reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Szef nie ma prawa pytać czy jesteś w ciąży wiec sam raczej nie zapyta ;)
Pytanie co chcesz zrobić po przedłużeniu umowy bo jak rzucić l4 to raczej będzie rozczarowany i specjalnie nie ma się co dziwić, ale jak masz zamiar pracować póki to myśle ze jakoś to przełknie nawet po 3 maja ;)
 
reklama
@Kliska a może warto szczerze pogadać z szefem? Jeśli interesuje cię ta praca i chcesz do niej wrócić po macierzyńskim. A tak to przedłuży ci umowę i zaraz powiesz o ciąży to będzie wiadomo, że z premedytacją to zrobiłaś i też krzywo będą patrzeć. Oczywiscie to tylko takie przemyślenia i nie oceniam cię negatywnie :) to twoja decyzja i jaką podejmiesz, będzie dobra
Tym bardziej, że on i tak płacił będzie tylko za 1 mc, potem ZUS, więc wiele do stracenia nie ma. Ja jako pracodawca na pewno nie patrzylabym przychylnie potem na takiego pracownika, ale też jakby mi powiedziała dziewczyna o ciąży przedluzylabym umowę bez problemu...ale różni są ludzie, w sensie pracodawcy
 
Ja z moją pracodawczynią w poprzedniej ciaży byłam szczera. Wiedziałam przed świętami bożego narodzenia że już jestem w ciazy i spokojnie mogłam położyć L4 i świeta i sylwestra spędzić w domu a nie na stacji na kasie ale tego nie zrobiłam. Chciałam być w porządku i nikomu na ostatnią chwile planów nie psuć bo myślałam że będe miała do czego wracać. W końcu pracowałam już 4,5 roku tyle że wtedy były przepisy inne i w nieskończoność można było mieć umowe na czas określony. W sylwestrową nockę powiedziałam jej jak sie sprawy mają i że jeszcze do piatku będę a potem ide na L4 żeby nawet miała kilka dni na zmianę grafiku żeby nie było że tak znienacka . No i co ? jak przeszedł koniec umowy to się na mnie wypieła. Nic nie traciła i tak byłam na macierzyńskim przez nia nie płaconym i tak bym nie wróciła bo nie miałam z kim dziecka zostawić wiec nie zajęłabym żadnego etatu a umowy mi nie przedłuzyła franca. Także nie zawsze warto być szczerym z tym ze jak naprawdę sie ma nadzieję na powrót to chyba lepiej sie wypada w oczach szefa jak sie wyłoży kawę na ławę. A nawet jak Ci przedłuzy umowę to jaką masz gwarancję że po powrocie po miesiącu nie dostaniesz wypowiedzenia bo szefu będzie Ci pamiętał że go wręcz oszukałaś.
 
Chce pracować jak najdłużej, ale nie wiem na ile pozwoli mi serce. Wczoraj miałam 8 ataków omdlen i to nie było związane z jakimś zdenerwowaniem czy wysiłkiem. Boję się tego, że w pracy stracę przytomność. Stresuję się taka rozmową z szefem, ale czuję wewnętrznie, że tak będzie lepiej. Najwyżej po macierzyńskim, jeżeli nie będę miała przedłużonej umowy, spróbuję jeszcze raz lub poszukam innej pracy.
Dziękuję Wam za podpowiedzi :)
 
Pracodawcy sa rozni. U mnie np. przyjmują z otwartymi rękami nie robia problemow. Wiadomo dla bezpieczeństwa lepiej miec umowe na czas nieokreślony. Myślę ze w niektórych przypadkach i przy zawodach lepiej powiedzieć o ciazy a co potem bedzie to będzie. Ja od stycznia na L4 jestem a na moje miejsce znalezli dopiero w zeszlym tygodniu kogos. Bylo ciężko wiadomo dla nich ale jakos zalu wielkiego nie mieli chociaz widac bylo ze pracuja na 200%.
 
A ja mialam sen, ze urodzilam juz corke. Pojechałam do szpitala nie mialam nic ze soba musieli mi wszystko przywozic. ;P potem zaczeli mnie goscie odwiedzać bylam zla bo chcialam byc sama a tutaj pielgrzymki:D
 
reklama
Miałam podobne objawy w zeszłym tyg i lekarka kazała uważać na jelitowke bo panuje w całym kraju, A że względu na nasz stan mamy osłabiony organizm i możemy wszystko łapać z "powietrza"

Wczoraj bratanek tak gonil po podwórku i nagle chusl z niego...masakra. Nie chce nic zlapac bo najblizsze 2 tygodnie mam napiete i zajete :)
 
Do góry