D
Deleted member 180961
Gość
Nie no to wiadomo, że jak ustawiają wizyty co 20 minut, zwłaszcza ciężarne to przegięcie. Chodzi mi bardziej o to, że kiedy wychodzą jakieś nieprzewidywalne problemy to poświęci dodatkowy czas i nie będzie gonił i patrzył na zegarek, bo czas minął. I wolę poczekać z przekonaniem, że jeśli coś będzie nie tak to mi ten czas też poświęciA ja się wkurzam jak czekam. Skoro wiedzą, że badanie trwa 30 lub 40 minut, to po co ustawiają wizyty co 20 minut? Spotykam się z tym notorycznie. Potem jak jestem ósma w kolejce, to czekasz dodatkowe 1,5 h. Teraz pół biedy, bo ma l4, ale nie każda przyszła mama ma pół dnia na badanie, z resztą większość tu ma dzieciaczki i wie.