Przykro mi, że tak Ciebie potraktowano. Dziwny typ. Jeśli cokolwiek byłoby nie tak to musiałby Cię poinformować, więc może Mały przekręcił się, bo tak mu wygodnie
Okazało się, że u nas w szpitalu mają i ubranka i rożki i pieluszki i kocyki. Nie jest to jakieś super nowe, ale pachnące i świeże. Produkty do pielęgnacji też używają z Dada, np. pieluszki.
Rozważę kupno cienkiego otulacza, bo mam tylko rożek w domu, a u mnie w mieszkaniu raczej ciepło jest. Mała się grzeje w tych warstwach, więc taki cienki by się przydał.Wytłumaczyłam mu, że palenie nie kończy się w momencie zgaszenia papierosa. Przecież te wszystkie toksyny itp. osadzają się, na rekach, ubraniu, włosach. I tym wszystkim częstuje potem dziecko przytulając. Wystarczy, że w mieście mamy fabrykę płyt wiórowych i pyli na całe miasto. Po co dokładać papierochy jeszcze.Bardzo pomogła mi książka Karpieni. Staram się, bo zależało mi na tym. No i pani Neonatolog bardzo miła kobieta zachęca do KP. Dużo rozmawia z pacjentkami na te tematy i wspiera.