reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

No właśnie on do tej pory był oparciem. Ciagle mogłam na niego liczyć ale w sumie i tak robiłam wszystko sama wiec zabardzo nie miałam jak się przekonać. Myślałam, że mam idealny związek co to ze świecą szukać a w tej ciazy wychodzi, że ze wszystkim jestem sama i zaczyna mnie to dołować.

Kochana , uwierz w to ze w większości związków tak jest . Póki jest ok nic się nie dzieje to się nie zauważa tego. A jak potrzebujesz pomocy i wsparcia to się okazuje ze tak naprawdę nie masz skąd tego wytrząsnąć bo druga osoba nauczona tego ze sobie radzisz zawsze. Dopiero trzeba uświadomić ze jest inaczej. Ze nie ogarniasz już wszystkiego sama
 
reklama
No właśnie on do tej pory był oparciem. Ciagle mogłam na niego liczyć ale w sumie i tak robiłam wszystko sama wiec zabardzo nie miałam jak się przekonać. Myślałam, że mam idealny związek co to ze świecą szukać a w tej ciazy wychodzi, że ze wszystkim jestem sama i zaczyna mnie to dołować.
Myślę że to hormony też dają w tym wszystkim o sobie znać . Ale wiem jak to jest , mój ex był osoba na którą nigdy nie mogłam liczyć , wiecznie po piwku więc nigdy nigdzie nie mógł jechać a najgorsze że później po alkoholu siadał za kółko, wydawał wszystkie pieniądze zaraz po wypłacie i reszta ciągle była na mojej głowie i po czasie wiem że rozstanie było najlepsza decyzja w moim życiu .
 
No właśnie tak myślę o tej farbie do płytek. Jak mnie bardzo będzie drażnił ten brzoskwiniowy to chyba przemaluję bo to fajny efekt wychodzi.

Powiem Ci że też byłabym przerażona brzoskwiniowymi płytkami. Ci którzy mieszkali tam przed Tobą mieli specyficzny gust :)

No ja szczerze mówiąc też nie czuje się najlepiej z dodatkowymi kilogramami . Tym bardziej że przed ciąża schudłam i wyglądałam tak że sama sobie się podobałam. Wiadomo że najważniejsze zdrowie dziecka, a nie kilogramy ale doskonale Cię rozumiem .

A weźcie nic nie mówcie, ja jeszcze na początku stycznia nosiłam rozmiary XS-S, a teraz chyba w tamte spodnie może zmieszczę ramię :D niech mnie ktoś dobije. Ale nic to, ważne że Blanka ładnie rośnie.
 
Myślę że to hormony też dają w tym wszystkim o sobie znać . Ale wiem jak to jest , mój ex był osoba na którą nigdy nie mogłam liczyć , wiecznie po piwku więc nigdy nigdzie nie mógł jechać a najgorsze że później po alkoholu siadał za kółko, wydawał wszystkie pieniądze zaraz po wypłacie i reszta ciągle była na mojej głowie i po czasie wiem że rozstanie było najlepsza decyzja w moim życiu .

Wiesz Adell Bardzo podobnie jak u mojej koleżanki wiec tez jej nie mówiłam żeby się zastanowiła czy coś. Bo tu się nie ma co zastanawiać ... to trzeba wiać póki czas.
 
A co do dodatkowych kilogramów to jest jedyne na co mam wywalone. I to tak serio, nawet dodałam zdjęcie siebie na plazy z grubymi udami z cellulitem poprostu żartobliwie nazwałam je ,, morświn " :p ale ten cały instagramowy kult piękna działa na mnie jak płachta na byka. Oczywiście dbam o siebie( nawet jutro idę do kosmetyczki) ale nigdy nie stawiałam wyglądu jako wyznacznika wartości swojej czy też innej osoby
 
My malowaliśmy płytki nad wanną z szarego na biały. Specjalną farbą. Wyglądały jak nówki.
A teraz będziemy robić remont tzw ''od góry do dołu'' i będzie prysznic z głębokim brodzikiem zamiast wanny, plus nowe meble, plus nowe płytki i pralka w innym miejscu.
Już sobie wyobrażam tą rozpierduche w domu :dry:
No ale trzeba ogarnąć póki mała w brzuchu siedzi.
Na pralce chcę drewniany blat i na nim przewijak będzie a nad pralką trzy półki z przeznaczeniem na kosmetyki i pampersy no i ogólnie grajdołek Uli. Tak żebym miała tam centrum dowodzenia ;-) ;)
Ale fajny patent
Ogólnie byliśmy podpisać umowę. Zawsze ja się zajmuje takimi sprawami tzn pilnuje, ale tym razem zamiast skupić się na papierach zaczęła oglądać i kombinować co i jak będę urządzać. I mój K podpisał.
Wróciliśmy dopiero do domu bo jeszcze zajechaliśmy do Ikei i ka patrzę na umowę a tam wychodzi o 150 zł więcej. I się wkurzyłam i mówię do niego by dzwonił a ten, że jutro. To mu mówię, że ma dzwonić, że to zupełnie inna umowa niż ta co była na maila, że doliczyli garaż Ok ale i tak jest za dużo o te 150 zł. I już mi ręce opadają a ten siedzi piwo pije mecz ogląda a mnie szlag trafia. W ciągi tygodnia już któryś raz mnie zawiódł. Ja jestem samowystarczalna, zawsze wszystko sama ogarniam ale wyjątkowo w ciazy jakoś potrzebuje takiego wsparcia by to facet ogarniał a ja mogła być ,, głupią kobietką" i skupiać się na banałach a nie szczegółach i formalnościach. Coraz więcej takich spraw wychodzi na wierzch, że zaczynam mieć wątpliwości co do naszego związku :(:( niby banał, ale jak ma być wszystko na mojej głowie to po cholerę mi facet??
Facetom też odbija w ciąży. Wybacz mu :)
Dziewczyny , pierzecie materiały z wozeczka.? Oczywiście to co się da . Mam nowy i się zastanawiam czy prac , czy nie ? Jeśli tak to w jakiej temperaturze. Mam adameksa.
Z nowego bym nie prala, ale wywietrzyla na dworze.
Powiem Ci że też byłabym przerażona brzoskwiniowymi płytkami. Ci którzy mieszkali tam przed Tobą mieli specyficzny gust :)



A weźcie nic nie mówcie, ja jeszcze na początku stycznia nosiłam rozmiary XS-S, a teraz chyba w tamte spodnie może zmieszczę ramię :D niech mnie ktoś dobije. Ale nic to, ważne że Blanka ładnie rośnie.
A weźcie z tym tyciem. Na mnie XS wisiało przed ciaza, a teraz wyglądam jak wieloryb. 15 kg do przodu, katastrofa!

A taki prezent dostałam od położnych w przychodni [emoji14] 180 sztuk :o
Screenshot_2018-07-11-21-17-24-412_com.miui.gallery.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-07-11-21-17-24-412_com.miui.gallery.jpg
    Screenshot_2018-07-11-21-17-24-412_com.miui.gallery.jpg
    55,8 KB · Wyświetleń: 272
reklama
A co do dodatkowych kilogramów to jest jedyne na co mam wywalone. I to tak serio, nawet dodałam zdjęcie siebie na plazy z grubymi udami z cellulitem poprostu żartobliwie nazwałam je ,, morświn " :p ale ten cały instagramowy kult piękna działa na mnie jak płachta na byka. Oczywiście dbam o siebie( nawet jutro idę do kosmetyczki) ale nigdy nie stawiałam wyglądu jako wyznacznika wartości swojej czy też innej osoby

Bardzo mądrze. [emoji106]
 
Do góry