xnightfall94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2018
- Postów
- 2 011
Oby do połowy, ja planuje tak 15 haha a o październiku to w ogole nie myśleJasne lepiej tak. Czekaj choćby na początek a najlepiej do połowy września.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oby do połowy, ja planuje tak 15 haha a o październiku to w ogole nie myśleJasne lepiej tak. Czekaj choćby na początek a najlepiej do połowy września.
Ja nie myśle nawet o październiku właśnie chce 15 września hahaJa 15-19 wrzesień
Więc pewnie mnie jeszcze październik zaskoczy
A ty nie masz tej choroby co trzeba krew przetaczać raz na jakiś czas??I żelazo i dieta i nic dalej w dół....
Ten mój jak i resztę palce miał ach... stąd pewnie moje 1 palec 1cm no ale jak jaki chłopo-robotnik to może mieć palucha jak niektórzy ptaka...
Ja z B. bardzo długo miałam skurcze ale ich nie czułam. Zapisywały się na KTG moja ginekolog co KTG była pewna że na następnym już się nie spotkamy z takimi zapisami... a ja nic nawet nie czułam tych napięć brzucha ale tego to teraz też nie czuję tak jak wy to opisujecie.Ja o dziwo zasnęłam z wiatrakiem włączonym. No ale plecy całe mokre i musiałam się wspomóc.
Odwróciłam się.plecami do niego i padłam ze zmęczenia. Dopiero w nocy go wyłączyłam jak się przebudziłam.
Ja nie mam skurczy.
Czasem brzuch stwardnieje, najczęściej z wysiłku lub jak się zdenerwuje. Ale żeby mnie obudziło to nie.
Ale to ponoć bardzo dobrze jak się je ma bo organizm do porodu się przygotowuje.
Tzn takie zwykłe napinanie też jest swego rodzajem ćwiczeniem ale chodzi mi o.takie właśnie mocne skurcze.
Poród krócej wtedy.trwa bo kobieta poprostu w domu je "przepracowuje"
I może być tak że boli dwa dni w domu A jak się zacznie na poważnie to szpital. I w szpitalu parę godzin i voila. A poprostu ten cały cykl trwa tyle samo mniej więcej U każdej kobiety tylko niektóre właśnie połowę czasu potrafią z tymi skurczami przespać. A znów inne dopiero w szpitalu muszą przejść te wszystkie fazy i im się "dłuży" wtedy bo już każda godzina jest skrupulatnie liczona.
Taki artykuł czytałam, położna się wypowiadała na temat właśnie skurczy i ochrony krocza.
Podziwiam Cię za kawę rozpuszczalną... bo to syf jakich mało... mnie przez lata picia rozpierniczył żołądek...Wczoraj sukces albowiem wypiłam rano rozpuszczalną kawę 300ml
A potem te 1,5 L paskudnej muszynianki z magnezem.
W porównaniu do mojego standardowego "umoczenia dzioba" to było coś.
Hehe na razie wszystko ok. Rozwarcie tal jak było na 1,5cmTy za karę do września dziecko nosisz
Rok temu w Rytlu to była połowa sierpnia... wiecie, te okolice Suszka, gdzie przez burzę zginęły 2 harcerki.
Ta burza to był potwór...
Życzę Ci i sobie też... bo wszystko wygląda jak przy B. więc jest szansa na szybki poród u nas obu.Dzięki za podrzucenie. Ja liczę na szybki poród , przynajmniej tak lekarz mówił ze ta szyjka raz dwa się otworzy a skoro już są skurcze i to takie mocniejsze to nie powinno być problemu i młody będzie raz dwa na świecie. Zobaczymy.