U Nas też się chodzi na dwójkę. Jedynka to siusiu"Dwójka"?[emoji5]
reklama
Polecam szklankę lnianych glutow raz dziennie. Pomaga na wszystko co zwiazane z trawieniem i to sama naturaJa miałam raz strasznie mnie bolał brzuch, chciałam aż doszpitala jechać, jednak okazało się że to zaparcia. Lekarz powiedział żebym SB rano wypijała łyżkę colon c zdrowie jelit tak profilaktycznie. Ale ja to kupiłam i jeszcze nie używałam, bo narazie zaparcia mi przeszły. Ograniczyłam jedzenie sera żółtego, bo zauważyłam że jak duzo go jem to mam bóle brzucha i zaparcia.
Z obrzękiem w okolicach węzłów i białym nalotem na języku i blonach śluzowychA szkarlatyna to nie z bólem gardła ? Bo moja miała gardło plus kaszel i wysypkę. Ale na szczęście to było podejrzenie tylko .
Ja ten len zaczelam pic bo na początku ciąży mialam mega bóle żołądka pomogło jak reka odjal. A to byly tak makabryczne bóle aż ciężko mi się oddychało.Nie no pewnie nie ma nic gorszego jak bóle brzucha. Jak by miało pomoc[emoji6]to lepiej brać. Poważnie. A może jakiejś kolki dostajesz?
kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
Ja ten len zaczelam pic bo na początku ciąży mialam mega bóle żołądka pomogło jak reka odjal. A to byly tak makabryczne bóle aż ciężko mi się oddychało.
Podobno naprawdę dobry len kilku osobom z otoczenia pomógł
Myszawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2018
- Postów
- 1 024
Mnie bolała raz więc chyba faktycznie przesądA w ogóle głowa mnie bardzo boli. Aż wzięłam apap... To chyba tak odnośnie przesądów (jak się jest w ciąży z chłopcem często boli głowa)
Ja polecam z czystym sumieniem. 2 tygodnie piłam szklankę dziennie i te bóle żołądka które dosłownie doprowadziły mnie nie raz do płaczu przeszły 3 miesiące juz nie wiem co to te bóle.Podobno naprawdę dobry len kilku osobom z otoczenia pomógł
Tak żartuję choć w każdej z trzech ciąż miałam silne bóle głowy... ale bardziej obstawiam hormony niż .przesądyMnie bolała raz więc chyba faktycznie przesąd
reklama
Marilyn Monroe
Aktywna w BB
Ja nie mam arytmi@Mama7, @GoJ, dzięki za słowa otuchy. Niestety jest dobra i zła wiadomość. Dobra taka, że prawdopodobnie nie będę leżeć do końca ciąży w szpitalu lub klinice. Zła taka, że prawdopodobnie w poniedziałek przewioza mnie do Szczecina na zabieg wczepienia defibrylatora (już się tego boję) i po tym mnie wypuszcza do domu. Oczywiście poza zabiegiem, który jest dość skomplikowany to czeka mnie kontrola tego. No i poród w Szczecinie, nie wiem czy SN czy CC. no i do porodu powinien mnie kontrolować lekarz z tamtej kliniki. Ciekawe jak często będę jeździć do tego Szczecina, a kasy mamy tak mało
@Marilyn Monroe, co masz za arytmie? Ja nie mam jeszcze teraz stwierdzonej cukrzycy ciążowej, ale znając moje szczęście to pewnie pomiedzy 24-28 tygodniem coś mi wyjdzie.
@RooibosGirl, współczuję, że takie przeżycie z psinka
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 103 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 322 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 185 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 186 tys
Podziel się: