reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ojej zazdroszczę, ja nie znoszę stać nad garami, ale z dwojga złego wolę moje eksperymenty niż to co gotuje S. Gotować tak na serio nauczę się chyba dopiero teraz przy dziecku. Hehe, przypomniało mi się jak mój narzeczony chciał być kiedyś romantyczny i kiedy weszłam do domu po pracy przywitał mnie obiadem na stole. Wszystko było pięknie dopóki nie zobaczyłam jaki bajzel zrobił w kuchni, wtedy cały romantyzm dostał w ryj.
Ja nienawidze gotowac a maz jest po szkole gastronomicznej i on to poprostu lubi robic i dekorowac. Zresszta ma 3 braci i u nich kazdy tak
 
reklama
Ja nienawidze gotowac a maz jest po szkole gastronomicznej i on to poprostu lubi robic i dekorowac. Zresszta ma 3 braci i u nich kazdy tak

Mój tez po takiej. Gotujemy na zmianę. Mi bardziej smakuje moje a jemu to co on ugotuje. Dzieci wola moje:) u mnie w rodzinie nie potrafią dobrze gotować już ojciec lepiej gotował niż mama.
 
Moje poprzednie małżeństwo przez to się rozwaliło. On chciał kurę domową a ja chciałam żyć. Miałam 24 lata, kończyłam studia to wiadomo, że nie marzyło mi się wracać do domu i robić tego co według niego robi ,, typowa kobieta"

Teraz mam związek idealny. Oboje robimy co chcemy( wiadomo w pracy jesteśmy zaangażowani itp) ale po.. potrafimy leżeć w łóżku pół dnia, jeść przez 3 dni kanapki bo nie chce się gotować albo z kolei codziennie kolacje na mieście. Nie lubimy słów ,, tak nie wypada " bo zawsze zrobimy na odwrót. Jak to moja mama mówi : ,,wać panna zawsze sprzeczna"
Rodzina już załamuje ręce co my z tego dziecka zrobimy.. na pewno będziemy kochać nad życie i liczymy, że będzie podobne do nas :):)
 
Moje poprzednie małżeństwo przez to się rozwaliło. On chciał kurę domową a ja chciałam żyć. Miałam 24 lata, kończyłam studia to wiadomo, że nie marzyło mi się wracać do domu i robić tego co według niego robi ,, typowa kobieta"

Teraz mam związek idealny. Oboje robimy co chcemy( wiadomo w pracy jesteśmy zaangażowani itp) ale po.. potrafimy leżeć w łóżku pół dnia, jeść przez 3 dni kanapki bo nie chce się gotować albo z kolei codziennie kolacje na mieście. Nie lubimy słów ,, tak nie wypada " bo zawsze zrobimy na odwrót. Jak to moja mama mówi : ,,wać panna zawsze sprzeczna"
Rodzina już załamuje ręce co my z tego dziecka zrobimy.. na pewno będziemy kochać nad życie i liczymy, że będzie podobne do nas :):)
Super podejscie ja tez tak mam na odwrotnie do tego jakie mialam wzorce z domu (czyli mama typowa kura domowa a ojciec to ojciec :)
 
Moje poprzednie małżeństwo przez to się rozwaliło. On chciał kurę domową a ja chciałam żyć. Miałam 24 lata, kończyłam studia to wiadomo, że nie marzyło mi się wracać do domu i robić tego co według niego robi ,, typowa kobieta"

Teraz mam związek idealny. Oboje robimy co chcemy( wiadomo w pracy jesteśmy zaangażowani itp) ale po.. potrafimy leżeć w łóżku pół dnia, jeść przez 3 dni kanapki bo nie chce się gotować albo z kolei codziennie kolacje na mieście. Nie lubimy słów ,, tak nie wypada " bo zawsze zrobimy na odwrót. Jak to moja mama mówi : ,,wać panna zawsze sprzeczna"
Rodzina już załamuje ręce co my z tego dziecka zrobimy.. na pewno będziemy kochać nad życie i liczymy, że będzie podobne do nas :):)
No to nie ma co żałować tego poprzedniego małżeństwa :)
U mnie na szczęście z powodu mojego nieobycia w kuchni nie ma żadnych wojen. S. wiedział kogo sobie wybrał :) Tylko, że teraz ja czuję, że skończyły się piękne beztroskie czasy kanapek i pizzy, i czas podszkolić umiejętności kucharskie, żebym potem umiała zdrowo i smacznie gotować dla malutkiej.
 
No to nie ma co żałować tego poprzedniego małżeństwa :)
U mnie na szczęście z powodu mojego nieobycia w kuchni nie ma żadnych wojen. S. wiedział kogo sobie wybrał :) Tylko, że teraz ja czuję, że skończyły się piękne beztroskie czasy kanapek i pizzy, i czas podszkolić umiejętności kucharskie, żebym potem umiała zdrowo i smacznie gotować dla malutkiej.

Ja chwile mieszkałam z teściowa ( mam świetna ) i mimo swojej kuchni to chodziłam patrzeć jak gotuje ona czy teść i pomagać i mnie nauczyła. Po trochę i teraz uważam ze dobrze mi idzie
 
mi moja lekarka mówiła, że można wciskać cytrynę, tylko niektóre babki w labach są niedoinformowane i nie pozwalają, dodatkowo zamiast w 300 ml wody one dają te małe kubeczki które mają 150, dlatego jest to takie ciężkie do przełknięcia.
Dlatego też na skierowaniu mi wpisała, że ma być rozrobione w 300ml wody + wcisnieta cytryna ;)
Napewno skorzystam
 
Ja już zaczynam powoli te rzeczy dla mnie bo wiem co napewno mi się przyda a wiadome ze nie przeterminują się. Po co mam się potem martwić czy chłopa gonić za majtkami z siatki czy wkładkami laktacyjnymi. Zreszta ja lubię mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Z pierwszym dzieckiem myślałam ze mam i wiem wszystko [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] bardzo się myliłam.
Ja najpierw dla dziecka siebie zostawiamy na koniec
 
reklama
Witajcie mam pytanko odnośnie kaw rozpuszczalnych no dziś juz zrezygnowałam bo wzięłam magnez na skurcze mięśni które miałam od kilku tygodni i zwleklo am żeby łykać magnez teraz musze pić kawę mamma coffe co kawy nie przypomina[emoji52]jestem z niesmaczona[emoji5]czy któraś coś by polecila
Kawa rozpuszczalna to nie kawa ja pije z ekspresu kupuje w ziarnach więc to jest smak kawy mniam
 
Do góry