Wrześniowe mamy 2018

[Adell1994]

Pielęgniarzem i ratownikiem medycznym

I da radę 60 h ? Znaczy ja wiem, że w wolnej chwili o ile się taka trafi może się zdrzemnąć ale to i tak ciągle w gotowości .

 

[seremida]

I da radę 60 h ? Znaczy ja wiem, że w wolnej chwili o ile się taka trafi może się zdrzemnąć ale to i tak ciągle w gotowości .

Teraz idzie na karetki, więc tam (jeśli nie ma wyjazdów) to leżą i wypoczywają. Nie popieram tego i awanturuję się strasznie o to.. ale są tam chłopaki, którzy jeszcze dłużej siedzą tam ale to wina systemu i płac. Im więcej pracują, tym więcej zarobią.

 

[kasiaczek89pl]

Pielęgniarzem i ratownikiem medycznym

Aha. No ale coś w ten deseń

 

[kasiaczek89pl]

Zazdroszczę , u nas taka duchota że aż się ruszać nie chce . O 19 grill rodzinny bo kuzynka z Niemiec przyjechała a ja jeszcze leżę w najlepsze koło wiatraka

Ja to już po aktywnościach wszelakich ... teraz wolne

 

[Adell1994]

Teraz idzie na karetki, więc tam (jeśli nie ma wyjazdów) to leżą i wypoczywają. Nie popieram tego i awanturuję się strasznie o to.. ale są tam chłopaki, którzy jeszcze dłużej siedzą tam ale to wina systemu i płac. Im więcej pracują, tym więcej zarobią.

To ciężki kawałek chleba . Ale to tak jak wszędzie im więcej pracujesz tym więcej zarabiasz. Tylko w kwestii ratowników medycznych to kwestia ludzkiego życia i trzeźwego umysłu w każdej sytuacji .

 

[Deleted member 178444]

Matko, co za forum, same seksoholiczki [emoji14] już Wam pisze o co chodzi - mój Przemko ogólnie nie pije, żeby nie bylo, jedynie w weekend jakieś piwko i to wiadomo też odstawia na miesiąc przed porodem, bo Królowa Matka vel Hipopotam Kanapowy tak zarządziła [emoji14] ALE. Pan Domu jutro ma urodziny. Te ostatnie przed czterdziestymi. Chciał sobie więc w sobotę naszych znajomych zaprosic. No i tu mam problem, bo z jednej strony nie chce być jędzą, do na toast na własne urodziny nie pozwala, a z drugiej wiem, że te dzieciaki to małe wredne istoty z doskonałym wyczuciem i co jeśli akurat młody się postanowi wykluc tego nieszczęsnego dnia? No i jestem w kropce :/

 

[Adell1994]

Ja to już po aktywnościach wszelakich ... teraz wolne

Mi jest tak dobrze że nie chcę mi się ruszać ale trzeba wstawać bo jeszcze dojechać musze a będą tam na mnie czekali

 

[seremida]

To ciężki kawałek chleba . Ale to tak jak wszędzie im więcej pracujesz tym więcej zarabiasz. Tylko w kwestii ratowników medycznych to kwestia ludzkiego życia i trzeźwego umysłu w każdej sytuacji .

Wiem. Lekarze to samo, pielęgniarki. Straszna jest rzeczywistość naszej ochrony zdrowia. Ja bardzo z nim walczę o takie dyżury i na szczęście zdarzają się bardzo rzadko.

 

[Mati78]

Pytam bo ja mam ten zastoj. Z winy moczowodu który jest znacznie poszerzony. Macica go uciska. Obecnie nie mam boli ale sytuacja się pogarsza.

No mi powiedzieli w szpitalu że założą dren na nerki jeśli będę miała większą gorączkę niż 38 stopni, na szczęście nie mam większej niż 37 .. przez te nerki promieniuje ból aż do brzucha.. staram się chodzić bo wtedy mnie tak nerki nie bolą.. ostatnio nawet zapakowałam psy do samochodu i pojechałam z nimi cały km nad jezioro żeby się wymoczyły w wodzie bo tak gorąco .. ale później umierałam dwa dni.. ale cieszę się że chociaż raz tego lata pomoczyłam nogi w jeziorze i psy się cieszyły że w końcu gdzies ze mną wyszły

 

[kasiaczek89pl]

Matko, co za forum, same seksoholiczki [emoji14] już Wam pisze o co chodzi - mój Przemko ogólnie nie pije, żeby nie bylo, jedynie w weekend jakieś piwko i to wiadomo też odstawia na miesiąc przed porodem, bo Królowa Matka vel Hipopotam Kanapowy tak zarządziła [emoji14] ALE. Pan Domu jutro ma urodziny. Te ostatnie przed czterdziestymi. Chciał sobie więc w sobotę naszych znajomych zaprosic. No i tu mam problem, bo z jednej strony nie chce być jędzą, do na toast na własne urodziny nie pozwala, a z drugiej wiem, że te dzieciaki to małe wredne istoty z doskonałym wyczuciem i co jeśli akurat młody się postanowi wykluc tego nieszczęsnego dnia? No i jestem w kropce :/

To niech się napije toast. Tyle żeby go na porodówkę wpuścili o ile ma rodzic z Tobą , lub tyle by się dał rady zająć mała. Czyli toast faktycznie coś niewielkiego. A Ty kombinujesz sobie wtedy inna dowozke. Znajoma, rodzine. Na wszelki wypadek numer na taxi i kasa w torbę. Ewentualnie prosisz mamę o przenocowanie małej. Albo jak Ci nie zależy na bytności na imprezie to zostajesz z mała u babci i tu tez ta procedura z kimś kto zawiezie.