kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
Tyłek mnie boli
Nie dziwie się
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tyłek mnie boli
Idź w lombardzie zastaw coś jego.- Co robisz? Bo ja czekam na pieniadze.
- Aktualnie jem a co?
- Fajnie masz bo my głodni...
- Mam przyjeżdżać czy nie?
- Ja chcę od Ciebie TYLKO pieniądze
- No właśnie to pa.
Taka rozmowa z mężem. Uroczo. K...!
Szkoda że aparat zabrał to bym nie miała wyrzutów tak to zostaje mi wart niewiele laptop... choc on uważa że to jego tak naprawdę ja zapłaciłam za niego...Idź w lombardzie zastaw coś jego.
Szkoda że aparat zabrał to bym nie miała wyrzutów tak to zostaje mi wart niewiele laptop... choc on uważa że to jego tak naprawdę ja zapłaciłam za niego...
Ale powiem Wam że z jego strony brak skruchy i jeszcze próba obwiniania czy jak to nazwać mnie...
Nie mam... nigdy nie bawiliśmy sie w to tylko na ceremonii pożyczone byłyObrączkę zastaw
Kliska, spokojnie.Nie kurde, nie wiem, że inni też mają problemy. Kurde, dziewczyno, to nawet się wyzalic nie mogę? Jak widać to nie mam niestety komu. Nie jeżdżę po Tobie to czemu jeździsz po mnie? Nigdy nie zrozumiem takich osób, którzy mają ból dupy za to, że ktoś napisze jak mu źle. I to nie będzie 200 zł, to już wyjdzie nam 2000 zł do oddania rodzinie, czego bym nie chciała. Nie mamy niestety wyboru, a człowiek chciałby sobie odłożyć pieniądze na własne mieszkanie, a nie ma z czego. Z tego co widzę, to ty też narzekasz, każda z nas na coś narzeka, i nie uważam, że to jest powód, aby być dla kogoś wilkiem.
Znacie jakieś sposoby na dorobienie kasy w ciąży na L4? Próbuje sprzedawać rzeczy, które nam nie są potrzebne, ale idzie to topornie niestety. Muszę znaleźć sposób bez wkładu własnego lub z niewielkim wkładem własnym, który się zwróci. Nie musi to być duża gotówka, ale żeby tak coś robić i pieniążki jakieś wpadały. Tylko żeby się pracodawca i ZUS nie dowiedział.