reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Cześć dziewczyny. Pare dni byłam czytająca tylko bo nie miałam nic ciekawego do napisania :) @GoJ gratuluje synka , na córkę przyjdzie czas jeszcze ;) ja po wizycie u dentysty. Proponował mi ze w ciąży te czarne wypełnienia może mi wymienić na swiatloutwardzalne za darmo. Tylko czytałam ze w tych czarnych jest rtęć i ze usuwanie ich nie jest wskazane w ciąży. Któraś z Was jest w temacie ?
 
reklama
@Kliska jak ja słucham tego co moja mama opowiada o nauczycielach od nich ze szkoły to można odnieść wrażenie, że większość to w ogóle zapomniała, że to oni są dla dzieci, a nie dzieci dla nich...

@kasiaczek89pl nie mam pojęcia jak to jest z tymi wypełnieniami, chyba najlepiej zapytać się swojego ginekologa co o tym myśli :(
 
@Kliska jak ja słucham tego co moja mama opowiada o nauczycielach od nich ze szkoły to można odnieść wrażenie, że większość to w ogóle zapomniała, że to oni są dla dzieci, a nie dzieci dla nich...

@kasiaczek89pl nie mam pojęcia jak to jest z tymi wypełnieniami, chyba najlepiej zapytać się swojego ginekologa co o tym myśli :(

Tez tak myśle , w piątek mam wizytę. Fajnie byłoby się tego dziadostwa pozbyć ale z drugiej strony jak tam jest rtęć i inne szkodliwe substancje to wole tego chyba narazie nie ruszać.
 
Cześć dziewczyny. Pare dni byłam czytająca tylko bo nie miałam nic ciekawego do napisania :) @GoJ gratuluje synka , na córkę przyjdzie czas jeszcze ;) ja po wizycie u dentysty. Proponował mi ze w ciąży te czarne wypełnienia może mi wymienić na swiatloutwardzalne za darmo. Tylko czytałam ze w tych czarnych jest rtęć i ze usuwanie ich nie jest wskazane w ciąży. Któraś z Was jest w temacie ?

Ja byłam ostatnio u dentysty i miałam dziurkę i normalnie musiałam 50 zł zapłacić za ta biała plombę :/ lekarz na NFZ , mówiłam, że w ciąży jestem
 
DZIĘKI DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE

Wiecie ja tak naprawdę pierwszy raz odkąd chłopcy mają styczność z edukacją trafiłam na taką heterę.
Ona nie rozumie że ja nie mogę np. chodzić na wycieczki z tymi ludźmi tylko po to by pilnować Bartka bo ona sobie z Nim nie radzi. Dla niej skoro nie pracuję to powinnam być na każdy gwizdek.
Zgadzam się że Bartek kilka razy odwalił ostro ale to dziecko które dopiero uczy się relacji społecznych i po 1. izolowanie go mu uniemożliwia tę naukę (np. muszę go odbierać zaraz po lekcjach. Nie chodzi na wycieczki bo ja nie chodzę itp.) 2. jeśli dziecko stara się poprawić to należy dać mu szansę a nie skreślać i kiedy on się skarży to słyszy od niej że to pewnie on zaczął...

Mnie normalnie szlag trafia jak yeraz nieporadni są nauczyciele. Ci którzy są w MOIMI wieku mniej więcej. Przecież jak my chodziliśmy do szkoły nikt nie robił afery o pierdoły. Szło się na dywanik do dyrektora albo coś..
Rzadko wzywano rodziców

Ja to się nawet cieszę że Bartek będzie 2 rok w 1 klasie (problemy z czytamiem i pisaniem) może zavznie od nowa z czystą kartą... a jak nie to zmienię mu szkołę bo mi szkoda dziecka a uwieżcie mi nie jestem tą mamą co to swoje dziecko ma za święte ale nie toleruję napiętnowania szczególnie dziecka. Taka jestem zła no mówię Wam.
 
Ja byłam ostatnio u dentysty i miałam dziurkę i normalnie musiałam 50 zł zapłacić za ta biała plombę :/ lekarz na NFZ , mówiłam, że w ciąży jestem
Ja dostaję lepsze plomby za darmo bo podciągają mi to pod ciążę podobno i to dentystka mi powiedziała nawet kanałowe po czwórkach w ciąży jest bezpłatne także chcę by mi zrobiła póki jeszcze 2 trymestr bo w 3 nie wszystko wolno.
 
A wracając jeszcze do nauczycieli. Najzajebistsi są w szkole mojego starszego. Fakt to szkoła specjalna więc wykształcenie tych nauczycieli jest inne.
Ale to są ludzie którzy kochają te dzieci i swoją pracę traktują misyjnie. I KAŻDY nauczyciel szkoły powinien chyba taki surwiwal z trudnymi i niepełnosprawnymi dziećmi przejść.
 
@GoJ, to jakaś słaba nauczycielka. Moja mama miewa te zdolne i inaczej zdolne dzieci, ale zawsze wszystkich stara się równo traktować. Czasem jej puszcza nerwy i krzyknie, ale nie robi tego z agresją. Dzieci wtedy wiedzą, że zachowują się bardzo źle, bo rzadko kiedy moja mama krzyczy. Niestety jak już ma zajęcia w innej klasie to musi ją ustawiać i często przez to ma problemy z głosem i krtania. Taka nauczycielka-mama dobra dla wszystkich.
Szkoda, ze będzie musiał powtarzać, ale może masz rację, że z nową karta. A jest szesciolatkiem czy siedmiolatkiem? Dziwi mnie, że nauczycielka nie potrafiła nauczyć go chociaż pisać porządnie, bo przecież jedna z tych rzeczy mogła wypracować.
A i jeszcze jedno: nie denerwuj się, bo to zdrowiu szkodzi i to szczególnie w naszym stanie.
 
reklama
DZIĘKI DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE

Wiecie ja tak naprawdę pierwszy raz odkąd chłopcy mają styczność z edukacją trafiłam na taką heterę.
Ona nie rozumie że ja nie mogę np. chodzić na wycieczki z tymi ludźmi tylko po to by pilnować Bartka bo ona sobie z Nim nie radzi. Dla niej skoro nie pracuję to powinnam być na każdy gwizdek.
Zgadzam się że Bartek kilka razy odwalił ostro ale to dziecko które dopiero uczy się relacji społecznych i po 1. izolowanie go mu uniemożliwia tę naukę (np. muszę go odbierać zaraz po lekcjach. Nie chodzi na wycieczki bo ja nie chodzę itp.) 2. jeśli dziecko stara się poprawić to należy dać mu szansę a nie skreślać i kiedy on się skarży to słyszy od niej że to pewnie on zaczął...
A ta wychowawczyni to jakaś stara baba? Ale teraz tak się zastanawiam, czyli skoro nie pracujesz to młody nie chodzi do świetlicy, tak? To jakim cudem ta wychowawczyni może go tam podrzucić? Dziwne to jakieś. Żal chłopaka, pewnie broi, ale przecież cegłówkami nie rzuca, izolowanie go od grupy w żadnym razie nie pomoże.

@RooibosGirl. z tego wszystkiego nie napisałam że masz przecudowne zdjęcie córki. Cud. Miód i brak orzeszków ;)
Haha, no zdecydowanie brak orzeszków, specjalnie się dopytałam :) Najważniejsze, że zdrowa. I dzisiaj nawet trochę pomachała nóżkami i rączkami zamiast tylko spać jak na tych wszystkich popołudniowych wizytach.
 
Do góry