katrina13
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2020
- Postów
- 2 459
Czasem mało wiemy, nawet chociażby o kuzynostwie, ile jest nawet młodych małżeństw kilka lat po ślubie a wciąż bez dzieci (u mnie tak jest jak się zastanowię) i to choćby właśnie w rodzinie, albo tych co mają dzieci i nawet nie zdajemy sb sprawy ile lat się starali o dziecko i czy któraś z nich nie poroniła, nie zmagają się z niepłodnością tak jak i my, wydaje mi się, że to jest właśnie bliżej niż czasem myślimy.Nie ma co się martwić na zapas, jezli wszystko jest w porządku. Ja nieraz się zastanawiałam, mając 13-ścioro kuzynostwa i 3 rodzeństwa, czemu akurat mnie spotykały straty, gdy im wszystkim rodzą się zdrowe dzieci nawet bez planowania. Nawet w moim otoczeniu jest tylko jedna osoba ze stratą i mi akurat takie forum pomaga, ponieważ wiem, że mimo, że Was nie znam to są osoby, które mniej lub więcej rozumieją. Martwię się codziennie odkąd zrobiłam test i chyba już tak zostanie bez względu na dalsze losy
Ja po poronieniu to co chwile się dowiadywałam, że ta poroniła, ta, tamta i naprawdę tych osób jest mnóstwo, w rodzinie, w pracy ale (nie wiem czemu) uważa się to za temat tabu, a widze dopiero po takich wydarzeniach, jakie to jest powszechne....
Przykro mi bardzo z powodu twoich strat - czytalam dalsze posty, wiem, że żadne słowa nie są wtedy odpowiednie, ale jakbyś czegoś potrzebowała to masz chociażby nas
Dużo siły dla was i trzymam kciuki żeby przyszłość była w samych różowych barwach, chwyciła mnie za serce Twoja strata i wiedz, że dużo z nas tutaj jest z Toba myślami
Mi pomogły słowa, że trzeba to przeżyć po swojemu, że jak potrzebujemy się wtedy wypłakać to płaczmy, przeżyć chwile smutku to je przezymy i nie trzeba tego tłumić i isc dalej - glowa do góry