reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Hejka :) mnie się te skurcze skończyły. Pytanie do tych co rodzą drugi lub kolejny raz: Czy Was też te skurcze przepowiadajace bardziej bolą niż w pierwszej ciąży? Ja nawet mam wrażenie, że ich w ogóle nie czułam w tamtej, a w tej spać przez to nie idzie. Momentami mam wątpliwości czy to przepowiadajace czy te porodowe, bo tak mnie bolą. Jak to w ogóle odróżnić? Bo czasami kilka razy pod rząd są regularne i trwają od 30 do minuty i są co 2-3 min. I pytanie: czy jak wezmę w trakcie nich prysznic to one miną?
Ja miałam w pierwszej dość bolesne, a teraz dają czadu. Po prysznicu niby powinny minąć, ale mi nie mijają.
 
reklama
Szczerze mówiąc to ja do swojej gin trafiłam z polecenia, jak rok staraliśmy się o młodego. No jak juz przyszłam na wizytę, to okazało się że jestem w 6 tyg ciąży. I tak u niej zostałam. Dopiero później okazało się że ona na żelaznej itd. Nawet trafiłam na jej dyżur i dopilnowala mojego porodu- więc czego chcieć wiecej. W tamtym momencie poczułam, że warto było ..
Zawsze słyszałam że to dobry szpital i juz mie kombinowałam.
Jak teraz patrzę, to większość porodowek w Warszawie ma 3 stopień referencyjnosci..
Link do: Stopnie referencyjności szpitali położniczych: szpitale o III stopniu referencyjności - Poród - m.mjakmama.pl
Czyli niemal każda z nas będzie rodzić w dobrym szpitalu.. super:) A swoje opinie wydamy już niedlugo;)
 
Szczerze mówiąc to ja do swojej gin trafiłam z polecenia, jak rok staraliśmy się o młodego. No jak juz przyszłam na wizytę, to okazało się że jestem w 6 tyg ciąży. I tak u niej zostałam. Dopiero później okazało się że ona na żelaznej itd. Nawet trafiłam na jej dyżur i dopilnowala mojego porodu- więc czego chcieć wiecej. W tamtym momencie poczułam, że warto było ..
Zawsze słyszałam że to dobry szpital i juz mie kombinowałam.
Jak teraz patrzę, to większość porodowek w Warszawie ma 3 stopień referencyjnosci..
Link do: Stopnie referencyjności szpitali położniczych: szpitale o III stopniu referencyjności - Poród - m.mjakmama.pl
Czyli niemal każda z nas będzie rodzić w dobrym szpitalu.. super:) A swoje opinie wydamy już niedlugo;)
Ja bedę rodzić w domu ;) jak mi kto powie na jakiej wysokości przeciąć pępowine i jak udrożnić i czy w ogóle drogi oddechowe. Potem karetką na badania i do domu. :)
 
Oj Ty to jesteś biedna :(
Nie zapomne jak ja się cieszyłam na tą ciążę ze odpocznę w końcu od pracy, pojadę gdzieś itd.. a tu cały plan runął kilka dni po zrobieniu testu zaczęło się wszystko psuć..
No ale już koniec bliski mam nadzieję tylko że te wszystkie leki nie zaszkodziły dziecku i moje nerki bedą ok.. i psychika bo ogólnie to ja mam teraz depresję przez to wszystko a co dopiero po porodzie...
A na dodatek będę sama z tym wszystkim.. córki od czerwca już nie ma bo pracuje, jutro wyjeżdża za granice na studia .. a mój partner hmm.. nie wiem jak to będzie jak się dziecko urodzi .. niby się cieszy z dziecka pokój dla malej zrobił, kupił wszystkie potrzebne rzeczy, ale co będzie dalej nie wiem.. czas pokaże..
 
Czyli są skracająco rozwierające skoro nie mijają po prysznicu.
Taaaa. Tak mi się skraca i rozwiera, że mi zaraz dziecko wypadnie [emoji23]
E tam. Nie pisałam Wam wczoraj jak przebiegła moja wizyta. Otóż przyszłam, położna mi ktg podłączyła i tak se leżę i przychodzi lekarz (zaczynał pracę). Patrzy na mnie i "o ja pier... Jeszcze?!". To mu mówię, że tak. Po ktg mnie woła, mowi, że od razu do badania, bo co se będziemy gawędzić i po badaniu do mnie, że ja dziwna jestem i w ogóle to on stawia na to, że ja nie urodzę, tylko ten dziwny brzuch mi się urwie i będzie dziecko [emoji23] takze tego ;p
 
reklama
Taaaa. Tak mi się skraca i rozwiera, że mi zaraz dziecko wypadnie [emoji23]
E tam. Nie pisałam Wam wczoraj jak przebiegła moja wizyta. Otóż przyszłam, położna mi ktg podłączyła i tak se leżę i przychodzi lekarz (zaczynał pracę). Patrzy na mnie i "o ja pier... Jeszcze?!". To mu mówię, że tak. Po ktg mnie woła, mowi, że od razu do badania, bo co se będziemy gawędzić i po badaniu do mnie, że ja dziwna jestem i w ogóle to on stawia na to, że ja nie urodzę, tylko ten dziwny brzuch mi się urwie i będzie dziecko [emoji23] takze tego ;p
Wiesz ty do tego 1szego 09 masz blisko z każdej strony :) a lekarza pokochałam!
 
Do góry