reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

@KINDERBUENOO88, @GoJ
też uwielbiałam, ale odkąd najadłam się robaczywych to nie mogę się do nich z powrotem przekonać :D nawet jakbym miała sprawdzać każdą przed włożeniem do buzi, to od tamtej pory wydaje mi się, że ten robal i tak gdzieś tam się ukrywa :p
w ogóle jestem zafiksowana na robakowym punkcie, przeraża mnie wszystko co jest małe i się rusza albo lata:baffled:

Dlatego ja nie sprawdzam :) obgryzam w buzi tak dokładnie by w razie co wypluć łysą pestkę bez dowodów zbrodni :p
 
reklama
trza namoczyć w misce, jak są robaki to wyjdą do wody, natomiast najgorzej jak który się utopi wychodząc z czereśni i tak pół zostaje w i pół widać, fuuu
 
Toście mi smaka tymi robalami zrobiły ;)
Ja jem czereśnie do rozpuku a jak zjadam przy okazji mięsko to nawet nie wiem ;) zawsze to białko. Kiedyś zjadłam ciastka z mrówkami faraona... smakują jak fistaszki ;)
 
Odebrałam własnie wyniki wczorajszej morfologii i badania moczu. Was też zawsze na dzień dobry tak przerażają te strzałki o zwyżkach i nadwyżkach? Musiałam na spokojnie przysiąść i sprawdzić sobie normy w ciąży... chyba nie jest tak źle jak to wygląda na pierwszy rzut oka :)
 
O, ginekolog właśnie mi odpisał, że nie ma problemu i jutrzejsze usg nagramy na płytkę :) Jupi :D
S. wreszcie zobaczy swoją córeczkę :) A moi rodzice zobaczą swoją wnusię. Ale się cieszę :) Coś czuję, że jutro będę ryczeć przy tych prezentacjach. W gabinecie w pełni panuję nad sobą, obawiam się, że wśród najbliższych mogę już nie być taka twarda hehe :)
 
reklama
Jak już kiedyś pisałam u nas nie ma szans na to, żeby S. był ze mną na wizycie, więc cieszę się, że można :)

Heh, przed chwilą u majówek (dziewczyny już rodzą) czytałam, że jedna była przygotowana na narodziny córeczki a właśnie urodził się chłopiec!
 
Do góry