reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Dziewczyny a całkiem z innej beczki.
Macie w domach stoły.?
Chodzi mi o to że mamy pokój ogólny (pewnie jak większość Polaków) w tym pokoju stół przy którym jemy a na stole WIECZNY SYF.
Mogę 30x dziennie go ogarniać a i tak wygląda jak biurko szalonego naukowca. Kubki, kubeczki i szklaneczki. Puste lub częściowo puste. Talerzyki. Długopisy. Papiery. Gazety. Listy. Wszystko.
Doprowadza mnie to do szału i czuję się jak Syzyf.
I tak się zastanawiam czy my jesteśmy dysfunkcyjni pod tym względem czy inni mają podobnie?
Nie mam stołu, mamy małe mieszkanie, 2 pokoje ale ten duży z aneksem kuchennym. Już nie miałam gdzie mieścić sprzętów kuchennych ani gdzie postawić mikrofali i w końcu sprzedaliśmy stół na Olx i w jego miejsce S. zbudował taką ni to ladę ni to barek i dzięki temu moje szafki w kuchni nie wyglądają już jak rozgrywka tetrisa :D

Mamy tylko ławę. I dużo odkurzania po jedzeniu kanapek bez talerza. Na zupę jedynym patentem jest nie nalewanie talerza do pełna żeby dalo się jeść trzymając talerz w rękach ;D
Trochę dziwnie, ale lepsze to niż ten klamot z krzesłami zajmujący kawał pokoju. No i fakt jak ma się stół to wiecznie cos się na nim kładzie i zamiast ładnie wyglądać to często straszy.
 
Ostatnia edycja:
Czekam na glukoze ;( czuje sie jakbym miala isc na ścięcie. Mam nadzieję ze to szybko wejdzie a nie wyjdzie szybciej
Idę na tę glukozę :( wzięłam cytrynke może coś pomoże. Zobaczymy jakie to straszne :)
Zazdroszczę tego, że możecie iść tak wcześnie. Przychodnie gdzie chodzę z mojej ubezpieczalni otwierają dopiero o 9:30 :( no i badanie dopiero w czwartek albo piątek, też chciałabym to już mieć za sobą.
 
Ostatnia edycja:
Powodzenia na obciazeniach glukoza! :)
Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa. Określił moja ciąże z wysokim ryzykiem. Nie musiałam ściągać majtek, bo w szpitalu zrobili mi te badania. Dostałam skierowanie do tej poradni patologii w Szczecinie i skierowanie na mnóstwo badań krwi i moczu (w tym toxo i ta krzywa cukrowa).
Mówię do lekarza, że chciałabym te wyniki zabrać do tej poradni 25.06 (kolejna wizytę wyznaczył mi 9.07), bo nie wiem czy mi nie wyjdzie ta cukrzyca ciążowa. A on na to: "Nic gorszego niż Pani ma nie wyjdzie" Hahaha, dobre poczucie humoru! :D Uspokoił mnie, że takie zatrzymanie akcji serca nie jest groźne dla dziecka.
W ogóle szpital w Koszalinie nie wystawił mi zwolnienia za pobyt. Jakas masakra! Miało być elektronicznie, a kadrowa dopiero 1.06 sprawdziła, że nie ma. Wczoraj byłam na tym nieszczęsnym oddziale i oni się dziwili, że ja nie leżę do końca ciąży. A poszłam tam, bo zadzwoniłam i mi ktoś wystawił to zwolnienie papierowe. A tu się okazuje, że nie wiadomo kto mi przez tel to powiedział i że to jest nieprawda. Wkurzyłam się, ale ze chce dostać te dokumenty tzn. Wyniki Holtera i badania USG dziecka, to na razie nic złego im nie mówię.
 
Powodzenia na obciazeniach glukoza! :)
Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa. Określił moja ciąże z wysokim ryzykiem. Nie musiałam ściągać majtek, bo w szpitalu zrobili mi te badania. Dostałam skierowanie do tej poradni patologii w Szczecinie i skierowanie na mnóstwo badań krwi i moczu (w tym toxo i ta krzywa cukrowa).
Mówię do lekarza, że chciałabym te wyniki zabrać do tej poradni 25.06 (kolejna wizytę wyznaczył mi 9.07), bo nie wiem czy mi nie wyjdzie ta cukrzyca ciążowa. A on na to: "Nic gorszego niż Pani ma nie wyjdzie" Hahaha, dobre poczucie humoru! :D Uspokoił mnie, że takie zatrzymanie akcji serca nie jest groźne dla dziecka.
W ogóle szpital w Koszalinie nie wystawił mi zwolnienia za pobyt. Jakas masakra! Miało być elektronicznie, a kadrowa dopiero 1.06 sprawdziła, że nie ma. Wczoraj byłam na tym nieszczęsnym oddziale i oni się dziwili, że ja nie leżę do końca ciąży. A poszłam tam, bo zadzwoniłam i mi ktoś wystawił to zwolnienie papierowe. A tu się okazuje, że nie wiadomo kto mi przez tel to powiedział i że to jest nieprawda. Wkurzyłam się, ale ze chce dostać te dokumenty tzn. Wyniki Holtera i badania USG dziecka, to na razie nic złego im nie mówię.
Co za syf w tym szpitalu? To o TVN się powinno otrzeć.



Kciuki za GLUKOZÓWKI. Nie będzie źle tylko nudno ;)


Co do stołów.
Picieszyłyście mnie. Ja mam pokój 9mkw. I ten stół. Wcześniej on był jako ława ale to jeszcze gorzej więc go podniosłam. W ogóle uważam że stół powinien stać w kuchni ale nie mam takiej możliwości.
 
Mieszkanie Mikołaja.
Kto powiedział że jak ciężarna w ruchu to dziecko w łonie śpi? KŁAMSTWO!!!
20180605_080921-1.jpg
 

Załączniki

  • 20180605_080921-1.jpg
    20180605_080921-1.jpg
    169,1 KB · Wyświetleń: 262
reklama
@Kliska poczucie humoru lekarza rzeczywiście pierwsza klasa ;) To dobrze, że to co się z Tobą działo nie zaszkodziło malutkiej.
No bo ta cukrzyca w moim przypadku to już serio mało co. W tamtej ciąży strasznie ja przeżywałam.
Co za syf w tym szpitalu? To o TVN się powinno otrzeć.



Kciuki za GLUKOZÓWKI. Nie będzie źle tylko nudno ;)


Co do stołów.
Picieszyłyście mnie. Ja mam pokój 9mkw. I ten stół. Wcześniej on był jako ława ale to jeszcze gorzej więc go podniosłam. W ogóle uważam że stół powinien stać w kuchni ale nie mam takiej możliwości.
Już była niejedna sprawa w Uwadze o naszym szpitalu. I tak nikomu nie udało się wygrać w sądzie.
 
Do góry