reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Oj tam. Ja się cieszę... niech se pada... nawet mi do mieszkania nie zacina to jest ok... okno otwarte.
Jest rześko. Czym oddychać. Lubię to.

Ogólnie chłód jest mega! Dziś się obudziłam i na moment zapomniałam, że jestem w ciąży :) pełna życia i energii :)

Zaczynam myśleć ze może dobrze znoszę ciąże tylko te upały mnie męczą [emoji848][emoji848][emoji848]
 
Mi też pogoda odpowiada dzisiaj ;) w końcu czuje, że żyje :D jeszcze tylko zniknęła by opuchlizna z nóg, to byłoby super [emoji14]
 
No bo stawiamy na rozmowę i zazwyczaj jest bardzo dobrze , no ale nie zawsze lekko jest [emoji16] nie zawsze się zgadzamy że wszystkim.
Bynajmniej nie dochodzi do sytuacji ,że się bijemy , wyzywamy [emoji23][emoji23][emoji23]. Kochamy się dlatego walczymy o relacje :)
Kocham Cię za poprawne użycie "bynajmniej"
 
Ogólnie chłód jest mega! Dziś się obudziłam i na moment zapomniałam, że jestem w ciąży :) pełna życia i energii :)

Zaczynam myśleć ze może dobrze znoszę ciąże tylko te upały mnie męczą [emoji848][emoji848][emoji848]
Coś w tym na pewno jest... Ja wczoraj do momentu tego napięcia przed deszczem i burzą czułam się znośnie ale potem jakieś 2h myślałam że umre...
 
Berek.

Spałam kiepsko... Niby fajnie. Kołdra. Deszcz. Chłód ale... Nicolas mnie denerwował bo przed zaśnięciem zawsze mi utrudniał życie... a wczoraj delikatnie kilka razy nogi przemieścił. Za każdym razem po siku w nocy to samo więc spałam z myślami o IP o tym że coś mu się stało i że jak dziś między 8 a 10 nie będzie jak zawsze to umrę z niepokoju i jadę do szpitala... Ale się Paniczyk obudził figluje... choć sumarycznie inaczej niż zawsze... biorę pod rozwagę że mógł zejść niżej w kanał i nie leżeć pod skosem już... ale po tej nocy to chyba Bóg ma dość moich modlitw na kilka dni ;)
 
reklama
@Kliska dobrze że napisałaś, dawaj częściej znać co u was słychać . A ogólnie jak się czujesz ? Jak malutka ? :)

Co się dzieje ? Puszczają emocje po wyjściu ze szpitala ?
Małą Basia ma 2100 i jak na razie bawi się w kopanie mnie w zebra. Ja ogólnie to zmęczona byłam upalami, a teraz chłodniej to aż się chce coś robić. Aż z nudów u teściowej prasowalam jej rzeczy.
Nie martw się na zapas a taka operacja może poprawić komfort życia.
Zastanawiam się tylko czy jest konieczna, czy moje serce serio jest zagrożeniem dla życia. Bo jak czytam o przecinaniu mostka to aż drżę.

Ja też mam wrażenie, że ciąża nie taka straszna, tylko ta pogoda nas wykańcza.
 
Do góry