reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ja to prawie wszystko mam 62 ale narazie tak po 10 sztuk na rodzaj ubrania. Z 56 tak po 2 szt na rodzaj narazie, i mam dużo butów :p ale to po małym siostry. Mniejszych niż 56 nie obstawiam... kurczę nie chce się zawalić ubrankami ale nie potrafię się poruszać po tych sklepach. Co mam kupić śpiochy itp to kupuje bluzy i spodnie :( to chyba syndrom pierwszego dziecka, że kupuje się oczami
 
reklama
Dziewczyny miałyście może bóle pochwy i podbrzusza ja dziś od czwartej rano takie miałam, kurcze nie wiem co to może być.. wzięłam nospę i troche przeszło.. ale ostatnie dni miałam też takie ale słabsze i trochę mnie to niepokoi
 
Dziewczyny miałyście może bóle pochwy i podbrzusza ja dziś od czwartej rano takie miałam, kurcze nie wiem co to może być.. wzięłam nospę i troche przeszło.. ale ostatnie dni miałam też takie ale słabsze i trochę mnie to niepokoi
Nie... może się przeciążyłaś. Odpocznij i zobacz co będzie.


Ja od wczoraj popołudnia podenerwowana bo ruchy słabsze i rzadsze... nie wiem co jest grane...
 
Nie... może się przeciążyłaś. Odpocznij i zobacz co będzie.


Ja od wczoraj popołudnia podenerwowana bo ruchy słabsze i rzadsze... nie wiem co jest grane...

U mnie wczoraj cały dzień tez nic, nawet na festynie się nie ruszał a to głośna myzyka. Ale dziś rano dostałam kilka kopniaków to już lepiej ale tez jakoś ospale. Może przez tę duchotę...?
 
Ja na antybiotyku od dzisiaj :( bolało mnie gardło w piątek to mam spray i myślałam że przejdzie , wczoraj gorzej i dzisiaj rano już byłam u nas w przychodni i zapalenie ucha, powiększone węzły chłonne na szyi i przekrwione migdałki. I niestety bez antybiotyku się nie obeszło :( A czuje się paskudnie , najgorzej te bolące w środku uszy.
 
U mnie wczoraj cały dzień tez nic, nawet na festynie się nie ruszał a to głośna myzyka. Ale dziś rano dostałam kilka kopniaków to już lepiej ale tez jakoś ospale. Może przez tę duchotę...?
Też ni się wydaje że może być przez ten gorąc , mój mały wczoraj wieczorem też słabiutko, a dzisiaj ze względu na antybiotyk nie wychodzę z domu to trochę chłodniej jest i ładnie się rusza :)
 
Ogólnie to już mi dziś tez hormony wariują. Patrzę co tu dla dziecka, kupuje bo jeszcze promocje są na dzień dziecka. I tak myśle zaangażuje swojego K. I mówię mu, że ma się zalogować na jedna stronę tam w koszyku są rzeczy by popatrzył i kupił małemu. A on leży, przegląda jakaś elektronikę, to go naciskam by kupował i on z tekstem, że teraz idzie pobiegać i żebym sama kupiła on mi pieniądze przeleje (!!!!!) No szlag mnie trafił! Chciałam by poczuł, że jakieś zakupy, że co- a on nic. Ja co chwile małemu coś kupuje, robię listy co ile czego mamy, czego nam brakuje a ten nawet nie chce na to patrzeć. Aż mi się ryczeć chce, jeszcze będzie mi kasę przelewał jak jakies alimenty !!
 
A u mnie już od tamtego czasu, czyli 24 tydzień, Basia czeka główkowo.
Przeglądałam właśnie stronę szpitala, gdzie będę rodzic. Czy któraś z Was miała robiona lewatywe? Zastanawiam się nad tym, bo mam złe wspomnienia z pierwszego porodu, ale z drugiej strony nie wiem jak to się robi i czy boli i czy warto.
Od poniedziałku zaczynam kompletowac wyprawkę, zarówno dla dziecka jak i siebie. Po Marysi mam dużo rzeczy, ale trzeba sprawdzić czego brakuje.
Nie boli...raz dwa i po.sprawie:)
 
reklama
Ogólnie to już mi dziś tez hormony wariują. Patrzę co tu dla dziecka, kupuje bo jeszcze promocje są na dzień dziecka. I tak myśle zaangażuje swojego K. I mówię mu, że ma się zalogować na jedna stronę tam w koszyku są rzeczy by popatrzył i kupił małemu. A on leży, przegląda jakaś elektronikę, to go naciskam by kupował i on z tekstem, że teraz idzie pobiegać i żebym sama kupiła on mi pieniądze przeleje (!!!!!) No szlag mnie trafił! Chciałam by poczuł, że jakieś zakupy, że co- a on nic. Ja co chwile małemu coś kupuje, robię listy co ile czego mamy, czego nam brakuje a ten nawet nie chce na to patrzeć. Aż mi się ryczeć chce, jeszcze będzie mi kasę przelewał jak jakies alimenty !!

To przykre, ale faceci są inni. A ich mózgi niedorzeczne..
Dobrze że Ci kasę przeleje.. mój już od 8 lat mi mówi ile kupuje tych ubrań dla dzieci i kasy nie da.. A teraz obrażony że szafę z jego komputerowymi rzeczami chce z sypialni wynieść bo nie będzie miejsca dla łóżeczka i komody. I jeszcze teksty że chce go z domu wyrzucić bo nie będzie miejsca na jego rzeczy.
Szkoda gadać.
A dla synka naprawdę dużo ubrań nie mam.. teraz mu mówię że już nie mam nic większego na 134/140 jak będą wyprzedaże to trzeba kupić bo we wrześniu jak nagle zabraknie będzie sam fikał po sklepach to kolejny foch że dla 2 będę kupować.
Ja już przywykłam i robię swoje. Oboje mamy pensje to nie jestem zależna.
A już widzę że dziewczynki więcej mają tych ubrań. Chłopcy to spodnie, spodenki, koszulki krótki długi i tyle. Dziewczynki też spodnie ale i leginsy, rajstopki, tuniki, koszulki, spodnie, sukieneczki..

Od 2 tygodni akceptuję mi łóżeczko dla małej i nowy fotel do biurka dla syna. Jutro ma ostatni dzień. Jak nie to zamawiam i tyle.

Nie przejmuj sie. Syndrom wicia gniazda mają raczej kobiety. I bierz kasę jak daje..

Goj jak się niepokoisz to idź do przychodni gdzie masz lekarza albo podjedź do szpitala i niech zobaczą usg, czy bicie serduszka.
Może to taki dzień, ale co masz się martwić może lepiej być pewnym.
Ja w poprzedniej ciazy w 7 miesiącu też z czym tam byłam, zbadali i uoewnialam się że ok.

Adell trzymam się. Jak mus to mus. Ja z synkiem brałam antybiotyk 3 tyg przed porodem i tylko morfologia jak się urodził mu robili z tego tytułu. O dziwo miał książkową.
 
Do góry