze wkladke miałam bo trochę tego było.. położna bez emocji kazała obserwować dalej..i się odprężyć..
A ja już dzisiaj pranie kolejne wstawiłam, wywiesiłam, poskładałam; w hali i pod halą zakupy zrobiłam, młodego wyszykowalam i zaprowadziłam, trochę ogarnęłam łazienkę, zupę zrobiłam, teraz 2 danie będę robić.. taki relaks.. chwila przerwy na kawę (wczorajsze moje ciśnienie to 90/60 więc czuje się usprawiedliwiona) i dalej do roboty. Teściowa przyniosła mi wczoraj warzywa ekologiczne i dynię to trzeba coś z tym zrobić..
Dobrze że jest robota to nie myślę o tym moim pierwszoklasiście.. bo wychodząc że szkoły popkakalam sobie że wzruszenia i nie wiem czego jeszcze..

Gosia powiedz tym czopem powinnam się przejąć czy olać? Glut z krwią wielkości zakrętki od butelki.. pewnie wczorajszy masaż pomógł..
 
Ja 40 tydzień 39+2 dzisiaj i w hali wola wypadł mi czop.. hehe dobrze ze wkladke miałam bo trochę tego było.. położna bez emocji kazała obserwować dalej..i się odprężyć..
A ja już dzisiaj pranie kolejne wstawiłam, wywiesiłam, poskładałam; w hali i pod halą zakupy zrobiłam, młodego wyszykowalam i zaprowadziłam, trochę ogarnęłam łazienkę, zupę zrobiłam, teraz 2 danie będę robić.. taki relaks.. chwila przerwy na kawę (wczorajsze moje ciśnienie to 90/60 więc czuje się usprawiedliwiona) i dalej do roboty. Teściowa przyniosła mi wczoraj warzywa ekologiczne i dynię to trzeba coś z tym zrobić..
Dobrze że jest robota to nie myślę o tym moim pierwszoklasiście.. bo wychodząc że szkoły popkakalam sobie że wzruszenia i nie wiem czego jeszcze..

Gosia powiedz tym czopem powinnam się przejąć czy olać? Glut z krwią wielkości zakrętki od butelki.. pewnie wczorajszy masaż pomógł..
Mama7 samo odejście czopu nie jest czymś strasznym [emoji6] owszem to oznaka zbliżającego się porodu ale puki nie masz regularnych skurczy nic nie musisz robić. Mogą się dziś pojawić albo nawet za kilka dni.
 
Ja 40 tydzień 39+2 dzisiaj i w hali wola wypadł mi czop.. hehe dobrze ze wkladke miałam bo trochę tego było.. położna bez emocji kazała obserwować dalej..i się odprężyć..
A ja już dzisiaj pranie kolejne wstawiłam, wywiesiłam, poskładałam; w hali i pod halą zakupy zrobiłam, młodego wyszykowalam i zaprowadziłam, trochę ogarnęłam łazienkę, zupę zrobiłam, teraz 2 danie będę robić.. taki relaks.. chwila przerwy na kawę (wczorajsze moje ciśnienie to 90/60 więc czuje się usprawiedliwiona) i dalej do roboty. Teściowa przyniosła mi wczoraj warzywa ekologiczne i dynię to trzeba coś z tym zrobić..
Dobrze że jest robota to nie myślę o tym moim pierwszoklasiście.. bo wychodząc że szkoły popkakalam sobie że wzruszenia i nie wiem czego jeszcze..

Gosia powiedz tym czopem powinnam się przejąć czy olać? Glut z krwią wielkości zakrętki od butelki.. pewnie wczorajszy masaż pomógł..
Mi się pojawił w ciągu dnia a w nocy odeszły wody-chlusnely znaczy się z resztą czopa [emoji6]
Każdy ma ciut inaczej
 
Ja 40 tydzień 39+2 dzisiaj i w hali wola wypadł mi czop.. hehe dobrze ze wkladke miałam bo trochę tego było.. położna bez emocji kazała obserwować dalej..i się odprężyć..
A ja już dzisiaj pranie kolejne wstawiłam, wywiesiłam, poskładałam; w hali i pod halą zakupy zrobiłam, młodego wyszykowalam i zaprowadziłam, trochę ogarnęłam łazienkę, zupę zrobiłam, teraz 2 danie będę robić.. taki relaks.. chwila przerwy na kawę (wczorajsze moje ciśnienie to 90/60 więc czuje się usprawiedliwiona) i dalej do roboty. Teściowa przyniosła mi wczoraj warzywa ekologiczne i dynię to trzeba coś z tym zrobić..
Dobrze że jest robota to nie myślę o tym moim pierwszoklasiście.. bo wychodząc że szkoły popkakalam sobie że wzruszenia i nie wiem czego jeszcze..

Gosia powiedz tym czopem powinnam się przejąć czy olać? Glut z krwią wielkości zakrętki od butelki.. pewnie wczorajszy masaż pomógł..
Na tym etapie to 5h albo i 5 dni. Skurcze obserwuj.
 
reklama
Ja 40 tydzień 39+2 dzisiaj i w hali wola wypadł mi czop.. hehe dobrze ze wkladke miałam bo trochę tego było.. położna bez emocji kazała obserwować dalej..i się odprężyć..
A ja już dzisiaj pranie kolejne wstawiłam, wywiesiłam, poskładałam; w hali i pod halą zakupy zrobiłam, młodego wyszykowalam i zaprowadziłam, trochę ogarnęłam łazienkę, zupę zrobiłam, teraz 2 danie będę robić.. taki relaks.. chwila przerwy na kawę (wczorajsze moje ciśnienie to 90/60 więc czuje się usprawiedliwiona) i dalej do roboty. Teściowa przyniosła mi wczoraj warzywa ekologiczne i dynię to trzeba coś z tym zrobić..
Dobrze że jest robota to nie myślę o tym moim pierwszoklasiście.. bo wychodząc że szkoły popkakalam sobie że wzruszenia i nie wiem czego jeszcze..

Gosia powiedz tym czopem powinnam się przejąć czy olać? Glut z krwią wielkości zakrętki od butelki.. pewnie wczorajszy masaż pomógł..

Sorki ze to napisze wiele bym dała za te twoje dolegliwości które są właściwie na finiszu moja droga. pisze mi w pewnej aplikacji przy 39 tyg ze .....zobacz zdj
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-09-04-14-12-47.png
    Screenshot_2018-09-04-14-12-47.png
    46,5 KB · Wyświetleń: 140
Do góry