Ja dzisiaj zaraz po powrocie z zakupów zabieram się za prasowanie. Też nie znoszę! Ale trzeba. Teraz przynajmniej już mam złożone łożeczko i będzie gdzie odkładać sterty wyprasowanych ubranek, bo ostatnim razem to już nie wiedziałam gdzie, a nie chciało mi się od razu biegać do szafy
Chyba przeżyję
Dobrze,że naprawdę nie lubię zdjęć inaczej byłabym diabelnie zła i zawiedziona. Absolutnie nie nadaję się na sesje pozowane, za każdym razem jak muszę pozować dłużej niż kilka sekund to tężeje mi twarz
Serio najbardziej żal mi tego, że miałam żakiet i nie mam zdjęc w samej sukience z odkrytymi ramionami. Po co było całe to dopasowywanie u krawcowej... Jak na złość akurat tego dnia pogoda zaczęła się psuć ;(
Nie ma za co ;* Ja też dzięki temu układam sobie te informacje w głowie i lepiej zapamiętuję. Czasami okazuje się, że nie każdemu pasuje akurat taki wariant jaki proponuje nam położna, ale lepiej poznać taki niż żaden. Gdybym nie poszła do tej szkoły nie wiedziałabym absolutnie nic.
Plan porodu mamy sobie wydrukować stąd
Link do: Plan Porodu - Dobrze Urodzeni
i zastanawiam się nad tymi punktami:
3. Proszę o założenie wkłucia dożylnego podczas porodu dopiero w chwili,
kiedy okaże się to niezbędne
TAK / NIE / BEZ ZNACZENIA
5. Pragnę uniknąć jakiejkolwiek formy wywoływania porodu
TAK / NIE / BEZ ZNACZENIA
Punkt 3 - o co w ogóle chodzi?
Punkt 5 - to tutaj ukrywa się cała ta oksytocyna?