reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Też cały czas czytam, ale nie za bardzo wiem co pisać. Niby jestem zmęczona i nie mam na nic sił, ale w sumie mimo to cały czas coś robię, bo jakoś nie umiem usiąść. Całe rano ogarniałam łazienkę, bo nowa kabina prysznicowa i szafka już stoją.

A właśnie.. w końcu zdecydowaliśmy się na tego fachowca, bo nie powiedział przesadnie wysokiej kwoty za montaż kabiny prysznicowej. No i miał zamontować tylko prysznic, a on sam z siebie wymienił też szafkę z umywalką, poprawił coś przy instalacji pralki a jak poszedł do kuchni umyć ręce to dokręcił kran, który czekał na dokręcenie przez S.
Ale jak nieproszony montował szafkę to nie znalazł kartonika z nóżkami do niej. I po prostu zawiesił ją jakoś na ścianie...
To taką szafkę, która niby powinna mieć nóżki i wszędzie na zdjęciach i w instrukcji jest pokazywana z nóżkami można ot tak sobie powiesić na ścianie?! Aż mam stracha że to rąbnie na podłogę. Mam nadzieję, że nie :D ogólnie o terminy u niego ludzie się trochę biją, więc chyba nie zrobiłby nic co nie byłoby bezpieczne o_O

Z piątku na sobotę byłam u rodziców, żeby S. mógł na spokojnie zdemontować starą kabinę i wyczyścić ściany i podłogę pod nią środkami niekoniecznie przyjaznymi się kobiety w ciąży. No i ok, wyczyścił wszystko pięknie ale za to nie zjadł śliwek i winogron, zostawił je na wierzchu i wyhodował nam w mieszkaniu armię muszek owocówek przez które rano poza łazienką zrobiłam też gruntowne sprzątanie aneksu kuchennego...

A od wczoraj mam to wrażenie o jakim dziewczyny pisały kilka tygodni temu, bo mała rusza się bardzo nisko i serio wydaje mi się że zaraz wystawi dołem rączkę :D to nie jest fajne.
Takiego fachowca ze świecą szukać. Super.
Owocówki i u nas... wszystkie warzywa i owoce mam w lodówce bo mendy zżerają.
Nieprzyjemnie to teraz mi jest z ruchami małego... Wpychanie czegoś w kanał to była bajka w porównaniu z tym co robi teraz...
 
reklama
P.S. ja też lubię "krętacze" ale moja matka robi najlepsze bo jadłam w knajpie na Suwalszczyźnie to były KRĘTACZE a nie kartacze czyli praktycznie zero mięsa.
Nie wiem jakie robi Twoja M.ale moja robi rewelacyjne :). A jak jestem na Mazurach/Suwalszczyznie to zywie sie glownie kartaczami. Sa lepsze i gorsze miejsca. Czasami w barach serwuja bardzo smaczne.
Tak mi sie zachcialo kartaczy, ale jak urodze i troszke dojde do siebie to poprosze siostry, zeby mi ugotowaly :).
Moj malolat robi mi "karpatke" czyli gorki na brzuchu dokladnie takie niesymetryczne jak karpatka ;).
 
A w ogóle. Dziś już sobie na spokojnie dopakowałam torbę. Tzn. dołożyłam reklamówkę ;) z kocem dla mnie i małego. Jutro jeszcze przejżę coś. Z psem muszę teraz na spacery 3x dziennie to się może bez oksy ruszy no i sama w łóżku to nikt na mnie nie będzie właził ;) Dobrze mi dziś ta IP na psychikę zrobiła...
 
Wiecie co, mam rozstawiony wozek. I co chwile go ruszam, tykam, poprawiam w Nim pościel. No tak mnie ręce świerzbią..
Ja jednak mam we wtorek wizytę z wynikami, może umówi mnie na Usg..
a co do kartaczy to nagotuje Wam wszystkim :D
 
Nie wiem jakie robi Twoja M.ale moja robi rewelacyjne :). A jak jestem na Mazurach/Suwalszczyznie to zywie sie glownie kartaczami. Sa lepsze i gorsze miejsca. Czasami w barach serwuja bardzo smaczne.
Tak mi sie zachcialo kartaczy, ale jak urodze i troszke dojde do siebie to poprosze siostry, zeby mi ugotowaly :).
Moj malolat robi mi "karpatke" czyli gorki na brzuchu dokladnie takie niesymetryczne jak karpatka ;).
No myśmy byli w takiej "restauracji" przy domu z pokojami na wynajem. Taki rodzinny biznes. Matka ojciec dzieci i babcia z dziadkiem to pewnie też po kosztach celowo robili.
 
Też cały czas czytam, ale nie za bardzo wiem co pisać. Niby jestem zmęczona i nie mam na nic sił, ale w sumie mimo to cały czas coś robię, bo jakoś nie umiem usiąść. Całe rano ogarniałam łazienkę, bo nowa kabina prysznicowa i szafka już stoją.

A właśnie.. w końcu zdecydowaliśmy się na tego fachowca, bo nie powiedział przesadnie wysokiej kwoty za montaż kabiny prysznicowej. No i miał zamontować tylko prysznic, a on sam z siebie wymienił też szafkę z umywalką, poprawił coś przy instalacji pralki a jak poszedł do kuchni umyć ręce to dokręcił kran, który czekał na dokręcenie przez S.
Ale jak nieproszony montował szafkę to nie znalazł kartonika z nóżkami do niej. I po prostu zawiesił ją jakoś na ścianie...
To taką szafkę, która niby powinna mieć nóżki i wszędzie na zdjęciach i w instrukcji jest pokazywana z nóżkami można ot tak sobie powiesić na ścianie?! Aż mam stracha że to rąbnie na podłogę. Mam nadzieję, że nie :D ogólnie o terminy u niego ludzie się trochę biją, więc chyba nie zrobiłby nic co nie byłoby bezpieczne o_O

Z piątku na sobotę byłam u rodziców, żeby S. mógł na spokojnie zdemontować starą kabinę i wyczyścić ściany i podłogę pod nią środkami niekoniecznie przyjaznymi dla kobiety w ciąży. No i ok, wyczyścił wszystko pięknie ale za to nie zjadł śliwek i winogron, zostawił je na wierzchu i wyhodował nam w mieszkaniu armię muszek owocówek przez które rano poza łazienką zrobiłam też gruntowne sprzątanie aneksu kuchennego...

A od wczoraj mam to wrażenie o jakim dziewczyny pisały kilka tygodni temu, bo mała rusza się bardzo nisko i serio wydaje mi się że zaraz wystawi dołem rączkę :D to nie jest fajne.
Ja mam wiszaca szafke w lazience- na takich duzych hakach. Wisi szafka pelna kosmetykow i jeszcze na niej szklana umywalka i daje rade. Moze zadzwon do niego i zapytaj jak zamontowal, bo Ty w ciazy jestes i sie martwisz. Tak na blondynke. Pewnie ci objasni wszystko dokladnie co i jak. Moze jakies nozki domowcie? To mozna "dostawic". Ja takie zamowilam, ale nigdy nie zostaly zamontowane, a szafka wisi :).
 
Nie wiem jakie robi Twoja M.ale moja robi rewelacyjne :). A jak jestem na Mazurach/Suwalszczyznie to zywie sie glownie kartaczami. Sa lepsze i gorsze miejsca. Czasami w barach serwuja bardzo smaczne.
Tak mi sie zachcialo kartaczy, ale jak urodze i troszke dojde do siebie to poprosze siostry, zeby mi ugotowaly :).
Moj malolat robi mi "karpatke" czyli gorki na brzuchu dokladnie takie niesymetryczne jak karpatka ;).
Mój też coś kombinuje... najpierw kopytami merdał teraz się wciska na dole co wlasnie czuje jak skurcze ale takie nie gniotące a drapiąco kujące chyba muszę siku bo moj pecherz teraz wielkości nakretki od coli
 
reklama
Takiego fachowca ze świecą szukać. Super.
Owocówki i u nas... wszystkie warzywa i owoce mam w lodówce bo mendy zżerają.
Nieprzyjemnie to teraz mi jest z ruchami małego... Wpychanie czegoś w kanał to była bajka w porównaniu z tym co robi teraz...
A ja broniłam się przed tymi cholerami całe lato... I ten jeden raz zostawiłam S. samego... i bach! Wszędzie ich teraz pełno i musiałam zafoliowac wszystkie owoce które nie zmieściły się w lodówce...

Ty się GoJ biedna wymęczysz zanim urodzisz... martwie się strasznie o to ile masz niepotrzebnych nerwów przez to przedwczesne odejście wód. Ale wiesz co? Teraz na bank jesteś w sto razy lepszych rękach niż przy pierwszym porodzie i personel zrobi wszystko co w ich mocy żeby pomóc Tobie i Mikiemu :)
 
Do góry