reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Hej, ja klikam z mojego nowego mieszkania :-) mój zasnął , a ja jakoś nie mogę :D a rano obiecałam, że z nim wstanę do pracy koło 5 i wypijemy razem kawę :D nie będę narazie dość aktywna, bo nie mamy jesCze internetu, a ten z tel to u mnie na wsi różnie chodzi [emoji14]
@wojtyśka gratuluje, dużo zdrówka dla Was!
U mnie dzisiaj trochę chłodniej, od razu mi opuchlizna zeszła, aż inaczej się czułam, chociaż dzień długi...
jutro będę walczyć z nauka obsługi płyty indukcyjnej, segregowaniem naszych szpargałów i uruchomieniem multiroomu ech

Ale macie teraz piękne pierwsze chwile w nowym mieszkaniu :) cudnie!
 
reklama
Dzisiaj byliśmy na Jarmarku Dominikańskim. Lubię Gdańsk :) jest sezon więc strasznie dużo ludzi ale i tak było świetnie.

Ciężko mi już.... Jeżu, jakbym po przekroczeniu 70 kg zaczęła się sypać. Mama mówi że tak samo jak ja nie widzi żebym miała spuchnięte kostki albo dłonie, ale jak przymierzałam sandały w sklepie to nie mogłam zapiąć! Czegoś takiego jeszcze nie grali... Dłonie cały czas lekko bolą, no i też jest lekka opuchlizna bo nie mogę założyć obrączki :/ dobrze że nie jest zima, wszystkie buty nadające się na zimę mam wąskie w kostce i nie mogłabym ich nosić. Muszę zapamiętać żeby nigdy pod żadnym pozorem nie zachodzić w ciążę tak że końcówka wypadalaby na zimę ;)

Jest progres, S. był dzisiaj z psem na spacerze, zaczęła mu się szarpać na smyczy i stwierdził że od jutra to on ją wyprowadza :)
Poza tym skręcił dziś łóżeczko, powiesił nowy karnisz, nową firankę i naprawdę poczułam że to już niedługo :)

Każda ciąża jest inna. Mi w tej nogi zwiększyły rozmiar już w 5miesiacu.. W poprzedniej, gdzie rodziłam w maju do końca chodziłam w normalnych butach i nic mi nie puchło. Jakbyś planowała kolejna ciążę to polecam zachodzenie w wajacje;) wtedy w zimę brzuszek się powiększa, ale jeszcze pod kurtkę wchodzi, a na wiosnę jak się urodzi to całe lato spacerki.. A i nie musiałam tyle ciuchów kupować, tylko jeansy - w których non stop chodziłam. Tak to bluzka, kurtka, czy bluza i tyle. A teraz w 1 sukience nie będę codziennie.. I kupiłam w sumie i jeansy w których może z miesiąc chłodniejszy podchodziłam i leginsy i koszulki i sukienki..
 
Dzisiaj byliśmy na Jarmarku Dominikańskim. Lubię Gdańsk :) jest sezon więc strasznie dużo ludzi ale i tak było świetnie.

Ciężko mi już.... Jeżu, jakbym po przekroczeniu 70 kg zaczęła się sypać. Mama mówi że tak samo jak ja nie widzi żebym miała spuchnięte kostki albo dłonie, ale jak przymierzałam sandały w sklepie to nie mogłam zapiąć! Czegoś takiego jeszcze nie grali... Dłonie cały czas lekko bolą, no i też jest lekka opuchlizna bo nie mogę założyć obrączki :/ dobrze że nie jest zima, wszystkie buty nadające się na zimę mam wąskie w kostce i nie mogłabym ich nosić. Muszę zapamiętać żeby nigdy pod żadnym pozorem nie zachodzić w ciążę tak że końcówka wypadalaby na zimę ;)

Jest progres, S. był dzisiaj z psem na spacerze, zaczęła mu się szarpać na smyczy i stwierdził że od jutra to on ją wyprowadza :)
Poza tym skręcił dziś łóżeczko, powiesił nowy karnisz, nową firankę i naprawdę poczułam że to już niedługo :)

Ale fajnie.. przygotowania pełną parą!
 
Jak to jest ze spaniem na brzuchu po porodzie? W ogóle się da, czy jak laktacja się rozkręci to można tylko o tym pomarzyć?

Ja nie spała długo.. I brzuch trochę został i jakoś psychicznie nie mogłam i piersi też nie dawały. Tak że u mnie to chwilę trwało nim wróciłam do spania na brzuchu..
 
Każda ciąża jest inna. Mi w tej nogi zwiększyły rozmiar już w 5miesiacu.. W poprzedniej, gdzie rodziłam w maju do końca chodziłam w normalnych butach i nic mi nie puchło. Jakbyś planowała kolejna ciążę to polecam zachodzenie w wajacje;) wtedy w zimę brzuszek się powiększa, ale jeszcze pod kurtkę wchodzi, a na wiosnę jak się urodzi to całe lato spacerki.. A i nie musiałam tyle ciuchów kupować, tylko jeansy - w których non stop chodziłam. Tak to bluzka, kurtka, czy bluza i tyle. A teraz w 1 sukience nie będę codziennie.. I kupiłam w sumie i jeansy w których może z miesiąc chłodniejszy podchodziłam i leginsy i koszulki i sukienki..
No fakt... Teraz zostanę z całą stertą ciążowych ciuchów. Druga ciąża jest nieunikniona, przecież teraz nawet porządnie ich nie znoszę haha :D

A tak szczerze to nie ma chyba dobrej pory roku na ciążę... Latem przeszkadzają upały a jesienią i zimą cały czas bałabym się że przy byle jakim wyjściu z domu przeziębię się albo zarażę od kogoś grypą, albo że się poślizgnę na przysypanej liśćmi zamarzniętej kałuży...
 
Ja cale zycie spalam na brzuchu, teraz moj kregoslup nieraz blaga o chociaz chwile wyprostowania sie. jak juz mam kryzys pod tym wzgledem, to zwijam sobie moja poduche w takiego rogala z dziurka na brzuch, podkladam poduszke i klade sie w tym, zeby chociaz na chwile odciazyc plecy :D spac bym sie tak nie odwazyla, ale na chwile sie polozyc to spora ulga ;)

Biedne jestescie z tymi stopami, mi na szczescie nawet przy tych najwiekszych upalach nie puchna.
A co do porodu to teraz czuje takie pomieszane podekscytowanie z przerazeniem, nie wiem co silniejsze :) to juz tak blisko!

ide dzisiaj na badanie przeplywow, ciekawe ile malutki juz wazy:)
Milego dnia wszystkim!
 
Wstałam. Bober kłuł niemiłosiernie, młody się pchał chyba ustawić w pozycji do wyjścia. Czułam ze mi bobra rozerwie i bliznę po operacji. Brzuch się obniżył i ta blizna boli. Dół brzucha i plecy tez. Jedyny plus ze chyba coś chłodniej jest ...
 
reklama
Ja cale zycie spalam na brzuchu, teraz moj kregoslup nieraz blaga o chociaz chwile wyprostowania sie. jak juz mam kryzys pod tym wzgledem, to zwijam sobie moja poduche w takiego rogala z dziurka na brzuch, podkladam poduszke i klade sie w tym, zeby chociaz na chwile odciazyc plecy :D spac bym sie tak nie odwazyla, ale na chwile sie polozyc to spora ulga ;)

Biedne jestescie z tymi stopami, mi na szczescie nawet przy tych najwiekszych upalach nie puchna.
A co do porodu to teraz czuje takie pomieszane podekscytowanie z przerazeniem, nie wiem co silniejsze :) to juz tak blisko!

ide dzisiaj na badanie przeplywow, ciekawe ile malutki juz wazy:)
Milego dnia wszystkim!
Ja chyba przesiliłam organizm i za kare spuchly :/ dopiero od piątku mam problem i w ogóle mi się to nie podoba zwłaszcza jak pomyślę że to może się utrzymać do porodu. W piątek nagle waga skoczyła 2 kg w górę i nie chce opaść czyli pewnie woda :/ a ja zaczęłam czuć się ciężka jak czołg.

Jutro wreszcie mam wizytę u lekarza! Może mała zlituje się i tym razem pokaze buźkę :)
 
Do góry