reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Tak cały czas mi powtarza, że na pewno zdąży. W jego przypadku opóźnienie wynikło, że ja nie pracuje i przejął moje obowiązki. Oboje pracujemy w domu, od zawsze spędzamy ze sobą praktycznie 24h już od 20 lat.
On ogólnie przejęty ciąża jest bardzo, wszystkiego pilnuje co mogę co nie. Co zawsze w domu ja zajmuję się domem i obiadami sprzątaniem, tak teraz potrafi ugotować pozmywac i posprzątać.

Wiesz to trzeba zrozumieć. Nagle ma 2x obowiązków. Myśle ze spokojnie zdążycie :) pogratulować fajnego faceta !
 
reklama
Ja dzisiaj zrobiłam 12 słoików z ogórkami , byłam trochę w ogrodzie , kompot z jabłek , ogarnęłam dom, pranie także u mnie też pracowicie :) jutro zamierzam robić mus jabłkowy do słoików :)
 
Mnie wczoraj mega męczyło i wzięłam buscopan zamiast nospy i świetnie pomógł, gin mi mówił ze to dobre ale żeby brać doraźnie. A nospe na stałe . Ale ja to już jestem powikłana [emoji12]
Ja nospy tez za bardzo nie biore, bo na mnie nie dziala. Mam buscopan i scopolan (to samo) tabsy i czopki jakby po tabletkach nie przechodzilo. Staram sie brac jak najrzadziej, bo ponoc zle wplywaja na napiecie miesniowe dzieciaczka, szczegolnie brane po 30 tc. Jednak dzisiaj
mocno mi sie spina brzuch od niczego, a dzisiaj mimo tego, ze mialam bardzo leniwy dzien, a co wstane to brzuch twardy to moze wezme. Mnie bol brzucha potrafi tez w nocy obudzic :(.
 
Ostatnia edycja:
Ja nospy tez za bardzo nie biore, bo na mnie nie dziala. Mam buscopan i scopolan (to samo) tabsy i czopki jakby po tabletkach nie przechodzilo. Staram sie brac jak najrzadziej, bo ponoc zle wplywaja na napiecie miesniowe dzieciaczka, szczegolnie brane po 30 tc. Jednak dzisiaj
mocno mi sie spina od niczego, a dzisiaj mialam bardzo leniwy dzien, a co wstane to brzuch twardy to moze wezme. Mnie bol brzucha potrafi tez w nocy obudzic :(.

No są takie przesłanki ze to złe działa ale jeżeli trzeba czymś zatrzymywać skurcze to trudno ... ja z średnia brałam fenoterol i tez mówili ze potem dziecko chorowite itd. Miała tez sterydy na rozwój płuc i powiem ze w niczym sie nie różni chorobowo od najstarszej z która w ciąży nie brałam nic. Trzeba być dobrej nadziei. Ale jak daje się radę bez to jak najbardziej jestem za
 
No ja szczerze mówiąc też nie czuje się najlepiej z dodatkowymi kilogramami . Tym bardziej że przed ciąża schudłam i wyglądałam tak że sama sobie się podobałam. Wiadomo że najważniejsze zdrowie dziecka, a nie kilogramy ale doskonale Cię rozumiem .
Rok czasu chudłam żeby się sobie podobać :laugh2:
A jak załatwiłaś sprawę sypialni i łóżeczka ? Bo my dziś byliśmy na tym nowym mieszkaniu i jakoś zaczęłam czarno to widzieć :(
Na razie dostawka w sypialni będzie a później łóżeczko już takie normalne wstawimy do pokoju chłopców. Choć myślę że długo pośpimy ''wspólnie''
 
Ogólnie byliśmy podpisać umowę. Zawsze ja się zajmuje takimi sprawami tzn pilnuje, ale tym razem zamiast skupić się na papierach zaczęła oglądać i kombinować co i jak będę urządzać. I mój K podpisał.
Wróciliśmy dopiero do domu bo jeszcze zajechaliśmy do Ikei i ka patrzę na umowę a tam wychodzi o 150 zł więcej. I się wkurzyłam i mówię do niego by dzwonił a ten, że jutro. To mu mówię, że ma dzwonić, że to zupełnie inna umowa niż ta co była na maila, że doliczyli garaż Ok ale i tak jest za dużo o te 150 zł. I już mi ręce opadają a ten siedzi piwo pije mecz ogląda a mnie szlag trafia. W ciągi tygodnia już któryś raz mnie zawiódł. Ja jestem samowystarczalna, zawsze wszystko sama ogarniam ale wyjątkowo w ciazy jakoś potrzebuje takiego wsparcia by to facet ogarniał a ja mogła być ,, głupią kobietką" i skupiać się na banałach a nie szczegółach i formalnościach. Coraz więcej takich spraw wychodzi na wierzch, że zaczynam mieć wątpliwości co do naszego związku :(:( niby banał, ale jak ma być wszystko na mojej głowie to po cholerę mi facet??
 
@KINDERBUENOO88 my mamy taką malusią sypialnie, przesuniemy łóżko w jedną stronę i będzie dostawka z Chicco Next 2 Me, taka kolorystyka jak w załączniku
 

Załączniki

  • 36033426_2663131793712817_3634818912660488192_n.png
    36033426_2663131793712817_3634818912660488192_n.png
    121,7 KB · Wyświetleń: 85
  • 27bfc8cf470bb4ddef1e1b643dfc.jpg
    27bfc8cf470bb4ddef1e1b643dfc.jpg
    411,2 KB · Wyświetleń: 78
@KINDERBUENOO88 my mamy taką malusią sypialnie, przesuniemy łóżko w jedną stronę i będzie dostawka z Chicco Next 2 Me, taka kolorystyka jak w załączniku

No właśnie tez patrzyłam na to rozwiązanie z tym łóżeczkiem ale kurczę ono jest chyba tylko tymczasowe. Jak długo w nim wytrzyma maluch ?

Śliczna ta sypialnia [emoji7][emoji7][emoji7] takie barwy całkiem po mojemu :)

U nas łóżko narazie stoi tak. Są te dwie cienki półki co chciałam z nich toaletkę zrobić i zaraz potem szafa na cała ścianę, myślałam żeby łóżko postawić w pionie i tam gdzie to drewno pomiędzy Polkami wstawić łóżeczko ale to tez nie będzie jak się ruszyć.

IMG_2992.JPG
 

Załączniki

  • IMG_2992.JPG
    IMG_2992.JPG
    95,5 KB · Wyświetleń: 227
reklama
Ogólnie byliśmy podpisać umowę. Zawsze ja się zajmuje takimi sprawami tzn pilnuje, ale tym razem zamiast skupić się na papierach zaczęła oglądać i kombinować co i jak będę urządzać. I mój K podpisał.
Wróciliśmy dopiero do domu bo jeszcze zajechaliśmy do Ikei i ka patrzę na umowę a tam wychodzi o 150 zł więcej. I się wkurzyłam i mówię do niego by dzwonił a ten, że jutro. To mu mówię, że ma dzwonić, że to zupełnie inna umowa niż ta co była na maila, że doliczyli garaż Ok ale i tak jest za dużo o te 150 zł. I już mi ręce opadają a ten siedzi piwo pije mecz ogląda a mnie szlag trafia. W ciągi tygodnia już któryś raz mnie zawiódł. Ja jestem samowystarczalna, zawsze wszystko sama ogarniam ale wyjątkowo w ciazy jakoś potrzebuje takiego wsparcia by to facet ogarniał a ja mogła być ,, głupią kobietką" i skupiać się na banałach a nie szczegółach i formalnościach. Coraz więcej takich spraw wychodzi na wierzch, że zaczynam mieć wątpliwości co do naszego związku :(:( niby banał, ale jak ma być wszystko na mojej głowie to po cholerę mi facet??

Powiem Ci ze nie ciekawie. Tak teraz mi się przypomniało ze była koleżanka wczoraj i się rozstała z mężem po 11 latach. Właśnie z powodu tego ze ona wszystko ogarniała a on nic nie działał. Wszędzie musiała go za rączkę prowadzić a z jego strony zero oparcia.
I tak miała coraz bardziej dość i dość tej odpowiedzialności za wszystko ze w końcu zaczela mieć problemy i nawet jak trafiła do szpitala na leczenie psychiatryczne to jej nie wspierał. Tyle lat jak mu mówiła ze może pora coś zrobić dom kupić czy dziecko mieć to on ciagle ze to za duża odpowiedzialność dla niego i on nie da rady. Wiec teraz ona mówi ze odchodzi bo im nie po drodze. To ja zgnoil ze taka ( delikatnie mówiąc ) psychiczna se nie da rady bez niego. I poniżał wyrzygiwal wszystko choć dziewczyna na rzęsach stawała żeby był zadowolony rezygnując z siebie ... Także u Ciebie i tak jest ok [emoji4]
 
Do góry