D
Deleted member 180961
Gość
Agata, dobrze, ze sie odezwalas. A co tam u diabetologa, cukier sie unormowal?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja pier... zrobili mi to powtorne ktg, niby sie uspokoilo ale maly calyy czas sie duzo ruszal, na koniec znowu zaczelo mu skakac tetno nawet powyzej 200:/ pigula kazala czekac na lekarza, przyszla jakas siksa i powiedziala ze ona nie ma uprawnien i ze mam czekac na innego.. a tamta pani doktor byla bardzo zajeta i nie miala czasu mnie przyjac, pielegniarka poszla do niej sama i wrocila z podpisanym wydrukiem z tekstem, ze juz moge isc do domu. Swietnie, najpierw mnie nastraszyli a potem z kwitkiem odprawiaja do domu. Z tego wszystkiego zaczal mi sie spinac brzuch i sie zaczynam zastanawiac czy to dobrze, ze dziecko sie ciagle rusza :/ nienawidze nfzu.
Wiesz co im się w ogóle się nie chce robić tego usg . Co za gbur. Nie denerwuj się [emoji4] na pewno wszystko dobrze w którym tygodniu jesteś, ?
Ale miałam rację! Ha!No to zrobiłam żelazo. Dopiero wczoraj mi mówiłaś![]()
Czy któraś z Was zamawiała gdzieś literki drewniane z imieniem nad lozeczko ? Szukam coś na fejsie, ale nie mogę nic fajnego znaleźć
Hej... Przepraszam że ucieklam bez słowa. Ale musiałam trochę pobyć sama ze sobą i swoimi myślami. Po porodzie idę do psychologa lub psychiatry bo wiem że sobie sama nie poradzę. Chwilami jest dobrze a czasami jak wpadnę w panike i histerie to jakby szatan mnie opetal. Ale nie mogę się denerwować i nie będę bo widziałam na ktg że jak ja się zaczynam denerwować to i Maja ma wyższe tętno.
Jest mi ciężko. W sensie psychicznie. Boje się, panicznie się boję że los zabierze mi moje dziecko, że nie jest mi dane nic dobrego, że Bóg ze mnie zadrwi kolejny raz. Nie umiem się pozbyć tych myśli. Modlę się codziennie przed snem... Może ktoś na górze wysłucha.
Wracam już do was bo wcale mi nie jest lepiej. Tutaj zawsze jakieś informacje przydatne się przewijają. Doczytam dziś bo się kładę i już nic nie robię dzisiaj. Jedyne co mnie uspokaja to robienie jedzenia i ciast, ciasteczek których i tak nie jem. Ale jak pracowałam na sali weselnej to też mnie to uspokajalo
Trzymajcie się. Jak ogarnę te kilkadziesiąt stron wstecz to postaram się być na bieżąco.
Ale miałam rację! Ha!
Mnie w pierwszej ciąży i chyba ze dwum dziewczynom tu... dwum? dwom...Dziewczyny wyszedł którejś paciorkowiec ? Mnie niestety tak.
Dziewczyny wyszedł którejś paciorkowiec ? Mnie niestety tak.