Dziewczyny, jak to jest z rodzeniem w szpitalu, który nie jest wcale najbliżej naszego miejsca zamieszkania?
Trzeba się tam wcześniej pokazać, jakoś rejestrować? Przyjaciółka wczoraj przekonała mnie, że rzeczywiście warto odpuścić sobie ten w moim mieście (oczywiście jeśli w ogóle będzie czas na czekanie), ogólnie nie dlatego, że jest zły - wręcz przeciwnie mają dobre opinie, ale właśnie przez to porodówka jest przeładowana. I chyba lepiej pojechać kawałek dalej, ale gdzieś gdzie personel będzie miał dla mnie więcej czasu, bo nie cisną się tam wszystkie rodzące z trójmiasta i okolic.