reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Chyba sobie kupię ta książkę bo widzę, że zachwalacie [emoji4] Teraz będę miała dużo czasu aby ja przeczytać.
Kup, kup. Naprawdę warto, a czyta się ją szybko i sprawnie. W 1 dzień skończyłam.

@seremida jak się Ciebie czyta, to ma się wrażenie, że to Twoje kolejne dziecko, a nie pierwsze :) wszystko tak spokojnie opowiadasz :)
Ja z tych humanistycznych bardziej, więc może dlatego :) ogólnie jestem panikara, ale to wtedy dzielę się moimi obawami z P, a on mnie do pionu ściąga [emoji23]

Powiem Ci ze na nie mam zamiaru robić z siebie ofiary i sieroty i przechodzic właśnie te gehenne jak się nie uda daje mm i nie będę nawet żałować
Spróbować zawsze możesz, a jak nie wyjdzie to trudno. Nie będziesz przez to gorszą matką.

Dziękuję za zrozumienie i dobre słowo. Wróciłam od swojego ginekologa.
Najpierw opowiedziałam to położnej, odpowiedziała że często o tym słyszy od pacjentek i że jej przykro, że to poruszała na jakimś zebraniu i że wg niej tylko skargi do władz szpitala coś mogą pomóc.

A mój gin. Zaproponował skierowanie do szpitali odległych o 40 min, o minimum godzinę. Odpowiedziałam, że nie mogę sobie pozwolić ze względu na dzieci, męża, logistykę. Że uważam, że szpital jest w porządku(rodziłam tam już sn 9 lat temu i cc 5lat temu) tylko traktowanie pacjentek, które prywatnie nie chodzą do lekarzy z oddziału mi się nie podoba.
Dał mi skierowanie, "stan po cc", powiedział że to będą wiedzieć, że tam sobie zdecydują...
Ustaliliśmy że będę chodzić do przychodni na ktg nawet codziennie i jak będzie w porządku to do szpitala zgłoszę się tydzień przed terminem z OM, tj dopiero 15.09, a nie 11.09 jak z usg prenatalnego.
I teraz najlepsze: wg niego Młody znów jest główkowo [emoji33] Po usg o 1ej w nocy prawie nie spałam i nic nie czułam. Więc już nie wiem, w nocnym wypisie ze szpitala jak byk miednicowe, jeszcze podkreślał że złe i pokazywal mi główkę pod żebrami.
I drugie najlepsze: gin zapytał czy chodzę prywatnie,odpowiedziałam że nie, a on to może pójdziesz prywatnie choć na jedną do M. (pracuje na oddziale). [emoji15]
Umówiłam się na środę.. Liczę, że chociaż dowiem się jak procedury przyjęć i oczekiwania na cc. Kiedy się udać, żeby nie siedzieć tam niepotrzebnie przez kilka dni itd.
Lekarze to specyficzne środowisko. W większości przypadków skarga do przełożonych nic nie da, bo będą bronić lekarza. Tak samo, jak do Izby Lekarskiej złożyć skargę... Przecież kolega kolegi źle nie oceni...
Przykre, że człowiek płaci te składki, a i tak musi chodzić prywatnie, bo lepiej później na niego patrzą.

Dziewczyny które robicie te przeciwzakrzepowe w brzuch ? Możliwe ze po tym leku boli głowa ? Wiem mam ulotkę. Ale jak poczytam przeciwskazania itd to schizy dostane [emoji23]
Prędzej to jakieś zmiany ciśnienia. Też mnie dzisiaj pobolewa.

Ja ostatnio rozmawiałam ze swoją położoną o wyborze szpitala, bo ja chodzę do gina gdzie on jest ordynatorem oddziału gin-poł, ale w tym szpitalu zaś nie ma oddziału neonatologicznego i w razie jakiś komplikacji z maleńką wywożą ją do innego szpitala. A zaś właśnie moja położna pracuje w szpitalu gdzie wszystko jest ale gdyby coś się działo ona nie jest osobą decydującą o mnie bo wiadomo że leży to wszystko w kompetencji lekarza prowadzącego który przyjmie mnie do szpitala. Powiedziała mi że lepiej iść tam gdzie pracuje mój ginekolog, on może jest niemiły a jest bo sama się przekonałam ale położna mówi że o swoje pacjentki dba z należytą dbałością nawet jeżeli chodzą na NFZ.
Czasem ten niemiły lepiej się człowiekiem zajmie niż ten miły, bo przynajmniej w bawełnę nie owija. Gbur, bo gbur, ale niech zna się na swojej robocie.

U mnie pogoda dzis nieciekawa. Chlodno i na deszcz sie ma, choc slonce swiecilo do poludnia.
A mam dwa prania do powieszenia.

Wymylam sobie klapki moje domowe zebym do szpitala mogla zabrac.
Musze poszukac jakiejs torby malej zebym mogla sie spakowac na te trzy dni.
Wezme klapki, pizame, szlafrok, kosmetyczke, dwa reczniki, wkladki i ksiazke. Chyba styknie

A co z ciuchami w ktorych pojade?
Musi je ktos zabrac? Czy schowac moge do torby?
Ja spakowałam do jednorazówki i mam w torbie, ale niektóre szpitale mają np. specjalne szatnie dla pacjentów i tam się zostawia lub ktoś zabiera do domu.

Ja malej kupilam kurteczke na zime, na 68.
Na zmiane z kombinezonem wiec spoko opekamy zime.
Pierze sie.
Teraz w Smyku promocja na nową kolekcję jesień/zima z kartą 20% taniej :D
 
reklama
@KINDERBUENOO88, a jaką torbę kupiłaś do wózka?

Kupiłam w końcu na stronie NINKI taki organizer. Choć rozmiarowo jest bardzo duża, wydaje mi się jak torba w sumie. A i cena i wykonanie mnie zachęciło.

Na dole jeszcze wrzucę, jaki organizer mi się marzy. Ale to już zobaczę czy nic pilniejszego mi nie wyskoczy:)

IMG_3907.JPG


IMG_3908.JPG


IMG_3909.JPG
 

Załączniki

  • IMG_3907.JPG
    IMG_3907.JPG
    345,4 KB · Wyświetleń: 453
  • IMG_3908.JPG
    IMG_3908.JPG
    274 KB · Wyświetleń: 448
  • IMG_3909.JPG
    IMG_3909.JPG
    224,2 KB · Wyświetleń: 451
Co u nas? Leżymy
Chodzimy.jemy.kupkamy.
Tak mam już prawa sutke ogryziona-plytko łapie niestety
Słuch wybadany -ok
Zaszczepiona,ale jeszcze nie myta ,W tym szpitalu myją na 3 dobę.
Ja chodzę różnie.raz prosto raz jak babuleńka w pol-z prawej stronie od drenu ciągnie tak że czasem nogę odejmuje.....
Ale zauważyłam że to wtedy,gdy nie pomagam sobie rękami we wstawaniu.

Na wydechu wstawaj. Wdech i z wydechem się podnoś. Powoli. Pomagaj sobie czym chcesz byle nie bolało
 
Kup, kup. Naprawdę warto, a czyta się ją szybko i sprawnie. W 1 dzień skończyłam.


Ja z tych humanistycznych bardziej, więc może dlatego :) ogólnie jestem panikara, ale to wtedy dzielę się moimi obawami z P, a on mnie do pionu ściąga [emoji23]


Spróbować zawsze możesz, a jak nie wyjdzie to trudno. Nie będziesz przez to gorszą matką.


Lekarze to specyficzne środowisko. W większości przypadków skarga do przełożonych nic nie da, bo będą bronić lekarza. Tak samo, jak do Izby Lekarskiej złożyć skargę... Przecież kolega kolegi źle nie oceni...
Przykre, że człowiek płaci te składki, a i tak musi chodzić prywatnie, bo lepiej później na niego patrzą.


Prędzej to jakieś zmiany ciśnienia. Też mnie dzisiaj pobolewa.


Czasem ten niemiły lepiej się człowiekiem zajmie niż ten miły, bo przynajmniej w bawełnę nie owija. Gbur, bo gbur, ale niech zna się na swojej robocie.


Ja spakowałam do jednorazówki i mam w torbie, ale niektóre szpitale mają np. specjalne szatnie dla pacjentów i tam się zostawia lub ktoś zabiera do domu.


Teraz w Smyku promocja na nową kolekcję jesień/zima z kartą 20% taniej :D

No zmiany zmiany właśnie się żale Gośce ze na pomarańczowy zakres wchodzę. 140-150/90-100/50-71 ciśnienie wysokie moje normalnie było ciut niższe przed ciąża. A w ciąży dużo niższe. A puls to jak dla mnie to z 10-20 za niski. Będę kontrolować. Apap wzięłam to głowa nie boli
 
reklama
Do góry