reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Dzień dobry :)

@Myszawa też mam te bodziaki z auchan. Wzięłam 56 i planuje zabrać je jako ubranko do szpitala tylko zastanawiam się jak będą wyglądały po praniu, jak zachowa się nadruk i czy nie zmniejsza mi się przypadkiem jeszcze bardziej, bo już teraz jest to bardzo małe 56 w porównaniu do body ze smyka.

Też wczoraj oglądaliśmy mecz. Okropny ze mnie kibic, bo spodziewałam się przegranej z Senegalem ;)

Dzisiaj znowu szkoła rodzenia. Jakoś zmuszę się żeby pojechać. Zeszlotygodniowy wykład o zaletach bankowania krwi pępowinowej zostawił po sobie niesmak, mam nadzieje że dziś będzie ciekawiej.
Wychodzę z założenia że lepiej spodziewać się najgorszego i mile zaskoczyć niż odwrotnie....
Choć mój terapeuta uważał że to złe podejście... ale tak mam całe życie nie tylko w kwestii meczu. Choć odnośnie tego cóż wiedziałam że Naszym będzie trudno ze względu na wzrost i szybkość Senegalu. Obawiam się też porażki z Japonią bo oni wysoko skaczą... ale to już Nawałka powinien ogarnąć... ;)
 
reklama
Cześć dziewczyny.
Na mnie dzisiaj czeka góra prasowania. A wypożyczyła sobie fajne książki i zapewne stracę poczucie czasu..
Co robicie na obiad dzisiaj? Szukam inspiracji bo wydaje mi się że ciągle to samo u nas. Tylko błagam nie każcie mi pierogów kleić.
Nie mam o tej godzinie weny na obiad ;) choć od paru dni myślę o ugotowaniu pomidorówki...
 
Ja do lekarza za dwa tygodnie więc w przyszłym tygodniu muszę iść wyniki z krwi zrobić.
Moja kluska najbardziej urzęduje jak coś zjem. Szczególnie jak to jest słodkie.
Czyli w moim przypadku np bułka z miodem albo dżemem domowej roboty.
No bo czekolady nie ruszam :sorry:
Ciekawa jestem ile przybrała od ostatniej wizyty. W 25tc było to 800 gram.
Zobaczymy.
Tak czy siak takie już kilogramowe bobo wyraźniej da o sobie znać. Póki ma miejsce.
I w sumie na całe szczęście że wraz ze wzrostem "ciasnoty" te nasze dzieci nie fikają aż tak bardzo. Bo nie było by tak cudnie :laugh2:
 
Tak a propos meczu. Ani Polska, ani Senegal się nie popisali . A ta druga bramka Senegalu to dla mnie nieporozumienie ;)
W niedzielę trzeba mocniej kibicować :) wczoraj podczas meczu Helenka chyba chciała pokazać naszym jak się kopię :)
No , ale uszy do góry. To tylko sport , a chłopaków smętne podejście kibiców nie podniesie na duchu :)))
received_853959008145647.jpeg
 

Załączniki

  • received_853959008145647.jpeg
    received_853959008145647.jpeg
    88,1 KB · Wyświetleń: 265
Ja też 80% ;)
Na obiad rosół, a drugie to nie wiem, może jakiś makaron bo mam mięso mielone w lodówce:confused:

mój kurczaczek coś mało aktywny od wczoraj, dobrze ze dzisiaj zajecia gimnastyczne i słuchanie serduszek, jutro wizyta u mojej gin, a w piątek w szpitalu, będzie osłuchany i sprawdzony jak ta lala :D
No a Mikołaj mam wrażenie że jak na brzuchowe dziecko to śpi stanowczo zbyt mało. Pomijam, że pisałyśmy wczoraj o bólu gdy dziecko kopie. Mikołaj ma ostatnio ciągle chyba ubaw z naparzania matki - dosłownie syczę z bólu. A w kopaniu. Skakaniu czy Bóg wie co on tam wyczynia WCALE nie przeszkadza mu czy chodzę i nim kołyszę czy nie.... I tak sobie myślę jak on będzie taki hiperaktywny po porodzie to ja chyba zejdę śmiercią tragiczną...
 
Tak a propos meczu. Ani Polska, ani Senegal się nie popisali . A ta druga bramka Senegalu to dla mnie nieporozumienie ;)
W niedzielę trzeba mocniej kibicować :) wczoraj podczas meczu Helenka chyba chciała pokazać naszym jak się kopię :)
No , ale uszy do góry. To tylko sport , a chłopaków smętne podejście kibiców nie podniesie na duchu :)))
Zobacz załącznik 869090
Miki od pierwszego gwizdka też kopał lepiej niż obie drużyny razem wzięte. Jakby go na boisko wpuścić to by rozgromił te bramki ;)
Dla mnie dużo błędów czy też nieadekwatnych decyzji popełnił sędzia.... No i tak jak jestem w stanie zrozumieć rykoszet tak nie jestem w stanie zrozumieć wyjścia z bramki i czekania na gwizdek bo "kolega murzyn był za linią" :/
 
No a Mikołaj mam wrażenie że jak na brzuchowe dziecko to śpi stanowczo zbyt mało. Pomijam, że pisałyśmy wczoraj o bólu gdy dziecko kopie. Mikołaj ma ostatnio ciągle chyba ubaw z naparzania matki - dosłownie syczę z bólu. A w kopaniu. Skakaniu czy Bóg wie co on tam wyczynia WCALE nie przeszkadza mu czy chodzę i nim kołyszę czy nie.... I tak sobie myślę jak on będzie taki hiperaktywny po porodzie to ja chyba zejdę śmiercią tragiczną...

Mam podobnie i tak w sumie z pierwsza był spokój w brzuchu i potem. Druga diabeł i po tez. A ten to już terrorysta jakich mało. Rzadko kiedy okresy odpoczynku, nawet jak śpię to mnie kilka razy budzi na swoje harce.
 
Witam,
u mnie dzisiaj kalafiorowa plus hamburgery :happy: zaraz zabieram się za ogarnięcie domu...tylko jakoś tak mocy sprawczych brak ;-) ;) dzisiaj w koncu sie wyspalam bo poprzedniej nocy obudzilam się o 1:00 i nie spałam do 5:00 :eek: myslalam ze oszaleje.
Moja mała kopie bardzo, wczoraj cały brzuch mi podskakiwał, ewidentnie rosnie bo i kopniaki coraz mocniejsze :happy:
Jak chodzi o swiadczenia to ja decyduje sie na 80% przez cały rok, tak jak któraś z Was pisała to najkorzystniejsza z opcji.
Muszę w końcu wybrać się do położnej wypełnić deklaracje bonod ostatniego porodu zmienil się adres itp., a zbieram się jak sójka za morze....
O Ezu, ale bym zjadła, przypomnij gdzie mieszkasz?! ;)
 
reklama
Małopolskie :happy: zapraszam :happy: nie wiem czy to wina pogody czy jak ale nie.moge sie zmobilizowac do działania...no tragedia normalnie, dobrze ze obiad juz ogarnięty. Idę nastawić pranie i biorę się za segregację dokumentów...bo nagromadziło się mnóstwo zaległych, starych papierów....
 
Do góry