Hej popoludniowo.
Bylam u ordynatora na tej wizycie.
Zbadal mnie na samolocie i powiedzial ze narazie nie zanosi sie na porod naturalny.
Byl w szoku, ze siedzi posladkowo. Pytal sie co ja takiego robilam ze ja tak przefiknelam.
USG zrobil ale zwykle, 3D nie dalo rady bo odwrocona do kregoslupa.
Wagowo 2700/2800 a wiec nie urosla od ostatniej wizyty. Mowil ze troszke za mala jak na ten tydzien ciazy.
I pecherz mu sie nie podobal bo zbyt pelny byl.
W poniedzialek mam sie stawic w szpitalu, na 3 dni na obserwacje.
Mam sie nie denerwowac.
Przyjade, poleze sobie na oddziale, pozwiedzam troche jak to okreslil. Inny lekarz jeszcze zrobi mi usg, ktg posprawdzaja.
Eh.
Mowil jeszcze, ze jest duze prawdopodobienstwo ze sie przekreci jak sie zacznie akcja. Bo statystycznie tak wypada, szczegolnie przy dziewczynkach.
Ale ze jesli nie chce rodzic dolem to wtedy cc na tydzien przed terminem.
Ale najpierw badania w szpitalu