reklama
No no. Ja wszystko rozumiem. I dobrze, że są tu doświadczone osoby, bo takie świeżaki jak ja o niektórzych rzeczach pojecia nie mająJa pisałam że te blokady ą na wertepach.
I nie chcę nikogo do niczego zniechęcać czy na siłę przekonywać, ale mnie jak kupowałam pierwszy wózek nikt nie mówił na co zwrócić uwagę. Jaki wózek w jaki teren itp. Kupiłam to cholerne chicco bo taka była moda i wszyscy się zachwycali (choć może to był PR) w każdym razie mimo że wydałam kupę kasy zmieniłam po 3 msc bo fizycznie i psychicznie się meczyłam.
Jasne że kupić wózek idealny na następne dzieci to inwestycja. I jasne że pierworódka chce mieć nowy cudny wyśniony wózek. Swoimi postami chciałam uświadomić mamy że nie muszą czuć presji na kupno wózka za kasę jakiej np. nie mają lub nie chcą wydać, bo ja taką presję czułam prawie jak w podstawówce gdy wszyscy mają coś a ty nie ;-)
Właśnie mojego Przemka kolega mówi "wózek za 2 tys. to się zaraz rozpadnie", bo on miał za 3 i się rozleciał. To już jego sprawa...
To kwestia doświadczeń i więzi. Ja mam jednego brata i nigdy się nie przyjaźniliśmy a matka moja narzeka do dziś na wszystko. Z bratem mam lakiniczny kontakt w święta gdy spotykamy się u matki. Mąż miał troje rodzeństwa. Najbliżej był z najstarszym bratem. W ogóle ów brat chyba scalał rodzinę. Po jego odejściu wszystko się posypało. Teraz każde z dzieci żyje swoim życiem... kontakt niby mają ale chyba bardziej z grzeczności... nawet małżeństwo teściów to już bardziej separacja.A mi się nie podobają rodziny wielodzietne, sama z takiej jestem i nie wiem czy to moja mama zawaliła kwestie naszego wychowania, czy co się wydarzyło, ale wcale do rodzeństwa mnie nie ciągnie, jakoś nie możemy się dogadać. A mama ciągle chodzi znerwicowana i narzeka na wszystko, na to że nie radzi SB i wgl, a tata za granicą bo w Polsce ciężko byłoby jakoś w miarę dobrze żyć za te pieniądze. Więc ja mam nadzieję że to bd moje ostatnie dziecko, muszę się bardzo dobrze zabezpieczyć po.
Ale znam fajne rodziny wielodzietne gdzie i 3 i 4 pokolenia żyją w zgodzie i miłości pod jednym dachem...
To tak jak z zakupem samochodu. Można wydać kilkadziesiąt tysięcy na szrot lub kilka na dobry samochód. Ale niestety to i opinii trzeba się naczytać i samemu porozglądaNo no. Ja wszystko rozumiem. I dobrze, że są tu doświadczone osoby, bo takie świeżaki jak ja o niektórzych rzeczach pojecia nie mają
Właśnie mojego Przemka kolega mówi "wózek za 2 tys. to się zaraz rozpadnie", bo on miał za 3 i się rozleciał. To już jego sprawa...
RooibosGirl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 258
@kasiaczek89pl , @b_dob - to super, że piszecie, że skoro dziewczynka to wcale nie musi być księżniczka. Super S. się zdziwi i ucieszy. Ja zresztą też. Zawsze miałam problem z dogadywaniem się z takimi "dziewczęcymi dziewczynkami". Lubię łobuziary.
Co do rodzin wielodzietnych to powiem Wam, że sama nie wiem co o tym myśleć. Jestem jedynaczką. Czasami trochę mi smutno, że jestem tylko ja i rodzice. A czasami mnie to cieszy, bo mam z nimi super więź. Na dodatek nie znam rodziny wielodzietnej, w której rodzeństwo, gdy już dorośnie nie jest ze sobą pokłócone. Zaczynają się dzielić, ci trzymają się z tymi, ci z tamtymi, tworzą się jakieś dziwne fronty i nie wiadomo z kim trzymać. Mój S. jako jedyny wyprowadził się ze swoich rodzinnych okolic, cała reszta zamieszkała ze swoimi rodzinami niedaleko jego rodziców i to co tam się dzieje to jakieś wariactwo, każdy o każdym plotkuje... koszmar. Cieszę się, że jesteśmy daleko od nich.
Co do rodzin wielodzietnych to powiem Wam, że sama nie wiem co o tym myśleć. Jestem jedynaczką. Czasami trochę mi smutno, że jestem tylko ja i rodzice. A czasami mnie to cieszy, bo mam z nimi super więź. Na dodatek nie znam rodziny wielodzietnej, w której rodzeństwo, gdy już dorośnie nie jest ze sobą pokłócone. Zaczynają się dzielić, ci trzymają się z tymi, ci z tamtymi, tworzą się jakieś dziwne fronty i nie wiadomo z kim trzymać. Mój S. jako jedyny wyprowadził się ze swoich rodzinnych okolic, cała reszta zamieszkała ze swoimi rodzinami niedaleko jego rodziców i to co tam się dzieje to jakieś wariactwo, każdy o każdym plotkuje... koszmar. Cieszę się, że jesteśmy daleko od nich.
18grudzien
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 3 318
Niestety nie mam aż tyle czasu aby wszystko dobrze doczytać... Dziękuję za rady dotyczące wózka, ale nadal nikt mi nie odp na moje pytanie bądź doradzil czy kolor tego wózka bordo pasowałby do chłopca? Nie pytałam o radę czy opłaca się za taką cenę kupić tylko o kolor...... Uff dzięki buźka piękna pogoda
Ależ słodkie imię :-) ja dla dziewczynki miałam wybrane A jednak chłopczyk i Tymuś będzie :-)A może jeszcze usłyszysz
Wczoraj jeszcze nieśmiało przedstawiłam przyszłemu małżowi moją propozycję imienia dla dziewczynki... i będzie Blanka Uczepiłam się tego imienia już dawno dawno temu i cieszę się, że w końcu będę mogła je nadać córeczce.
kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
@kasiaczek89pl , @b_dob - to super, że piszecie, że skoro dziewczynka to wcale nie musi być księżniczka. Super S. się zdziwi i ucieszy. Ja zresztą też. Zawsze miałam problem z dogadywaniem się z takimi "dziewczęcymi dziewczynkami". Lubię łobuziary.
Co do rodzin wielodzietnych to powiem Wam, że sama nie wiem co o tym myśleć. Jestem jedynaczką. Czasami trochę mi smutno, że jestem tylko ja i rodzice. A czasami mnie to cieszy, bo mam z nimi super więź. Na dodatek nie znam rodziny wielodzietnej, w której rodzeństwo, gdy już dorośnie nie jest ze sobą pokłócone. Zaczynają się dzielić, ci trzymają się z tymi, ci z tamtymi, tworzą się jakieś dziwne fronty i nie wiadomo z kim trzymać. Mój S. jako jedyny wyprowadził się ze swoich rodzinnych okolic, cała reszta zamieszkała ze swoimi rodzinami niedaleko jego rodziców i to co tam się dzieje to jakieś wariactwo, każdy o każdym plotkuje... koszmar. Cieszę się, że jesteśmy daleko od nich.
Ja mam ośmioro rodzeństwa i od 1/2trzymam się aktualnie z daleka , dwoje obojętne i gadam z dwiema siostrami. Ale tez tak luźno .
A dlaczego ma nie pasować? Nie rozumiem. A rady dot. wózka kierowałam ogólnie a nie personalnie.Niestety nie mam aż tyle czasu aby wszystko dobrze doczytać... Dziękuję za rady dotyczące wózka, ale nadal nikt mi nie odp na moje pytanie bądź doradzil czy kolor tego wózka bordo pasowałby do chłopca? Nie pytałam o radę czy opłaca się za taką cenę kupić tylko o kolor...... Uff dzięki buźka piękna pogoda
reklama
xnightfall94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2018
- Postów
- 2 011
Niestety nie mam aż tyle czasu aby wszystko dobrze doczytać... Dziękuję za rady dotyczące wózka, ale nadal nikt mi nie odp na moje pytanie bądź doradzil czy kolor tego wózka bordo pasowałby do chłopca? Nie pytałam o radę czy opłaca się za taką cenę kupić tylko o kolor...... Uff dzięki buźka piękna pogoda
Ja będę brac bordo właśnie , bo mam dość wszędzie pełno szarych. A raczej będzie chłopczyk(chociaż nie wierze ) , ale ten kolor wydaje mi się uniwersalny :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 320 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 184 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 184 tys
Podziel się: