reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ja uważam, że kredyty konsumpcyjne ogólnie są złe. Szczególnie te na przyjemności czy jakieś nowe rzeczy typu torebka ( bo o tym tez słyszałam )

Ponoć jedynym kredytem który warto brać jest hipoteczny. Ale wiadomo są różne sytuacje życiowe.
Ja mam kredyt np. na fotelik samochodowy - ale to w sumie takie raty 0%. Ogólnie jak mamy takie wydatki powyżej 1000 zł, to przeważnie rozkładamy sobie na kilka rat, żeby nie gryzło za bardzo po kieszeni i nam się taki system sprawdza :)

Mój stary rozbił lustro łazienkowe. Brawo on
 
reklama
Tylko po co zaciągać hipotekę (poza wyjątkowymi syt. jak np. operacja) i nie spać po nocach że bank zlicytuje ci chatę za grosze...
No ja mam kredyt hipoteczny zaciągnięty ale na zakup mieszkania tego co właśnie mieszkamy i kupiliśmy rok temu ale jak dla mnie to akurat najlepsze rozwiązanie było bo aż takiej gotówki nikt nie ma czyt. Nikt kto uczciwie pracuje no chyba ze odkłada 20lat mieszkających u rodziców,... a wynajmować bez sensu
 
Tylko po co zaciągać hipotekę (poza wyjątkowymi syt. jak np. operacja) i nie spać po nocach że bank zlicytuje ci chatę za grosze...

No w moim przypadku np zanim uzbieralabym 500tys na mieszkanie to trochę by minęło, ale z drugiej strony spłacać miesięcznie kredyt plus czynsz to mnie stać i wcale nie wynosiłoby to nawet połowy dochodów. A jednak mieszkać na swoim a wynajmować to jest różnica.

Bo wynajem dwupokojowego mieszkania w dobrym standardzie to Ok 2500 zł a rata kredytu średni 1600 plus opłaty.

I w przypadku hipoteki to ludzie rozsądni a taka jest większość jednak spłaca. Bo najpierw opłaty a potem życie.

Jak nie płacisz z wynajętego tez mogą Cię wyrzucić. A żeby doszło do licytacji,to trochę jednak tego kredytu musisz nie spłacać...
 
No ja mam kredyt hipoteczny zaciągnięty ale na zakup mieszkania tego co właśnie mieszkamy i kupiliśmy rok temu ale jak dla mnie to akurat najlepsze rozwiązanie było bo aż takiej gotówki nikt nie ma czyt. Nikt kto uczciwie pracuje no chyba ze odkłada 20lat mieszkających u rodziców,... a wynajmować bez sensu
Dokladnie. Gdybym nie miała gdzie mieszkać też bym brała kredyt pod hipotekę. Mamy mega farta, bo Przemek jak tylko skończył 18 lat złożył wniosek o mieszkanie komunalne. Jak miał 32 lata dostał kawalerkę, która za dopłatą zamieniliśmy na mieszkanie 50 M2. Teraz znowu szukamy czegoś na zamianę za dopłatą. Potem takie mieszkanie możemy wykupić za 10% wartości rynkowej. Troche z tym szarpaniny, bo w sumie 4 lata, a my nadal nie jesteśmy w mieszkaniu "docelowym", ale mamy perspektywy, że będziemy mieć fajne mieszkanie własnościowe bez zaciągania kredytu hipotecznego.
 
Aha a czemu tak jest? Teraz tam gdzie mieszkasz to czyje to mieszkanie? Co będzie z twoimi rodzinami teraz? Według prawa nie mogą zamieszkać z tobą tak?!
Długa historia...
Zadłużyli to mieszkanie na kuuuuupę kasy. Dąd ze względu na dzieci przyznał mi prawo do lokalu socjalnego. Im na rozprawie nie ale odwoływali się i też dostali takie prawo z tym że ze względu na bezrobocie ojca (gdyby zarejestrował się jako niepełnosprawny przysługiwałoby im socjalne o podwyższonym standardzie) My trafiliśmy w pierwszej szkole K. na Radną Mokotowa która pomogła Nam "załatwić" podwyższony standard a dodatkowo mogłam wybierać lokalizację itp. Co i tak trwało 4 p...lone lata. No ale jak mi baba w WZLu tłumaczyła czasem sam papier z sądu bez przyspieszenia trafia do nich po 5 latach a na mieszkanie czeka się i 10 i 15 lat...
Gdyby moi rodzice byli NORMALNI i współpracowali ja bym poprosiła by to mieszkanie które teraz jest komunalne przerobili na wszystkich nas na socjalne. No ale moi rodzice mają wszystko w dupie a dodatkowo utrudniają życie i mi i dzieciom więc trudno. Cholernie mi szkoda bo po1. mieszkam tu od bycia w brzuchu. 2. genialna lokalizacja. 3. duże rozkładowe. 4. dzieciaki mają kolegów z bloku i bloku obok.
 
No ja dostałam SMS w czwartek dziś dzwoniłam do mops to powiedziała mi że zgłaszali do ministerstwa ile potrzebują kasy to otrzymali odpowiedź że mają czas do 30wrzesnia i się zastanawiam czy tak długo będziemy czekać? Bo w sumie liczyłam na przelew w sierpniu
Ja nie liczyłam na sierpień a jeśli to na czas wypłat świadczeń czyli bliżej 24.08 a tu myk. A składałam pod koniec lipca i to w Warszawie gdzie wiesz jak jest...
 
No w moim przypadku np zanim uzbieralabym 500tys na mieszkanie to trochę by minęło, ale z drugiej strony spłacać miesięcznie kredyt plus czynsz to mnie stać i wcale nie wynosiłoby to nawet połowy dochodów. A jednak mieszkać na swoim a wynajmować to jest różnica.

Bo wynajem dwupokojowego mieszkania w dobrym standardzie to Ok 2500 zł a rata kredytu średni 1600 plus opłaty.

I w przypadku hipoteki to ludzie rozsądni a taka jest większość jednak spłaca. Bo najpierw opłaty a potem życie.

Jak nie płacisz z wynajętego tez mogą Cię wyrzucić. A żeby doszło do licytacji,to trochę jednak tego kredytu musisz nie spłacać...
No tak. Chodziło mi o zaciąganie hipoteki na mieszkanie już własnościowe.... nie wiem czy wiesz co mam na myśli. Co innego zakup mieszkania pod jego hipotekę.
 
reklama
Nie wiem kogo teraz stac w polsce na kupno mieszkania bez kredytu. My kupilismy nasza kawalerke po zmarlej sasiadce, ktora opiekowali sie moi rodzice, bo jej corka mieszka w stanach. Wiec kupilismy ja za grosze tak naprawde, a wyremontowalismy za pieniadze zebrane z wesela.
Teraz chcemy kupic wieksze, oczywiscie na kredyt, bo nie ma innej mozliwosci, a kawalerke wynajmowac i splacac sobie rate kredytu.
 
Do góry