może być to wada która daje objawy, lub bezobjawowa. teoretycznie żyje się z nią normalnie, ale od początku już trzeba być pod kontrolą kardiologa. staram się na razie za dużo nie czytać w necie i się nie nakręcać..
na połówkowym usg gdzie badali przepływy było wszystko super.
ja chciałam odpuścić prywatnie to badanie, bo stwierdziłam że skoro mam dodatkowe kontrole w szpitalu teraz to już nie ma sensu. Ale teraz raczej się jednak zdecyduje, żeby zobaczył serduszko też inny lekarz niż ten ze szpitala.
żałuję teraz wyboru ginekologa prowadzącego, bo z tego co widzę to nic sobą nie reprezentuje ta kobieta. nie dosc, że kasuje prywatnie, to jeszcze ma średni sprzęt, nie bada tych przepływów a zdjęcia jakie mi daje po wizycie to już bez komentarza. sama mnie odsyła do innych lekarzy, ogólnie jest bardzo miła ale w przyszłości na pewno jej nie wybiorę do prowadzenia ciąży.
infekcję skończyłam leczyć w zeszłym tygodniu, dzis zaniosłam mocz na posiew kontrolny, dlatego lekarz mówił że może infekcja już nie daje objawów, ale jest niedoleczona dlatego serduszko dziecka czasem w takich sytuacjach jest jakby "przeciążone" i niedomaga, później wraca do normy.
echo dzisiaj w szpitalu miałam robione ze względu na cukrzycę