RooibosGirl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 258
E tam- to magiczne myslenie, ze bedzie inaczej niz chcesz. Gosia planowala wczesniej i to sie dzieje .
A tak zupelnie powaznie to trzeba byc gotowa, bo nigdy nie wiadomo...ja wczoraj sie balam, ze rodze
Moim zdaniem nie warto planować chyba że ktoś nie ma innego wyjścia niż CC. A tak to przy SN za dużo dzieje się wtedy kiedy chce - odejście czopa wcale nie znaczy że zaraz będzie poród, odejście wód wcale nie znaczy że zaraz będą skurcze, hop siup i po sprawie. Co tam, przecież nawet samo naturalne rozpoczęcie akcji porodowej nie oznacza że wszystko nie zakonczy się CC. Nie da się przewidzieć nawet pory dnia kiedy zaczynam się zastanawiać o której godzinie najfajniej byłoby rodzić to dzien nagle wydaje mi się strasznie długi i pokomplikowany.
Jeszcze nie, może teraz 4 września coś wyliczy. Blanka najpierw trzymała się 10-tego centyla a potem wskoczyła na 50-ty i wagowo już od dłuższego czasu jest kompletnym przeciętniakiem.Oszacował wam lekarz wagę dziecka?
U mnie niestety nie. W poniedziałek idę z wynikami. Może umówi mnie na Usg
A ja już się cieszylam że będzie mała drobinka i łatwiejszy poród...
Ostatnia edycja: