StarAnia tak wiem, człowiek uczy sie na bledach. Urodziłam bliźnięta w 34 tc, córka zmarla, syn z wagą do wypisu 2020 został zaszczepiony na wzwb i gruźlicę, rozrzedzajaca się siatkówka i alarm od okulisty cyt. "Co za idiota zaszczepił pani dziecko na BCG??", problemy z jedzeniem, problemy z przybieraniem na wadze... Zaczelam myslecm odraczac, unikać, CZYTAC, szukać na własną reker kiedy mowilam o tym pediatrze mrugal tylko slipiami i mówił stlamszonym glosem ze on swoje dzieci szczepil (kiedy? 40 lat temu? Dobre!)
Zaszczepilam raz jeszcze i się wscieklam po kilku dniach moje dziecko dostało wezlow tak dużych ze razily w oczy, maraton po lekarzach, oczywiście pediatra nie widzi problemu, radiolog przyznaje że to wezly poszczepienne , pediatra na PRYWATNEJ wizycie (nasz pediatra) też przyznaje, oczywiście nop nie zgłoszony. Ani jeden!! Od tego czasu nie szczepione, zdrowe, nie choruje, a wczesniej co trochę infekcje górnych drog doddechowych. Drugie dziecko, wczesniak, wypisany do domu z 2350, zaszczepiony tylko na wzwb- ma takie AZS że siedziałam i płakałam, skora mu pękała, lekarz "tylko steryd,z azs trzeba żyć cale zycie", czytalam, szukałam, dzieci leczę tylko naturalnymi metodami.... I jednak azs da się zaleczyc NATURALNIE bez sterydów i skutkow ubocznych, podawanie czystej Wit b12 po dwoch tygodniach, zero śladu po azs, byliśmy w szoku!! Muszą o tym wiedzieć bo mascie na azs są na bazie Wit b12, nie wszystkie oczywiście, a badania naukowe potwierdziły tych masci najlepsza skuteczność. Trzecie dziecko, nie dostanie nic!! Nie zgadzam się! Nawet na Wit K doustnie- Wit K nie może dostać dziecko którego mama w ciąży przyjmowała heparyny. W każdej ciazy ja biore i przy każdym dziecku mieli to w dupie.
Niestety tez sama musialam sie sparzyć!