reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ale Wy macie dzisiaj dobre nastroje! Jak miło się to czyta!!!

Jedź i kup sobie wiatrak.. hihi i klime chwile:)
Wiatraka nie brałam, ale mam nowy karnisz do pokoju dla Blanki :)

pewnie samopoczucie takie dobre, bo udało się ze szkołą :) jeden stresior mniej i od razu człowiekowi lepiej

my dziś 32+0, pierdółka waży 2100g, oficjalnie usłyszałam, że rozpakowujemy się 2 tygle wcześniej.
Także pranie mogę już wstawiać bez obaw, synu - widzimy się za 6 tygodni :D
6 tygodni, wow. Chwilka moment i to zleci! :)

Dzien dobry!
Witam się spokojna, szczęśliwa, zrelaksowana i w ogóle jest cudnie!

Zmiana lekarza była moją najlepszą decyzja ostatnich miesięcy :D

Od początku. Przyszłam, pogadalam z rejestratorką, poklelysmy razem na tego buca i ogolenie wylalysmy żale. Jak przyszedł lekarz (matko, jaki młodziutki, sympatyczny brodacz!) to Sandra przepadła u niego na 20 min prawie. Więc jak mnie zawołał, to wchodzę i mówię "dzień dobry, pan jest w temacie?" A on w smiech i że tak, że coś tam słyszał ale żebym jeszcze powiedziała od siebie. No to opisuje sprawe a on się tylko złapał za głowę i mówi, że szkoda gadać, i zostaje śmiech przez łzy. No i mowi, żebym się nie denerwowała, że zaraz mnie zbada i wszystko sprawdzi, a ja mam być spokojna, bo to dla ciężarnych bardzo ważne.
Ok. Więc wnioski:
- szyjka co prawda krotka, bo 10 mm, ale "bardzo fajna, taka twarda, że za nic nie puści". Przepuszcza palec, ale y wieloródek to jak najbardziej dopuszczalne. Mam normalnie żyć ;)
- łożysko nie jest w 3 st dojrzałości i nigdy nie było. Ponoć max 2 stopień, a i tak by się wahał. Był BARDZO zdziwiony, że tamten lekarz postawił taka diagnozę, bo całkowicie nie ma podstaw.
- Młody wazy 2523g +/- 379g, czyli jest na 50 centylu idealnie, przy czym zaznaczył, że prawdopodobnie bardziej plus niż minus, biorąc pod uwagę wcześniejsze USG i tempo jego wzrostu. Pomiary mogą byc dość mocno zakłamane, bo mam bardzo dużo wód płodowych (ale jeszcze w normie).
Generalnie on zagrożenia porodem przedwczesnym nie widzi na chwilę obecną, wszystko jest super, Miłosz rozwija się prawidłowo i dumnie pokazuje siusiaka, także nie może być mowy o żadnej pomyłce. Mówi, że nie widzi przeciwwskazań do porodu naturalnego, że słyszał, że chce rodzić w wodzie i że super. Jedyne co, to stwierdził, że dzidziuś zapowiada się na sporego. Tzn tu sprostował, że nie na sporego jako takiego, tylko sporego jak na mnie, bo ja liliput. Powiedziałam, że o to się nie martwie, bo dam radę i już. On, że uwielbia takie podejście i w ogóle ma nadzieję, że już nie będę musiała się stresować w tej ciąży.
Za tydzień mam KTG i kolejną wizytę. W końcu czuje się zaopiekowana i spokojna (a 4 lekarzy w tej ciąży przeszlam już i ani razu się tak nie poczułam). Zeszlo że mnie całe napięcie. Jest cudnie <3
Super!!!!!

Ja wczoraj miałam 32 ale niestety nie wiem co i jak bo wizyty nie było ostatecznie.
W 29 Ulka ważyła 1200 i byłam bardzo ciekawa w jakim tempie przybiera.
Nawet jeśli to tylko orientacyjnie.
Może się wybiorę prywatnie na usg i poproszę o oszacowanie tej wagi.
Ale nie wiem.czy znajdę teraz czas bo prywatnie U tej doktorki to się czeka i czeka
Ja mam teraz wizytę 7 sierpnia (32t+3d). Jestem bardzo ciekawa ile mała podrosła, czuję że albo dużo podrosła, albo tak bardzo zmieniła pozycję w brzuszku... albo to i to! Najchętniej chodziłabym na usg raz na tydzień :)

A moja matka geniusz zalała przypalony garnek mleczkiem takim do mycia np wanny.. Nosz... To jest dla mnie nie higieniczne. Fuu. Pokazuje jej w necie że są inne sposoby np sol albo ocet. Dobrze ze id razu domestosa tam nie wlala
Boże za jakie grzechy ... :(

Niech już mała wyjdzie. Ja muszę koniecznie za tydzień upomniec się i wiedzę odnośnie szyjki. Wolałabym wiedzieć niż nie wiedziec co tam .
Dziewczyna, z którą kiedyś pracowałam opowiadała mi, że jak dorabiała w pensjonacie to kubki i część naczyń myli właśnie Cifem, bo dzięki temu nie było żadnych zacieków. Fuj! Jak mnie to przeraziło. Taka chemia w naczyniach w domu wydaje się czymś nie do pomyślenia. A jak ktoś by to źle wypłukał... no kurde, przecież to jest niebezpieczne :/
 
reklama
Przygody na zakupach też były. A co!
Dzisiaj obsługa w leroy merlin najwyraźniej walczyła o tytuł najgorszej w województwie. Mama stwierdziła, że chce biały zlewozmywak. Patrzymy na ekspozycję a tam jest ten co trzeba z podpisem BIAŁY, ale wyraźnie widać, że jest beżowy. Przechodził gość z obsługi no to pytamy o co chodzi
- Czemu ten biały zlewozmywak jest taki kremowy?
- Proszę państwa, on jest biały.
- ???... Ale musi pan przyznać, że nie jest to biały kolor.
- Ach.. (znudzonym tonem), tak samo jak mamy różne odcienie szarości, tak mamy różne odcienie biel - powiedział tonem jakim rozmawia się z głupimi dziećmi.
- Aha... no ok.
W sumie mamie było wsio ryba, chciała ten konkretny model i zarówno biały jak i krem pasują do jej kuchni.
Potem poszliśmy pod magazyn, żeby odebrać zlewozmywak. Babka za biurkiem znikła, po jakichś 10 minutach wróciła z obrażoną miną i mówi do mojego taty:
- Masz pan swój zlewozmywak. Kasa jest tam.
- Eeeee.... ook.

Szczerze, bardziej nas to rozbawiło niż wkurzyło, wariaci są wśród nas, cóż poradzić. Podchodzimy do kasy, babka mówi, że jeszcze powinniśmy mieć kartkę dotyczącą tego, że odbieramy towar z magazynu.
- Tamta pani nam zabrała.
- Ok, to ja po nią pójdę.
Wróciła bez kartki i stwierdziła, że koleżanka chyba ma dzisiaj zły dzień.

W samochodzie tata rozciął karton. Biały zlewozmywak jest biały jak śnieg :D
 
Ale Wy macie dzisiaj dobre nastroje! Jak miło się to czyta!!!


Wiatraka nie brałam, ale mam nowy karnisz do pokoju dla Blanki :)


6 tygodni, wow. Chwilka moment i to zleci! :)


Super!!!!!


Ja mam teraz wizytę 7 sierpnia (32t+3d). Jestem bardzo ciekawa ile mała podrosła, czuję że albo dużo podrosła, albo tak bardzo zmieniła pozycję w brzuszku... albo to i to! Najchętniej chodziłabym na usg raz na tydzień :)


Dziewczyna, z którą kiedyś pracowałam opowiadała mi, że jak dorabiała w pensjonacie to kubki i część naczyń myli właśnie Cifem, bo dzięki temu nie było żadnych zacieków. Fuj! Jak mnie to przeraziło. Taka chemia w naczyniach w domu wydaje się czymś nie do pomyślenia. A jak ktoś by to źle wypłukał... no kurde, przecież to jest niebezpieczne :/
Moja matka to potrafi płynem do podłogi naczynia umyć więc nołkoment
 
Przygody na zakupach też były. A co!
Dzisiaj obsługa w leroy merlin najwyraźniej walczyła o tytuł najgorszej w województwie. Mama stwierdziła, że chce biały zlewozmywak. Patrzymy na ekspozycję a tam jest ten co trzeba z podpisem BIAŁY, ale wyraźnie widać, że jest beżowy. Przechodził gość z obsługi no to pytamy o co chodzi
- Czemu ten biały zlewozmywak jest taki kremowy?
- Proszę państwa, on jest biały.
- ???... Ale musi pan przyznać, że nie jest to biały kolor.
- Ach.. (znudzonym tonem), tak samo jak mamy różne odcienie szarości, tak mamy różne odcienie biel - powiedział tonem jakim rozmawia się z głupimi dziećmi.
- Aha... no ok.
W sumie mamie było wsio ryba, chciała ten konkretny model i zarówno biały jak i krem pasują do jej kuchni.
Potem poszliśmy pod magazyn, żeby odebrać zlewozmywak. Babka za biurkiem znikła, po jakichś 10 minutach wróciła z obrażoną miną i mówi do mojego taty:
- Masz pan swój zlewozmywak. Kasa jest tam.
- Eeeee.... ook.

Szczerze, bardziej nas to rozbawiło niż wkurzyło, wariaci są wśród nas, cóż poradzić. Podchodzimy do kasy, babka mówi, że jeszcze powinniśmy mieć kartkę dotyczącą tego, że odbieramy towar z magazynu.
- Tamta pani nam zabrała.
- Ok, to ja po nią pójdę.
Wróciła bez kartki i stwierdziła, że koleżanka chyba ma dzisiaj zły dzień.

W samochodzie tata rozciął karton. Biały zlewozmywak jest biały jak śnieg :D
K...a! Dużo rozumiem ale to jej praca taką ma i sr..ał pies jej humorki! Wrr.
 
Moja matka to potrafi płynem do podłogi naczynia umyć więc nołkoment
Hmm... chyba nie chciałabym u niej jeść ;) Wy pewnie też unikacie jej kuchni :D

K...a! Dużo rozumiem ale to jej praca taką ma i sr..ał pies jej humorki! Wrr.
Prawda? Są granice chamstwa. Jeśli pada ci na mózg to do lekarza i na chorobowe...
Ludzie. Naprawdę. Nie są. Normalni.
 
Kasia a miałaś przed ktg "wizytę" u jakiegoś gina? Bo ja jak polazlam na ktg to powiedzieli ze bez wizyty to nie można, więc ciśnienie i waga i taka to wizyta... Chore.

Tu się nikt nie pyta. Możesz przyjść jeżeli Cię coś niepokoi i zrobią. Niby za dyszkę ale nie wzięła dziś a jeszcze podeszła do lekarza żeby ocenił zapis choć wg niej był ok.
 
reklama
Kurde... myślę o tych wakacjach. Pojechałabym ale się boję. To jednak daleko do Stegny a jak się coś zadzieje w nocy to i męża i chłopców w auto pakować i jechać... a z drugiej strony chłopcy tak bardzo chcą bym jechała sama też bym d..ę na piasku posadziła o ile bym dolazła do plaży...
 
Do góry