reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
A nie pamiętam tobie cukrzyca nie wyszła???? To przerabane tak tymi tramwajami masakra zaczynam coraz bardziej doceniać miejsce zakupu nowego mieszkania
Nie. Miałam 83/76 :) mimo tej kajzerki nie żadnych zaleceń położnej.... Sama wiem co dla mnie najlepsze...

No dojazdy mam prze...ne. Gdyby nie fakt że Ka. musi chodzić do szkoły specjalnej a Be. nie odwaliłby z zachowaniem miałabym wygodniej. W ogóle od pierwszej klasy Ka. mam przes...ne z tymi szkołami. Najpierw Ka. był w rejonówce bo tylko tam się dostał ale rejonową mam 3 przystanki autobusem plus 10 minut z buta... no i to patologia taka że szok. Przykład. Matki z dziećmi przed placem zabaw przy szkole z fajami i browarami koło 14stej. Super.
Potem udało mi się żeby chodzili do tej samej szkoły to Ka. miał tok indywidualny i 3h 3x w tygodniu i świetlica nie wchodzila w gre wiec znow dymanie 4x. Teraz chwilę spokój bo jechalam po jednego potem po drugiego i dom... ale znów Be. odwalił i jakaz odbierania zaraz po zajęciach....
 
Ogólnie dojazdy nie są zle. Warszawa jest naprawdę bardzo dobrze skomunikowana i wszędzie można dojechać, wiadomo zawsze to dojazd. Ale w większości przypadków i tak ma się to co głównie potrzeba niedaleko domu.
Ja to mega doceniam bo jestem z małego miasta i tam wszędzie trzeba było tachac auto a dojazd jest i tak nieunikniony.
A ja chętnie wyprowadziłabym się stąd....
 
Dzień dobry :)


Ja jestem przeciwniczką banków krwi pępowinowej, przynajmniej w takiej formie, jak wygląda to obecnie w Polsce. Dodatkowo uważam, że ta krew należy się noworodkowi.
Dzień dobry ;)
Z filmu, który nam wczoraj pokazali pobierają krew z odciętej już pępowiny, więc noworodek i jego własna krew nie biorą w tym udziału :)

Co do tej krwi to dla mnie ceny są z d...y! Poza tym ta krew wcale nie hest takim "lekiem na całe zło" jak bębnią... i uważam że jak po porodzie coś jest nie tak to powinien być bezpłatny obowiązek tej krwi podania czy jak jeśli mogłaby wplynąć na polepszenie stanu zdrowia dziecka.
Najbardziej obawiam się, że zapłaciłabym im np. to 3500, potem iles lat płacilibyśmy za bankowanie prawie 700 rocznie, a w momencie, gdyby coś się stało i chcielibyśmy z tego skorzystać to okazało by się, że to wcale nie pomoże :/

A mnie wkurza jak do szpitala przyjeżdża stado wujkow i tatusiowie i nie można na spokojnie pierdnac i się wyluzowac bo się gapia na ciebie itp dlatego jak będzie wszystko ok to Góra 3dni w szpitalu i spadam stamtąd najlepiej dojdę do siebie w domu
Ja planuję jak z Be. niespełna dwie doby bez żadnych posranych wizytacji i do domu i tu też minimum tydzień won ode mnie i dziecka.
S. chyba nie będzie się wygłupiał i nie przyprowadzi nikogo znajomego. Jeśli nie, to poza nim w tych pierwszych dniach w szpitalu i właśnie około tygodnia po wyjściu zobaczą mnie i córcię tylko moi rodzice. Akurat oni kompletnie mi nie przeszkadzają. Mama już zaproponowała, że kiedy wyjde ze szpitala to specjalnie weźmie 4 dni wolnego w pracy, żeby pomóc mi się ogarnąć. Nie mam nic przeciwko temu :)
 
Ja bym jednak te tapetę zdarla jak już chcesz coś zrobić nawet jak to jest mini remont to zrób to porządnie a nie na odpierdol ja właśnie pod tym względem jak się upre ma być po mojemu mąż się wścieka ale jak jest efekt końcowy to już nic nie mówi bo mu się podoba w te wakacje mam plan aby w kuchni na ścianę przykleilam tapetę 3d jak coś sobie wymyśliłam tak będę do tego dążyć
Jop, ja też nie wyobrażam sobie malowania tapet, ktore na dodatek już kiedyś były malowane. Efekt końcowy może być gorszy niż przed i tylko zmarnują się materiały.
 
Dzień dobry ;)
Z filmu, który nam wczoraj pokazali pobierają krew z odciętej już pępowiny, więc noworodek i jego własna krew nie biorą w tym udziału :)


Najbardziej obawiam się, że zapłaciłabym im np. to 3500, potem iles lat płacilibyśmy za bankowanie prawie 700 rocznie, a w momencie, gdyby coś się stało i chcielibyśmy z tego skorzystać to okazało by się, że to wcale nie pomoże :/



S. chyba nie będzie się wygłupiał i nie przyprowadzi nikogo znajomego. Jeśli nie, to poza nim w tych pierwszych dniach w szpitalu i właśnie około tygodnia po wyjściu zobaczą mnie i córcię tylko moi rodzice. Akurat oni kompletnie mi nie przeszkadzają. Mama już zaproponowała, że kiedy wyjde ze szpitala to specjalnie weźmie 4 dni wolnego w pracy, żeby pomóc mi się ogarnąć. Nie mam nic przeciwko temu :)
Najgorzej było z Ka. najpierw 3 doby na pato potem 5 na po porodowej. Odwiedziny tłumu ludzi codziennie a potem w domu ze 3 pepkowe... powiedziałam NIGDY WIĘCEJ
 
Jop, ja też nie wyobrażam sobie malowania tapet, ktore na dodatek już kiedyś były malowane. Efekt końcowy może być gorszy niż przed i tylko zmarnują się materiały.
No ja wiem ale kuźwa rzygam myślą zdzierania i kladzenia nowych.... szczególnie że to głównie byłoby moje zadanie bo tylko ja to umiem. Ale minęło juz 7 lat czy 6 jak kladlam ostatnie u nich i mało się nie rozwiedlismy... ;)
 
Dzień dobry ;)
Z filmu, który nam wczoraj pokazali pobierają krew z odciętej już pępowiny, więc noworodek i jego własna krew nie biorą w tym udziału :)


Najbardziej obawiam się, że zapłaciłabym im np. to 3500, potem iles lat płacilibyśmy za bankowanie prawie 700 rocznie, a w momencie, gdyby coś się stało i chcielibyśmy z tego skorzystać to okazało by się, że to wcale nie pomoże :/



S. chyba nie będzie się wygłupiał i nie przyprowadzi nikogo znajomego. Jeśli nie, to poza nim w tych pierwszych dniach w szpitalu i właśnie około tygodnia po wyjściu zobaczą mnie i córcię tylko moi rodzice. Akurat oni kompletnie mi nie przeszkadzają. Mama już zaproponowała, że kiedy wyjde ze szpitala to specjalnie weźmie 4 dni wolnego w pracy, żeby pomóc mi się ogarnąć. Nie mam nic przeciwko temu :)
No z odcietej, ale przedwcześnie ;)
 
Goj może w jakiejś Castorama poczytaj czy to się będzie trzymać. Mikołaj od początku będzie miał łóżeczko z chłopakami?

Starania w pełni się z Tobą zgadzam odnośnie krwi pępowinowej. To krew dziecka i należy mu się tu i teraz w sensie porodu. Będę po 15 lipca widziała się z położna i zapytam czy w Zofii jest taka możliwość aby nie odcinać od razu.
Piękny naszym brzuszek.. normalnie hotel 5* powiedz Miloszkowi że lepiej to nie będzie, niech siedzi tam ile trzeba.

Rooibosgirl mąż będzie przy porodzie? Ja akurat się cieszyłam że mój to wszystko usłyszał na szkole rodzenia. Nie ma tam nic miłego, ale mówią jak jest i dobrze żeby tatuś dziecka wiedział co jego omija, ale my musimy znieść. Pot, krew i łzy.. cały poród.
Mój od początku chciał przy tym być, ale zastrzegł sobie, że od strony głowy.. i tak było. Ale nie sposób nie widzieć jak np położna pokazywała mi że całe łożysko, czy jak przeciął pepowinę.
Może to nie temat do kawy, czy piwa ale dobrze to poruszyć.

Ja wczoraj miałam wieczór z synkiem w kolorado (urodziny kolegi) wróciliśmy późno i dziś pospał do 8. Nie poszedł do szkoły bo na 11 mamy dentyste, potem urodziny teściowej i piknik w szkole po 17.
Dobrze że pogoda łaskawa.

Już 2 pralki dla małej uprane uprasowane. Niestety w pudełkach narazie. W sobotę jedziemy do Castorama dokupić półki do szafy i z jednej połówki z wieszakami robimy półki dla córeczki.
W sumie z rzeczy wyprawkowych to zostały mi pojedyncze rzeczy typu łóżeczko z materacem, staniki do karmienia i rzeczy apteczne typu waciki i gaziki. Nie mam pomysłu w czym kąpać małe na początku?
Z synkiem używałam emilientow.. co kupujecie na początek do kąpieli?
 
reklama
Goj może w jakiejś Castorama poczytaj czy to się będzie trzymać. Mikołaj od początku będzie miał łóżeczko z chłopakami?

Starania w pełni się z Tobą zgadzam odnośnie krwi pępowinowej. To krew dziecka i należy mu się tu i teraz w sensie porodu. Będę po 15 lipca widziała się z położna i zapytam czy w Zofii jest taka możliwość aby nie odcinać od razu.
Piękny naszym brzuszek.. normalnie hotel 5* powiedz Miloszkowi że lepiej to nie będzie, niech siedzi tam ile trzeba.

Rooibosgirl mąż będzie przy porodzie? Ja akurat się cieszyłam że mój to wszystko usłyszał na szkole rodzenia. Nie ma tam nic miłego, ale mówią jak jest i dobrze żeby tatuś dziecka wiedział co jego omija, ale my musimy znieść. Pot, krew i łzy.. cały poród.
Mój od początku chciał przy tym być, ale zastrzegł sobie, że od strony głowy.. i tak było. Ale nie sposób nie widzieć jak np położna pokazywała mi że całe łożysko, czy jak przeciął pepowinę.
Może to nie temat do kawy, czy piwa ale dobrze to poruszyć.

Ja wczoraj miałam wieczór z synkiem w kolorado (urodziny kolegi) wróciliśmy późno i dziś pospał do 8. Nie poszedł do szkoły bo na 11 mamy dentyste, potem urodziny teściowej i piknik w szkole po 17.
Dobrze że pogoda łaskawa.

Już 2 pralki dla małej uprane uprasowane. Niestety w pudełkach narazie. W sobotę jedziemy do Castorama dokupić półki do szafy i z jednej połówki z wieszakami robimy półki dla córeczki.
W sumie z rzeczy wyprawkowych to zostały mi pojedyncze rzeczy typu łóżeczko z materacem, staniki do karmienia i rzeczy apteczne typu waciki i gaziki. Nie mam pomysłu w czym kąpać małe na początku?
Z synkiem używałam emilientow.. co kupujecie na początek do kąpieli?
Emolium Oluatum albo coś takiego.

Ci z Castoramy itp. go..no wiedzą ino co gdzie leży i też nie zawsze....

Tak od poczatku z tym że chlopcy ze swojego pokoju korzystają tak rzadko bo lepiej w moim
 
Do góry