D
Deleted member 180961
Gość
zależy jaka uczelnia, jaki kierunek i kto jest w komisji. ja jak broniłam inżyniera, to miałam od dwóch babeczek pytania do pracy, czyli lajcik, bo tak jak mówisz jak się samemu robiło pracę i prezentację to wiadomo co w niej jest. Ale trzecia kobieta była od przedmiotu, który mieliśmy na pierwszym roku, typowy zapychacz planu, jakieś gleboznawstwo, które tak naprawdę guzik jest związane z tematem pracy no i zadała pytanie z kapelusza o charakterystykę jakiś tam skał. Całe szczęście dzięki życzliwości innych studentów wiedzieliśmy mniej więcej czego się od niej spodziewać, ale gdyby nie to, to na pewno takiej pierdoły bym nie pamiętałaJeśli pisałaś pracę sama to dasz na pewno radę ją obronić, bo i sama wiesz, o czym pisałaś. No i na pewno przez te wszystkie lata nauki w głowie coś zostało ja na obronę się nie uczyłam, ale ja w Słupsku miałam na AP. Mój brat w Koszalinie na Politechnice trochę się uczył, bo się bał, ale strach ma duże oczy i bez problemu obronił powodzenia!!
Najważniejsze to pokazać komisji, że się nie boisz i nie dać się wyprowadzić z równowagi, bo tego też u mnie próbowali