reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Jestem, jeszcze nie rodzę. Ktoś chyba pytał wczoraj. Wczoraj byliśmy z mężem na ostatnich lodach na mieście. Rozmawiałam z naszą Helenka ,że musi się zmobilizować i wyjść jak najszybciej , bo mama nie chce na darmo leżeć w szpitalu. W środę mam KTG i ginekolog ma podjąć decyzję, co robimy. Powiedziała ,że na weekend mnie nie położy. Pewnie będą chcieli wywoływać po terminie , bo patologia zawalona jak zwykle. No ale mamy jeszcze tydzień , więc wiele może się wydarzyć. Co tu się oszukiwać ;))) po za tym chyba bym tam nie polazla do póki by się nie zaczęło [emoji4]


Co do mojego brzuszka. Twardniał i twardnieje dalej. Wczoraj chciałam się przejechać autem , ale mąż stwierdził,że już mi nie da i dobrze zrobił , bo jeszcze nigdy nie czułam jak dziecko może się pchać tak boleśnie i mocno w kanał rodny ??? Myśleliśmy ,że to już [emoji23][emoji23][emoji23] w ogóle zastanawiam się , czy nie mam wysokiego progu bólu. Czy poczuje ,że to już ?

Ogólnie od 2 dni mała jest mniej aktywna. To znaczy rusza się , ale już nie kopię. Więcej się przeciąga , a to kolanko sobie wyciągnie , a to stopkę.
Muszę zaraz wstać bo mi się na 2 zbiera [emoji16]. Nie ma to jak ciągle wypatrywanie , czy z tej kupy zacznie się coś grubszego ?:D
 
reklama
Nie martw sie szpitalem. Tu, jak w koncu mnie przyjeli, caly personel jest bardzo mily. A na ip wczoraj tez bylo bardzo ok (poza czasem oczekiwania) - wszystko zalezy od ludzi. Nie mialabym dzisiejszych stresow jakbym wczoraj grzecznie wczoraj polozyla sie do szpitala. Moja wina i lekarza, ktory mnie nie uprzedzil o tej sytuacji.
Lepiej sie przebadac i wiedziec co i jak. Albo spac spokojnie, albo w pore zareagowac. Niektorzy mowia, ze nie trzeba sie badac - ta zasada sie swietnie sprawdza tylko, jak wszystko jest dobrze. Mialam wieczorem zapis ktg i dwa razy takie krotkie sprawdzenie tetna plodu i juz dzieki temu mi lepiej :).
Przepraszam, jesli kogos nastraszylam i nasialam paniki. Spijcie dobrze i oby wkrotce zawitaly do nas nowe zdrowiutkie bobasy :).

Trzymam kciuki za Ciebie.. za was:)
Ja wczoraj tak strasznie nie chciałam zostać w szpitalu, a Ty odwrotnie.. taka sytuacja.
Najważniejsze że nam obu się udało. Pisz na bieżąco jak u Ciebie sytuacja. Już niedługo utulisz Leosia.. cudownie..
 
Hej dziewczyny!
Zniknęłam, bo nie chciałam Was męczyć swoimi problemami psychicznymi. W sobotę tak wszystko zaczęłam przeżywać, że nie byłam w stanie powstrzymać łez. Raz się śmiałam, a po chwili deszcz łez. Wszystko przez lek przed cesarka i to, że już mam dość tego szpitala.
Planowo cesarke mam na 6. 09,ale jeżeli coś będzie się działo, że dostanę skurczy to będą robić szybciej. Zdziwiło mnie, że wczoraj usłyszałam, że jak nagle zacznę rodzic to anestezjolog się znajdzie. Dodatkowo usłyszałam, że jak akcja porodowa rozwinie się szybciej i będę miała szybko rozwarcie do 10, to nikt mnie nie będzie ciąć, więc jest tyci szansa na poród naturalny.
Dzisiaj mam mieć rozmowę z psychologiem, w sumie to powinnam już ją mieć po wszczepieniu ICD. Wiecie, może to dziwne, ale czuję, że jak nie spróbuję SN to się zalamie. Czuje, że będę miała depresję poporodowa, że nic mnie nie będzie cieszyć, nawet to, że będę miała dziecko.
Chciałabym już dostać tych skurczy. Modlilam się wczoraj do Boga, aby dał mi szybki poród naturalny przed czwartkiem.
Możecie tego nie rozumieć, ale jak niektóre mają strach przed SN, tak ja mam strach przed CC.
Ktoś pytał, o ból piersi teraz przed porodem - mnie chyba coś pobolewa, ale nie jest to uciążliwe. Mam za to te 3-3,5 cm rozwarcia, jakieś tam chyba skurcze się pojawiały, Basia strasznie mnie męczy kopniakami i to od rana, na KTG czasem robi psikusa i nie chce się ruszać. Bolą mnie żebra, biodra i ciągle mam uczucie parcia na pęcherz. To tyle.
Może masuj sobie sutki;) jeśli masz już trochę rozwarcia to zawsze szansa jest. Trzymam kciuki żeby było jak chcesz:)
 
Ostatnia edycja:
kliska mnie zaczęło coś boleć podbrzusze jak na okres. Przypomniało mi się tym samym jakie te cholerne skurcze porodowe są bolesne, chciałabym zniknąć tak się boję że nie opanuje tego bólu i dostanę histerii, mi też by się psycholog przydał.... a cc też się bardzo boję.... coś na uspokojenie by nam się przydało ;)
Może przejdzie.. mnie męczył 2 dni i nic
 
Jestem, jeszcze nie rodzę. Ktoś chyba pytał wczoraj. Wczoraj byliśmy z mężem na ostatnich lodach na mieście. Rozmawiałam z naszą Helenka ,że musi się zmobilizować i wyjść jak najszybciej , bo mama nie chce na darmo leżeć w szpitalu. W środę mam KTG i ginekolog ma podjąć decyzję, co robimy. Powiedziała ,że na weekend mnie nie położy. Pewnie będą chcieli wywoływać po terminie , bo patologia zawalona jak zwykle. No ale mamy jeszcze tydzień , więc wiele może się wydarzyć. Co tu się oszukiwać ;))) po za tym chyba bym tam nie polazla do póki by się nie zaczęło [emoji4]


Co do mojego brzuszka. Twardniał i twardnieje dalej. Wczoraj chciałam się przejechać autem , ale mąż stwierdził,że już mi nie da i dobrze zrobił , bo jeszcze nigdy nie czułam jak dziecko może się pchać tak boleśnie i mocno w kanał rodny ??? Myśleliśmy ,że to już [emoji23][emoji23][emoji23] w ogóle zastanawiam się , czy nie mam wysokiego progu bólu. Czy poczuje ,że to już ?

Ogólnie od 2 dni mała jest mniej aktywna. To znaczy rusza się , ale już nie kopię. Więcej się przeciąga , a to kolanko sobie wyciągnie , a to stopkę.
Muszę zaraz wstać bo mi się na 2 zbiera [emoji16]. Nie ma to jak ciągle wypatrywanie , czy z tej kupy zacznie się coś grubszego ?:D
Moze sie uda.. trzymam kciuki
 
Jem sniadanie bo mnie mdlilo.
Nic lekarz nie mowil zeby na czczo... kit tam zreszta.
Nie wiem kiedy mnie przyjma a glodna tam siedziala nie bede.
Przespalam nocke ale nad ranem mialam dzikie sny. Takie realne ze juz zamiast spac to czuwalam.
Obudzilam sie przed budzikiem pol godziny.
Ogarnelam dom i dopijam kawe. Denerwuje sie.
Kluska sie zaczyna przeciagac. Czekam
Powodzenia i pij dużo..
 
Po tym jak mnie wczoraj wypuscili ze szpitala czuje sie jak nowo narodzona..

Goj mój termin to miał być 15 września;) i jest jeszcze realny.:):)

U nas rozpoczęcie na 11.30,
ale potem mam iść na kontrolne ktg na 14 i umówiona wizyta u gin na 16.20. W sumie ta wizyta bez sensu bo wczoraj wszystko mi zbadali włącznie z morfologią i crp.
Ale chyba pójdę do gin i umowię się z nią na rodzenie po terminie;)
Nie czuje dziś żadnych bólu, ani skurczów;) jakie to fajne..

Gosiu fajnie że u ciebie wszystko się układa. Miki tydzień, czyli Michałek już 2:) to będą miesiąc starsi od swojej koleżanki z bemowa:)

Dziewczyny i brzuszki dużo zdrówka i zrealizowanych planów
 
Jestem, jeszcze nie rodzę. Ktoś chyba pytał wczoraj. Wczoraj byliśmy z mężem na ostatnich lodach na mieście. Rozmawiałam z naszą Helenka ,że musi się zmobilizować i wyjść jak najszybciej , bo mama nie chce na darmo leżeć w szpitalu. W środę mam KTG i ginekolog ma podjąć decyzję, co robimy. Powiedziała ,że na weekend mnie nie położy. Pewnie będą chcieli wywoływać po terminie , bo patologia zawalona jak zwykle. No ale mamy jeszcze tydzień , więc wiele może się wydarzyć. Co tu się oszukiwać ;))) po za tym chyba bym tam nie polazla do póki by się nie zaczęło [emoji4]


Co do mojego brzuszka. Twardniał i twardnieje dalej. Wczoraj chciałam się przejechać autem , ale mąż stwierdził,że już mi nie da i dobrze zrobił , bo jeszcze nigdy nie czułam jak dziecko może się pchać tak boleśnie i mocno w kanał rodny ??? Myśleliśmy ,że to już [emoji23][emoji23][emoji23] w ogóle zastanawiam się , czy nie mam wysokiego progu bólu. Czy poczuje ,że to już ?

Ogólnie od 2 dni mała jest mniej aktywna. To znaczy rusza się , ale już nie kopię. Więcej się przeciąga , a to kolanko sobie wyciągnie , a to stopkę.
Muszę zaraz wstać bo mi się na 2 zbiera [emoji16]. Nie ma to jak ciągle wypatrywanie , czy z tej kupy zacznie się coś grubszego ?:D
Wszystko o czym piszesz to pierwsze nieśmiałe oznaki porodu. Młoda schodzi do wyjścia. Macica się szykuje. Organizm oczyszcza...
 
Ja dzis ostatnia wizyta u mojej prowadzącej, mam nadzieje ze uslysze w koncu cos innego niz to, ze jestem pozamykana na 4 spusty [emoji53]
Mam namacalny dowod na to, ze obnizyl mi sie brzuch, bo zrobilo mi sie takie smiesznie miekkie miejsce pod zebrami [emoji1] juz zapomnialam jaki brzuch moze byc miekki w dotyku!
Maly szalony jak zwykle, rusza sie i wierci non stop. Ciekawe ile wazy.

Powodzenia dziewczyny w szpitalach i trzymam kciuki za jakis porod, bo powialo nudą [emoji5][emoji5]
 
reklama
Po tym jak mnie wczoraj wypuscili ze szpitala czuje sie jak nowo narodzona..

Goj mój termin to miał być 15 września;) i jest jeszcze realny.:):)

U nas rozpoczęcie na 11.30,
ale potem mam iść na kontrolne ktg na 14 i umówiona wizyta u gin na 16.20. W sumie ta wizyta bez sensu bo wczoraj wszystko mi zbadali włącznie z morfologią i crp.
Ale chyba pójdę do gin i umowię się z nią na rodzenie po terminie;)
Nie czuje dziś żadnych bólu, ani skurczów;) jakie to fajne..

Gosiu fajnie że u ciebie wszystko się układa. Miki tydzień, czyli Michałek już 2:) to będą miesiąc starsi od swojej koleżanki z bemowa:)

Dziewczyny i brzuszki dużo zdrówka i zrealizowanych planów
No ciekawe kiedy urodzisz. Czekam z Tobą. Bo musimy się na te kawy i mleko z cyców poumawiać większą brygadą.
ZMASOWANY ATAK WOZKOWYCH MAM
 
Do góry