reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Wczoraj w ostatniej chwili sobie przypomniałam i zapytałam ginekologa gdzie to moje łożysko się podziewa. I powiedział, że na tylnej ścianie.


Nie ma szans na zostawianie wózka na dole :( Jest zakaz w naszym bloku. Windy nie ma. Spotkanie sąsiada na klatce graniczy z cudem, a jak już to jakas starsza pani albo dziecko. Nie mam pojęcia jak my to ogarniemy.
Ja z córki cieszę się bardzo, przyszły tatuś chyba trochę się zawiódł. Oczami wyobraźni już widział jak naprawia z synem samochody. Córeczkę o wiele trudniej będzie mu zarazić swoją pasją. Poza tym już kiedyś narzekał, że o dziewczynę trzeba cały czas się martwić i strzec przed tymi złymi chłopakami. No to będzie się martwił i będzie strzegł :)
My mieszkamy na 3cim, też nie ma wozkowni, klatka wąska, będę taszczyc gondole z dzieckiem a stelaż zostawiać w aucie przed blokiem. Innej opcji nie ma, nie ma windy, sąsiedzi to raczej starsi ludzie. Kupiłam coletto florino carbon, bardzo chciałam x-landera x-moova ale miał sporo cięższą gondolę. Najpierw pojeździliśmy po sklepach, pooglądaliśmy, popróbowaliśmy, jak już patrzyłam taki co chce, szukałam na olx, nowy 1700, używany 850 w fajnym stanie. Mam z glowy, co mnie cieszy, bo teraz musimy kupić auto, gdybym miała i wózek i auto w jednym czasięg ogarnąć to bym oszalała chyba ;)
 
@kasiaczek89pl , @b_dob - to super, że piszecie, że skoro dziewczynka to wcale nie musi być księżniczka. Super :) S. się zdziwi i ucieszy. Ja zresztą też. Zawsze miałam problem z dogadywaniem się z takimi "dziewczęcymi dziewczynkami". Lubię łobuziary.

Co do rodzin wielodzietnych to powiem Wam, że sama nie wiem co o tym myśleć. Jestem jedynaczką. Czasami trochę mi smutno, że jestem tylko ja i rodzice. A czasami mnie to cieszy, bo mam z nimi super więź. Na dodatek nie znam rodziny wielodzietnej, w której rodzeństwo, gdy już dorośnie nie jest ze sobą pokłócone. Zaczynają się dzielić, ci trzymają się z tymi, ci z tamtymi, tworzą się jakieś dziwne fronty i nie wiadomo z kim trzymać. Mój S. jako jedyny wyprowadził się ze swoich rodzinnych okolic, cała reszta zamieszkała ze swoimi rodzinami niedaleko jego rodziców i to co tam się dzieje to jakieś wariactwo, każdy o każdym plotkuje... koszmar. Cieszę się, że jesteśmy daleko od nich.
Mój D. Ma super rodzinę. Jest ich trójka-ma brata i siostre-oboje młodsi, ale 3maja się super. Wobec siostry zawsze był b. opiekuńczy i tak mu zostalo, często się spotykają u rodzicow, którzy dla mnie są przykładem małżeństwa, bardzo się szanuja, jeżdżą sobie razem na wycieczki rowerowe, górskie i wszelkie inne I nie jest to na pokaz, widac, że to miłość i szacunek budują ten związek. Jego brat będzie miał synka miesiąc przed nami, maja wspolne pasje sportowe i nie ma miesiąca, żeby się cała rodzina nie spotkala. A ja korzystam, bo rodziców i siostrę mam 300 km i zawsze jeżdżę do nich na spendy rodzinne, nie jesteśmy po ślubie ale już przed ciąża czułam się jakby byli moja rodziną.
 
Cześć @Kikiriki2000 :)

My mieszkamy na 3cim, też nie ma wozkowni, klatka wąska, będę taszczyc gondole z dzieckiem a stelaż zostawiać w aucie przed blokiem.
O, właśnie o takim rozwiązaniu myślałam :) Jedyna opcja, żebym mogła bez ograniczeń wychodzić z domu z dzieckiem, kiedy małż będzie w pracy.
Samochody mamy dwa, jak na złość oba 3-drzwiowe, ale teraz na zmiany nas nie stać, bo za bardzo wyszlibyśmy na minus przy ewentualnej sprzedaży i kupieniu innego auta. Chyba, że naprawdę okaże się, że kiepsko nadają się na auta rodzinne to będzie trzeba się poddać i kupić coś innego :(
 
Cześć @Kikiriki2000 :)


O, właśnie o takim rozwiązaniu myślałam :) Jedyna opcja, żebym mogła bez ograniczeń wychodzić z domu z dzieckiem, kiedy małż będzie w pracy.
Samochody mamy dwa, jak na złość oba 3-drzwiowe, ale teraz na zmiany nas nie stać, bo za bardzo wyszlibyśmy na minus przy ewentualnej sprzedaży i kupieniu innego auta. Chyba, że naprawdę okaże się, że kiepsko nadają się na auta rodzinne to będzie trzeba się poddać i kupić coś innego :(
Ramę i tak będziesz trzymać w bagazniku, więc pod tym kątem 5cio drzwiowy nie potrzebny, ale przydaje się pod wieloma innymi. Ja muszę kupić auto, bo z racji tego że dzisiaj oddałam swoją sluzboweczke zostaje
Cześć @Kikiriki2000 :)


O, właśnie o takim rozwiązaniu myślałam :) Jedyna opcja, żebym mogła bez ograniczeń wychodzić z domu z dzieckiem, kiedy małż będzie w pracy.
Samochody mamy dwa, jak na złość oba 3-drzwiowe, ale teraz na zmiany nas nie stać, bo za bardzo wyszlibyśmy na minus przy ewentualnej sprzedaży i kupieniu innego auta. Chyba, że naprawdę okaże się, że kiepsko nadają się na auta rodzinne to będzie trzeba się poddać i kupić coś innego :(
Ramę będziesz i tak 3mac w bagażniku, ale fakt 5cio drzwiowe to większa wygoda, nie ma co wybrzydzac, dobrze, że autko dostępne :)
 
Dziewczyny jak się czujecie ? Czy boli was czasem brzuch wieczorem? Mam dyskopatie więc krzyż już woła o pomoc :)
Moja ciąża póki co przebiega bardzo spokojnie. Czasami tylko coś mnie zakłuje, kiedy np. za mocno skręcę ciało, żeby sięgnąć coś za sobą, kiedy za długo sprzątam albo za szybko wchodzę pod górkę w czasie spaceru z psem... Dzisiaj w czasie mycia okien zaczęłam czuć się niewyraźnie i musiałam przerwać :/ Będę musiała do tego zagonić narzeczonego ;)
Kręgosłup jak na razie w ogóle nie daje o sobie znać.
 
Ja jestem najmlodsza. Mam 2 starszych braci i mialam pekichane. Na mnie spoczela presja nauki co prawda nie trzeba bylo mnie zmuszac ale jednak. Ze wszystkiego sie musialam tlumaczyc z kim, po co i dlaczego. Zas oni mieli wolna reke i robili co chcieli a ja już nieeeee. Godzina 22 max w domu gdzie oni wracali o ktorej chcieli :p
 
reklama
My mieszkamy na 3cim, też nie ma wozkowni, klatka wąska, będę taszczyc gondole z dzieckiem a stelaż zostawiać w aucie przed blokiem. Innej opcji nie ma, nie ma windy, sąsiedzi to raczej starsi ludzie. Kupiłam coletto florino carbon, bardzo chciałam x-landera x-moova ale miał sporo cięższą gondolę. Najpierw pojeździliśmy po sklepach, pooglądaliśmy, popróbowaliśmy, jak już patrzyłam taki co chce, szukałam na olx, nowy 1700, używany 850 w fajnym stanie. Mam z glowy, co mnie cieszy, bo teraz musimy kupić auto, gdybym miała i wózek i auto w jednym czasięg ogarnąć to bym oszalała chyba ;)
Ja też będę tak robić, że stelaż do bagażnika w aucie na dole, a gondolkę do góry. Mieszkam na 4 piętrze bez windy, więc bym ducha wyzionęła. Mieszkanko małe i nie ma gdzie tego trzymać, a auto zazwyczaj stoi pod blokiem, bo do pracy z P mamy na drugą stronę ulicy :)
Witajcie dziewczyny ! dopisuje się do Was mam termin na 20 września! Pozdrawiam
Witamy :)
 
Do góry