U mnie Bartek z końca listopada i był w gondoli w kombinezonie i pod kołderką. Starczyło. Kacper z końca kwietnia a wtedy był upalny maj. To najwyżej tetrą przykrywałam.U mnie były na zimę dzieci to były ubrane i w tej gondoli. Znaczy miałam starszego typy wózek tam się takie nosidełko ( moja matka mówiła ze wyglada jak trumna ) wkładało. A potem to już w spacerówkę. A teraz to niewiem , jak kupię wózek to będę myśleć
reklama
Pogoda taka chyba. Ja jakoś nie mam humoru.Ale dziś cicho a to podobno tylko w weekendy tak jest
Kawał chłopa!Hej dziewczyny, ja wlasnie po wizycie-szyjka trzyma 33mm (miesiac temu 26mm), bez skracania, 31,3 tc- chlopczyk wazy 2175 g!! sporo jak na ten tydzien ciazy... ale staram sie nie wpadac w panike
kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
Pogoda taka chyba. Ja jakoś nie mam humoru.
Ja trochę pozałatwiałam dziś ale nie szaleje. Tez humor średni. Muszę kompot zrobić jeszcze bo mi się owoce zepsują . Srednio mi się chce
Ja mam odwrornie. Panicznie bałabym się cesarki.U mnie porod cesarka, nie wyobrazam sobie naturalnie rodzic-przeraza mnie ten bol..
Ja pospałam w dzień. Rąbnęłam obiad... odpoczywam. Jakoś mi smutno dziś.Ja trochę pozałatwiałam dziś ale nie szaleje. Tez humor średni. Muszę kompot zrobić jeszcze bo mi się owoce zepsują . Srednio mi się chce
Też wolę chłodek ale chyba brak D3 się kłania u mnie...Fakt, taka zamulasta pogoda. Ale fajnie że chłodno, ja nienawidzę upałów.
Też tak myślę, że większe dziecko łatwiej po prostu obsłużyć stabilniejsze, mniej delikatne.
Czy cukrzycowe mamy jedzą placki albo jakieś racuchy? Tak bym coś zjadła dobrego dla osłody bez cukru
kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
Ja pospałam w dzień. Rąbnęłam obiad... odpoczywam. Jakoś mi smutno dziś.
A to dlaczego ? Masz jakieś przemyślenia ?
D
Deleted member 181710
Gość
Ja też nie chce CC.
Ale wezmę co dadzą
Pogoda faktycznie nie jest szałowa. Szaro buro, deszcz pada. Ja dzisiaj miałam taki spadek wszystkiego koło pory obiadowej że aż się sama wystraszyłam.
Zjadłam śniadanie i nic więcej. Nie miałam ochoty na obiad bo się źle czułam. Wymiotowałam dzisiaj ze 3 razy nawet.
No i tak koło 15:30 poszłam wieszać pranie i delirka. Ręce się trzęsły, serce waliło, cała spocona w momencie. Wróciłam do domu, ledwo sobie wody nalałam do szklanki, magnez wrzuciłam i syn mi musiał podać szklankę tak mi ręce chodziły. Siedziałam na podłodze żeby czasem nie upaść.
Zjadłam z 5 cukierków (gdzie ja nie jem słodyczy) i wypiłam dwie takie szklanki wody. Dopiero mogłam wstać.
Potem zjadłam jeszcze bułkę z serem i poszłam się zdrzemnąć.
Teraz już lepiej mi, choć jestem osłabiona trochę.
Chyba zebrał się do kupy i cukier i ciśnienie niskie.
Ale wezmę co dadzą
Pogoda faktycznie nie jest szałowa. Szaro buro, deszcz pada. Ja dzisiaj miałam taki spadek wszystkiego koło pory obiadowej że aż się sama wystraszyłam.
Zjadłam śniadanie i nic więcej. Nie miałam ochoty na obiad bo się źle czułam. Wymiotowałam dzisiaj ze 3 razy nawet.
No i tak koło 15:30 poszłam wieszać pranie i delirka. Ręce się trzęsły, serce waliło, cała spocona w momencie. Wróciłam do domu, ledwo sobie wody nalałam do szklanki, magnez wrzuciłam i syn mi musiał podać szklankę tak mi ręce chodziły. Siedziałam na podłodze żeby czasem nie upaść.
Zjadłam z 5 cukierków (gdzie ja nie jem słodyczy) i wypiłam dwie takie szklanki wody. Dopiero mogłam wstać.
Potem zjadłam jeszcze bułkę z serem i poszłam się zdrzemnąć.
Teraz już lepiej mi, choć jestem osłabiona trochę.
Chyba zebrał się do kupy i cukier i ciśnienie niskie.
reklama
kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
Ja też nie chce CC.
Ale wezmę co dadzą
Pogoda faktycznie nie jest szałowa. Szaro buro, deszcz pada. Ja dzisiaj miałam taki spadek wszystkiego koło pory obiadowej że aż się sama wystraszyłam.
Zjadłam śniadanie i nic więcej. Nie miałam ochoty na obiad bo się źle czułam. Wymiotowałam dzisiaj ze 3 razy nawet.
No i tak koło 15:30 poszłam wieszać pranie i delirka. Ręce się trzęsły, serce waliło, cała spocona w momencie. Wróciłam do domu, ledwo sobie wody nalałam do szklanki, magnez wrzuciłam i syn mi musiał podać szklankę tak mi ręce chodziły. Siedziałam na podłodze żeby czasem nie upaść.
Zjadłam z 5 cukierków (gdzie ja nie jem słodyczy) i wypiłam dwie takie szklanki wody. Dopiero mogłam wstać.
Potem zjadłam jeszcze bułkę z serem i poszłam się zdrzemnąć.
Teraz już lepiej mi, choć jestem osłabiona trochę.
Chyba zebrał się do kupy i cukier i ciśnienie niskie.
Możliwe. Współczuje. U mnie nie pada ale tez szału nie ma. Ogólnie ja w tyg jestem do niczego bo nie mam chłopa i siedzę sama z dziećmi, odżywam na weekend dopiero.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 103 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 322 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 185 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 186 tys
Podziel się: