KINDERBUENOO88
Fanka BB :)
Polecam my mamy mase pieknych zdjec. Pytalam o sesje z noworodkiem. Mowi, ze po porodzie to czesto nie ma sie sil, ale fajnie wychodzi taka na roczek z chodzacym dzieciem
Noworodkowà to na bank zrobię
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Polecam my mamy mase pieknych zdjec. Pytalam o sesje z noworodkiem. Mowi, ze po porodzie to czesto nie ma sie sil, ale fajnie wychodzi taka na roczek z chodzacym dzieciem
Nic mi o niej już nie mów... Szkoda że nie wysłuchała w ogóle z czym przychodzimy...Czemu oni tak lubią straszyć?
A słyszałyscie o tym co wydarzyło się w Bytowie?
Kiedy zgłosiła się do szpitala z silnymi skurczami i bólem brzucha w szóstym miesiącu ciąży, była przekonana, że uzyska fachową opiekę. Od dziecka choruje na epilepsję, dlatego uznała swój stan za niezwykle niebezpieczny (a zresztą, czy zdrowy czy chory, to i tak nie jest dobry objaw), lekarz miał zbadać ją, a potem powiedzieć „płód jest obumarły”. Za chwilę dodał jednak „żartowałem”.
Znowu kiepski dzień ta psychiatra sama powinna się leczyć...
Nie powinni tak straszyć tym owinięciem pępowiną , to każdy gwałtowny ruch dziecka może wtedy wystraszyć . Ja staram się w ogóle o tym nie myśleć bo bym chyba zeszła na zawał z nerwów .@kasiaczek89pl - wprawdzie mnie nie wywolywalas do pisania (zreszta jakos nikt nie zuwazyl mojego znikniecia ), ale napisze kilka slow.
Ja po dwoch dniach i nocach swietnego samopoczucia mam zjazd tak od dwoch dni. Mam jakies zatrucie albo taki rodzaj skorczy: parcie na mocz i stolec, a niewiele jestem w stanie z siebie wycisnac. Mam nadzieje, ze to nie jest to slynne oczyszczanie "przed". Do tego skorcze w nocy i generalnie postanowilam odposcic sobie aktywnosci. Wczesniej na zakupy pare razy poszlam, posprzatalam, ugotowalam, itp itd. Jednak mi nawet taka umiarkowana praca najwyrazniej szkodzi. Dzisiaj zrobilam badania lab., bylam u poloznej i lekarza ogolnego po skierowanie do kardiologa. Do tego wstawilam i powiesilam pranie, ugotowalam leczo i ryz z jablkami dla mnie (na moj brzuch, bo mam nadzieje, ze to jednak problem jelitowe). Maluch rusza sie intensywnie od wczoraj. Polozna nastraszyla mnie, ze moze maly sie owinal pepowina i sie szarpie . Aha i boli mnie cala miednica - zaczelam chodzic powoli i z trudnoscia. Jutro mam lekarza to sie duzo wyjasni. 3 tyg.temu lekarka byla optymistyczna co do donoszenia, dzisiaj polozna nie bardzo... zobaczymy, kto ma racje, a raczej jaki jest stan na teraz.
Polozna ma przyjsc do mnie na wizyte domowa w czwartek, juz po wizycie u lekarza. I co ciekawe zalecila mi zmiane otoczenia (jesli lekarz pozwoli) i odpoczynek. Jakis niedaleki wyjazd, powiedziala, ze siedzenie w czterech scianach nie dziala dobrze na psychike i samopoczucie. Ciekawe czy uda mi sie namowic na to mojego faceta.
Zreszta zobaczymy co powie moja gin.bo raczej nie wybiore sie na ip.
Czemu oni tak lubią straszyć?
A słyszałyscie o tym co wydarzyło się w Bytowie?
Kiedy zgłosiła się do szpitala z silnymi skurczami i bólem brzucha w szóstym miesiącu ciąży, była przekonana, że uzyska fachową opiekę. Od dziecka choruje na epilepsję, dlatego uznała swój stan za niezwykle niebezpieczny (a zresztą, czy zdrowy czy chory, to i tak nie jest dobry objaw), lekarz miał zbadać ją, a potem powiedzieć „płód jest obumarły”. Za chwilę dodał jednak „żartowałem”.
Znowu kiepski dzień ta psychiatra sama powinna się leczyć...
Ja myślałam o sesji ciążowej ale kurde ciagle coś mnie zniechęca. I teraz aż się boje, że potem będę żałowała i w sumie nie wiem co robić
Zrób koniecznie!!! Ja przed zajściem w ciążę mówiłam, że na pewno takich zdjęć sobie nie zrobię, bo mi się najzwyczajniej w świecie nie podobają. Jakoś tak mi się wydawało, że babeczka w ciąży to nie jest aż tak piękny widok, żeby ją jeszcze fotografować. A przecież to nieprawda. Kobieta w ciąży JEST piękna i warto to uwiecznić Fajnie będzie za kilka lat pokazać zdjęcia mojemu synkowi i powiedzieć "A tu w brzuszku jesteś Ty )".Ja myślałam o sesji ciążowej ale kurde ciagle coś mnie zniechęca. I teraz aż się boje, że potem będę żałowała i w sumie nie wiem co robić