reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

Milusia faktycznie dość ekspresowo pobiebieglam na usg lecz jestem nietypowym przypadkiem... Ale dającym nadzieje innym. 10 lat starań - 4 invitro, armia M tak słaba ze inseminacji nawet nikt nie polecał u mnie po terapiach hormonalnych rezerwa jajnikowa na wyczerpaniu... Czekałam na okres bo chcieliśmy na ferie zabrać nasz zarodek zamrożony z kliniki i nagle szokkkk dwie krechy na teście :))) naturalnie bez wspomagaczy .... mam skończone 35 lat, pierwszy raz jestem w ciąży chyba troche panikuje bo mój ginek daje mi szanse duże po ostatniej wizycie :))
 
reklama
Dziewczyny ale pedzicie z tym pisaniem :p ale to dobrze...

Anula09 gratulacje!!! Czyli dla moich przyjaciol tez jest nadzieja ;-) (podobna sytuacja jak u Ciebie)....

Witam nowe mamusie i gratuluje!!!
A ja dalej siedze w pracy :-)
 
Anula09, wszystko w życiu jest możliwe na cuda czeka się tylko trochę dłużej- ja czekałam ponad 4 lata a w międzyczasie przeszłam chyba wszystkie stany załamań. Ciągle jeszcze nie wierzę, że się udało ale wygląda na to, że to mój 5 tydzień! Mam 32 lata i to moja pierwsza bardzo długo wyczekana ciąża. Jestem tak szczęśliwa, że aż się boję cieszyć....
 
Nie sądziłam nawet, że kiedyś będę mogła pisać na forum w takim temacie, zawsze to były tematy starań i wielu lat walki o upragnione dwie kreski na teście a w konsekwencji maluszka....to się nie dzieje naprawdę:)
 
Inspe mama - trzymam kciuki i rozumiem psycha mi co chwile w tych 10 latach wysiadała. I cóż pogodziliśmy sie ze będziemy bez dzieci. Zaczęliśmy nowe plany na zycie. A dzis głaszcze brzuszek i rozmawiam z fasolka i zachodzę w głowę co zrobic by było jak najlepiej...
 
Ja przez ostatnie 4 lata przeszłam chyba wszystkie stany depresyjne, bardzo mnie ten czas zmienił jako kobietę. Też już prawie odpuściłam, zaczęłam sobie układać w głowie życie bez dziecka. W styczniu wreszcie mogliśmy podejść do pierwszej inseminacji- NIE WIERZĘ, że za pierwszym razem się udało! Boję się cieszyć...cuda naprawdę się zdarzają!

Anula09, trzymam mocno kciuki za Twoją ciąże, byle do końca 1 trymestru nam czas szybko minął!
 
reklama
Do góry