reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowa mama znów spodziewa sie dzidziusia :-)

gagulec, a mowilas ginowi o tym ciagnieciu brzucha? i o slabych ruchach? kurcze, nie dziwie sie, ze sie martwisz. chociaz wiem, ze czasem dzieci malo sie ruszaja
 
reklama
Gaguś lekarz powiedział mi, że to normalne................ u mnie oboje w tym "wieku" tez mało sie ruszały i trwało to około 2 tygodnie potem szaleli jak teraz:tak:;-) Będzie dobrze.
 
piotrus tez mial okresy "rzadszych ruchow". potem wszystko wracalo do normy. nie bardzo wiem jak rozumiec to ciagniecie w dol brzucha. twardnieje ci przy tym brzuch czy nadal jest miekki?
 
Dziewczyny, jesteście kochane i dziękuje za słowa pocieszenia. Faktycznie może mala miala gorszy dzień bo dzisiaj juz sie wierci.
Iza, tak twardnieje mi brzuch- wczoraj miałam wieczorem podobnie i po prostu stwierdziłam, ze jak trochę się sforsuję to mam najzwyczajniej w świecie skurcze i muszę wprowadzić sobie kategoryczny zakaz wysiłku.
Donkat, mało odpowiedzialne z mojej strony ale jeszcze nic lekarzowi nie powiedziałam,bo bałam się:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:, ze dostałabym opiernicz od niego za oszczędzanie się(i niestety miałby rację). poza tym myślałam, ze to takie jednorazowe- ale jak sie powtórzyło to juz muszę zameldować.
 
Gagulec oj dobrze rozumiem Twój niepokój bo kiedy Kuba miał takie okresy to potrafiłam siedzieć lub leżeć i ryczeć bo dziecko się nie rusza i co ja wtedy nie robiłam.... stukałam ruszałam brzuchem mówiłam
 
gagulec nie bylo mnie kilka dni i nie moglam odpisac- ja przy piotrusiu mialam twardnienie brzucha przy kazdym, nawet najmniejszym wysilku. nie wolno mi bylo podnosic, chodzic, nawet siedziec za bardzo nie moglam. najlepiej lezec plackiem czego nie do konca przestrzegalam. od konca 4 miesiaca bylam na prochach i dotrwalam do 40 tygodnia. takie twardnienei ponoc nazywa sie "stawianiem brzucha" (gdzies wyczytalam na necie) i smialam sie, ze chociaz raz w zyciu cos mi staje a ja z tego pozytku nie mam ;D (bo oczywiscie o zadnym przytulaniu nie bylo mowy).
bedzie dobrze, zobaczysz. tylko oszczedzaj sie.

za to teraz ciaza jak z ksiazki. we wtorek bylam u gina i wszystko ok. na usg dzidzius tak skakal, ze go lekarz zmierzyc nie mogl.
 
gagulec nie bylo mnie kilka dni i nie moglam odpisac- ja przy piotrusiu mialam twardnienie brzucha przy kazdym, nawet najmniejszym wysilku. nie wolno mi bylo podnosic, chodzic, nawet siedziec za bardzo nie moglam. najlepiej lezec plackiem czego nie do konca przestrzegalam. od konca 4 miesiaca bylam na prochach i dotrwalam do 40 tygodnia. takie twardnienei ponoc nazywa sie "stawianiem brzucha" (gdzies wyczytalam na necie) i smialam sie, ze chociaz raz w zyciu cos mi staje a ja z tego pozytku nie mam ;D (bo oczywiscie o zadnym przytulaniu nie bylo mowy).
bedzie dobrze, zobaczysz. tylko oszczedzaj sie.

za to teraz ciaza jak z ksiazki. we wtorek bylam u gina i wszystko ok. na usg dzidzius tak skakal, ze go lekarz zmierzyc nie mogl.
Iza, Twoje słowa niczym balsam na moje skołatane nerwy:-p
U mnie na odwrót- pierwsza ciąża książkowa za to druga:no:
 
Gagulec, ja w ciąży w Wojtim też miałam już wcześnie skurcze, właśnie taie jak piszesz: twardniał mi brzuch ma maksa. Brałam luteinę chyba do 32 tygodnia a potem już się tym zbytnio nie przejmowałam tylko trochę więcej odpoczywałam. No i widzisz, i tak po terminie urodziłam ;-) Mi się wydaje że w drugiej ciąży macica już jest bardziej rozruszana i daje o sobie znać.
 
doti w ktorym szpitalu rodzilas?

bylam dzisiaj u kolezanki, ktora miala termin wyznaczony 3 dni po moim. cieszylam sie jak glupia, ze bedziemy miec dzieci w tym samym wieku. niestety wczoraj na rutynowej kontroli dowiedziala sie, ze serduszko przestalo bic. i znowu sie martwie.
 
reklama
Do góry