Obawiam się, że mój to będzie na początku sierotą w sprawach apteki, ubranek czy kosmetyków do pielęgnacji
Jego mama tak głupio go wychowała, że takie sprawy jak zakupy do domu to nie jego problem. Na szczęście wyprowadził się od rodziców bardzo szybko i musiał się usamodzielnić, ale teraz widzę, że i tak będzie miał problem z samodzielnymi zakupami rzeczy dla dziecka
Bo mi się trafił taki facet facet co to szafę sam skręci, samochód sam naprawi, wszystko co ciężkie podniesie, bo kobiecie nie wolno, mieszkanie sam przemaluje i wszystko w domu zrobi... dopóki nie każesz mu zrobić czegoś co przecież należy do "
obowiązków kobiety"... Aż cieszę się, że dopiero niedawno przestał pracować za granicą, gdzie mieszkał z kilkoma kolegami w mieszkaniu - tam każdy musiał nauczyć się sprzątania po sobie, bo nie było tam żadnej baby, która dałaby sobie wmówić, że dbanie o porządek to jej rola tylko dlatego, że jest kobietą..