D
Deleted member 178444
Gość
Nie kupujeDziewczyny a kupujecie huśtawke hybrydowa?? Mam leżaczek i sie zastanawiam bo tak 250zl trzeba dać a tu jeszcze monitor oddechu itp
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie kupujeDziewczyny a kupujecie huśtawke hybrydowa?? Mam leżaczek i sie zastanawiam bo tak 250zl trzeba dać a tu jeszcze monitor oddechu itp
Ja też nie, i szczerze mówiąc pierwsze słyszę że jest coś takiego jak huśtawka hybrydowa ja od koleżanki pożyczę zwykłą bo nawet mam w futrynie od drzwi kuchennych haczyki na huśtawkę Ale to wiadomo jak mały będzie już stabilnie siedział . Wcześniej mam bujaczek .Nie kupuje
Ja nawet bujaczka nie nie kupuje, nie lubię i kompletnie nie przekonuje mnie pozycja dziecka w nim [emoji14]Ja też nie, i szczerze mówią pierwsze słyszę że jest coś takiego jak huśtawka hybrydowa ja od koleżanki pożyczę zwykłą bo nawet mam w futrynie od drzwi kuchennych haczyki na huśtawkę Ale to wiadomo jak mały będzie już stabilnie siedział . Wcześniej mam bujaczek .
Ja na szkole rodzenia poród mam dopiero w czwartek więc zobaczę co tam będzie mówiłaA ja jestem zła jak osa. Mój mąż tak mnke wkurwia... Ja nie wytrzymam. Ale to już nie warto nawet mówić
Ja też dziś mam szkołę rodzenia i będzie kąpiel. A powiedzcie mi... Was uczą tam jakiś bardziej praktycznych rzeczy do porodu? Bo u nas to tylko ćwiczenia takie o ciążowe, a pod poród to tylko sapanie i oddech przeponowy. Żadnego słowa o skurczach partych czy różnych pozycjach. Trochę jestem zawiedziona. Bo wiedzy za dużo nie wyniosłam, jedybie fajne że inne brzuchatki też są i razem możemy się dzielić swoimi obawami, nadziejami itd.
A w ogóle to wpadłam w panikę. Bo wyobrazilam sobie ze lekarz mi mówi ,, Pani Agato, to już ostatnie nasze spotkanie, dalej musi Pani sama... " kuwa, ja sama nigdzie nie idę. Męża mogę zostawić, ale dr Bartosz ma iść ze mną bo będę wyć, jęczeć i tupac nogami.
Nawet nie słyszałam że cos takiego jest..
Ja wczoraj tez miałam ciężki dzień, nie mogłam sobie miejsca znaleźć ani nic. O 24 jak się kładłam myślałam, że się zapłacze było tak gorąco i duszno i nie mogłam się ułożyć.
Mój mały w brzuchu tez jakiś ospały, rusza się ale to raczej takie przewalanie. Ale jak tylko usłyszy Kamila to zaraz ożywiony, a jak ten dotknie brzucha to już w ogóle, i tak sobie myśle, że mój pies woli jego i już nawet mały z brzucha też, ja to się z nimi mam.
W ogóle jadę dziś do kadr po jakieś dokumenty bo mi się 17.08 kończy 270 dni zwolnienia i muszę o rehabilitacyjne się starać. Oczywiście wysłali mi na adres zameldowania...(!) PIT tez tam wysłali, miliony zarazy im mówię, że korespondencyjny mam inny a one,że w systemie tak mają! Szkoda tylko, że jak mnie sprawdzały w Zusie na początku to wiedziały gdzie wysyłać a ważne dokumenty to nie wiedzą... ehhh
Dobrze, że na wieczór umówiłam się z koleżankà bo wróciła z Openera to jakiś powiew normalności mi przywieje
Ja też nie, i szczerze mówiąc pierwsze słyszę że jest coś takiego jak huśtawka hybrydowa ja od koleżanki pożyczę zwykłą bo nawet mam w futrynie od drzwi kuchennych haczyki na huśtawkę Ale to wiadomo jak mały będzie już stabilnie siedział . Wcześniej mam bujaczek .
Widze, ze chyba znowu kiepski czas dla ciezarowek ja mam dzisiaj taki dzien, ze kompletnie nie mam na nic ochoty, leze w lozku i nawet to mnie wkurza, bo lezec tez mi sie nie chce [emoji23] wez tu zrozum hormony