Angelika89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2011
- Postów
- 872
Ja jadlam przedwczoraj kartacze, bo mialam zachcianke i maz zrobil staram sie wyciszyc i odpoczac, wiec ide zaraz spac, bo zostaly mi 3-4 noce do przespania, takze korzystam
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No to cos na wesolo:
Byla u mnie dzisiaj kolezanka, ktora mi przyniosla laktator i wiaderko kapielowe. Ja juz drze ze strachu przed porodem, a moj maz w dobrym humorku pyta mnie - a co to wiaderko na udój?
Myslalam, ze zabije, ale sie posmialismy Zobacz załącznik 892033
Nóżki są... Ale teraz już za krótkie! Moja mama powiedziała że zadzwoni do niego i dopyta.Ja mam wiszaca szafke w lazience- na takich duzych hakach. Wisi szafka pelna kosmetykow i jeszcze na niej szklana umywalka i daje rade. Moze zadzwon do niego i zapytaj jak zamontowal, bo Ty w ciazy jestes i sie martwisz. Tak na blondynke. Pewnie ci objasni wszystko dokladnie co i jak. Moze jakies nozki domowcie? To mozna "dostawic". Ja takie zamowilam, ale nigdy nie zostaly zamontowane, a szafka wisi .
Uważaj bo ja po 3 dniach gastrofazy z wodami na porodówkę trafiłam.A w ogole to od trzech dni mam duzo wiekszy apetyt
Czyli dużo was będzie mieć dzieci urodzone w podobnym czasie bo w środę ileś tam cesarek zaplanowanychOna nie widziała wskazań żeby mnie zostawić a i zauważyłam tendencję do tego żeby się samo rozkręciło... Także gdyby cokolwiek się działo niepokojącego biegiem na IP a tak za dwa dni na KTG ostatnie zresztą na IP bo tak czy siak musi we wtorek się urodzić czy w środę nad ranem Bardzo żałowała że ja tych skurczy nie mam bo taka porodowa szyjka.
Co to jest wiaderko kąpielowe ?
Czyli jednak fachowiec ale masz już zrobione i ładnieTeż cały czas czytam, ale nie za bardzo wiem co pisać. Niby jestem zmęczona i nie mam na nic sił, ale w sumie mimo to cały czas coś robię, bo jakoś nie umiem usiąść. Całe rano ogarniałam łazienkę, bo nowa kabina prysznicowa i szafka już stoją.
A właśnie.. w końcu zdecydowaliśmy się na tego fachowca, bo nie powiedział przesadnie wysokiej kwoty za montaż kabiny prysznicowej. No i miał zamontować tylko prysznic, a on sam z siebie wymienił też szafkę z umywalką, poprawił coś przy instalacji pralki a jak poszedł do kuchni umyć ręce to dokręcił kran, który czekał na dokręcenie przez S.
Ale jak nieproszony montował szafkę to nie znalazł kartonika z nóżkami do niej. I po prostu zawiesił ją jakoś na ścianie...
To taką szafkę, która niby powinna mieć nóżki i wszędzie na zdjęciach i w instrukcji jest pokazywana z nóżkami można ot tak sobie powiesić na ścianie?! Aż mam stracha że to rąbnie na podłogę. Mam nadzieję, że nie ogólnie o terminy u niego ludzie się trochę biją, więc chyba nie zrobiłby nic co nie byłoby bezpieczne
Z piątku na sobotę byłam u rodziców, żeby S. mógł na spokojnie zdemontować starą kabinę i wyczyścić ściany i podłogę pod nią środkami niekoniecznie przyjaznymi dla kobiety w ciąży. No i ok, wyczyścił wszystko pięknie ale za to nie zjadł śliwek i winogron, zostawił je na wierzchu i wyhodował nam w mieszkaniu armię muszek owocówek przez które rano poza łazienką zrobiłam też gruntowne sprzątanie aneksu kuchennego...
A od wczoraj mam to wrażenie o jakim dziewczyny pisały kilka tygodni temu, bo mała rusza się bardzo nisko i serio wydaje mi się że zaraz wystawi dołem rączkę to nie jest fajne.
Powiem Ci że ja te 3 dni przed zjadałam ilości jak chłop małorolny. Np. zamówiłam kubełek classic plus dwa twistery i razem z Kacprem tylko zjedliśmy sami wszystko a godzinę czy dwie potem dopchałam się pączkami i czymś jeszcze...Powiem ci ze ja nie wierze zeby mialy mi wody pojsc skoro kluska bokiem lezy.
Heh.
Pewnie to nie jest zalezne od jej pozycji ale jakos tak jestem tego pewna
Ja sie bardzo staram nie objadac ale normalnie mogla bym np zjesc dwa razy dziennie i luz. A teraz w brzuchu burczy i masakra