reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Witam :-D

Wczoraj przyjechal tesciu z babeczka i znow gadali o wyjezdzie, co zabrac i takie tam pierdolki. Az sie zdziwilam bo wczoraj byl zadziwiajaco mily i taki ludzki :-D Wieczorem pojechalismy go odwiesc na lotnisko. Szczerze mowic to nigdy nie bylam jak ktos lecial (zwykle zwiedzanie) i chcialam zobaczyc jak to jest z ta odprawa itp. fanie bylo :tak: Sandrunia wszystkich zaczepiala :-) :-) Spotkala kolezanke w swoim wieku i obydwie na srodku sie sciskaly, calowaly, glaskaly i na przemian robily moja moja oraz pokazywaly gdzie jest nosek, ucho hihi fajnie a zarazem smisznie to wygladalo :tak: Ach dzieci niczego sie nie wstydza ;-)
Potem pozegnalismy sie z dziadkiem i polecial do Dublina ;-)

Jak wrocilismy do domku to corcia sie tak rozbudzila ze do 23 wariowala i spac nie mogla i jeszcze dostala biegunki:baffled: :baffled: :baffled: ale na szczescie w nocy pozwolila jej spac. Usnela z nami i o 1 poszla do siebie :-) spala do 5 i pobudka na cycusia i tak juz zostala z nami do 7.30 :-)

A pogoda dzis paskudna, leje, wieje i wogole beznadzieja i siedzimy w domku. A corcia wogole nie pozwoli mi na kompa usiasc. Co soiade na krzeselku to leci z krzykiem i sie wspina na mnie:sick: Teraz spi to mam chwilke :-D A net mam taki, ze niech go szlak trafi bleee:wściekła/y: nic nie da sie zrobic, pelznie strasznie.

Kinus to wozeczek bedzie traz czysciutki :-) jak nowy :tak: :-)
Ja tez ostatnio pralam nasz. Maz rozlozyl na czesci pierwsze, tak ze sama konstrukcja metalowa zostala ;-) a caly material do pralki wsadzilam i tez pieknie sie wszystko spralo, a kolorki jak nowe. Nic sie nie zmienily. Fajny ten nasz material :tak: :tak: Wysuszyl sie na sloneczku i teraz pieknie pachnie, az sie jezdzic chce hihi.

Ineczko oby nic sie Milence nie przyplatalo.
Sandrunia tez zaczela kichac, to dostala 6 kropelek Cebionu. Mam nadzieje, ze jej przegoni nadchodzacy katar.

baasiu fajnie, ze juz pomalu uporalas sie ze sprztaniem :-) Nie moge sie doczekac fotek odnowionego pokoiku Niczka

Melusia zycze wam abyscie wczesniej mieli swoje gnizadko i oczywiscie czekam na relacje co do uzadzania domku :-D :tak:

Joanno ladnie Jula ci spi :-) Zycze ci abys nie karmila w dzien i oby corcia sie nie domagala :tak: :-D Moja na szczescie sie nie domaga :-)

Anineczko a skad u ciebie taki sliczny avatarek i zdjecie w podpisie :confused: :confused: :confused: :confused: Czyzby to bylo to o czym mysle :tak: :tak: :tak: :-) :-) :-)


Milego dnia kobitki
 
reklama
dzięki KOchane za gratulacje!:-)

muszę się Wam pochwalić, że byłyśmy dziś na kontroli u rehabilitanta, no i nie musimy się już rehabilitować :tak: bardzo byli zadowoleni z postępów Majki. a no i kazali nie zakładać jej butów dopóki sama nie zacznie chodzić. tak więc mamy dzieci które nie chodzą - do dreptania i raczkowania puszczamy boso

a dziś nic nie zrobiłam bo leczę kaca :sick::sick::sick::-)


ah i miałam już dawno odpisać - Mel, na narty jedziemy bez Majki, dlatego rozpatrywaliśmy opcję 30 godz podróży autokarem. ale na szczęście małżon zdecydował sie na samolot:-):-):-) lecimy 25listopada :rofl::yes::rofl::yes:
 
Witam oficjalnie.
Nieoficjalnie was podgladam i w sumie niewiem dlaczego:-(

Moze to przez to moje zalamanie Antkowym przedszkolem...niewiem.
Wiem tylko,ze przesunelam jego pojscie o tydzien...Idzie w przyszly wtorek.
Wczoraj bylismy tam na godzinke.Pogadac z wlascicielka z zarazem przedszkolanka.
Okzauje sie ze Antek juz jest za samodzielny do najmlodszej grupy.
Bo chodzi i to go dyskwalifikuje.
Bedzie z dziecmi strszymi od siebie(1,5-3 lata)
Oczywiscie byl wniebowziety:laugh2: Szalal z przedszkolankami i dziecmi.
Nawet jak walnal sie w krzeslo to plakal 5 sekund:eek:
Wlascicielka przemila i nawet mnie tulila widzac moje przerazenie:szok:
Niby jestem spokojna a jednak...
Antek bedzie 4 dni od 9 do 18. Katastrofa,choc tania ta katastrofa...100 euro za tydzien. Zostanie z wyplaty jeszcze jakies 300. Nie jest zle:-)


Jak widzicie moje uczucia sa mieszane. Raz usmiechy a raz smutki....
:dry:
Ehhh... a jak wam mija dzien???:huh:
 
Anineczko
ja za chwilkkę będe przeżywała podobne trudne chwile
chce dac Pariske do przedszkola aby potem mieć ten trud za sobą i aby miała kontakt z dziećmi

trzymaj się mocno,
całe szczęście, ża Anthony zadowolony :tak::-)

a my zbieramy sie na spacerro nr 2
 
Anineczko jak czytam o Antosiu przedszkolaku w grupie średniaków to aż mi się mordka jarzy:-). No i piszesz że jest zadowolony i sobie świetnie radzi, więc głowa do góry - będzie dobrze.

Beatko gratuluję!!!!! Ja miałam podobną sytuację do Twojej, też mi zabrakło ciut ciut w indeksie do bdb na dyplomie:tak:

Milence zyczę żeby sobie poradziła z tą kiełkującą chorobą i przegoniła ja gdzie raki zimuja.

Baasiu jak czytam o Twoim czystym domu to tylko Ci zazdroszczę, ja znowu od weekendu nie sprzątałam i juz by się przydało a troche nie mam kiedy.

Mel a Ty kiedy zamierzasz oddać Rysiunię do przedszkola?
 
Cześć Kochane:-) :-)
Byłam dziś zaraz po odebraniu Sary z zerówki u jej koleżanki z grupy. Ja sobie poklachałam z jej mamą przy kawce, a Sara bawiła się ze swoją koleżanką i jej bratem. Roberta nie chcieli puścić do pokoju, więc musiał być z nami. Tak się fajnie bawili, że Sara nie miała ochoty iść do domu. Już myślałam, że Jacek będzie pierwszy (pracuje do 16-stej) Ale tak wyszło, że do tej pory go nie ma, a ja się denerwuję, bo nie mam z nim kontaktu. Mój mąż zapomniał sobie komórki:wściekła/y: Ciekawe ile sobie jeszcze na niego poczekam:confused: :dry: :-(
Beatko gratuluję wspaniałej obrony:-) :-) :-) Ty zdolniacho;-) :-)
Anineczko Jak Antoś zadowolony, to nie masz się czego obawiać:tak: . Dasz sobie radę:tak: Drogie to przedszkole:rolleyes:
Milenko żadnych chorób mi tu:no: . Zdrówka kochanie:tak: :tak: :tak:
 
Mel a Ty kiedy zamierzasz oddać Rysiunię do przedszkola?


Chyba juz niebawem, czyli może za miesiąc albo dwa :rolleyes2:

wróciłyśmy ze spacerro
i chyba zmroziłam dziecioka :szok:

łapki jak lody, poliki też
a stopy :szok:

kurcze nie myślałam , że zmarźnie nie było aż tak zimno :eek:

mąż w robocie, wróci o północy :baffled: smutno w domu jakoś :baffled:
 
Mel miesiąc-dwa - toż to zaraz!!!! Ciekawa jestem jak Pariska to zniesie.... Antos na pewno chętnie podzieli się z nią swoim doświadczeniem.
Jak Ci smutno to chodź na kawkę... albo herbatkę malinową jak jesteście takie zmarznięte...
Długo Twój małżon pracuje:rolleyes:


Karioka mąż wrócił? Kurcze, jak to było jak nie było komórek???
 
reklama
wiem wiem dziewuchy :-)

ale ja sie jeszcze nie przyzwyczaiłam do nowej sytuacji :eek:

zrobie sobie jakieś żarcie
dzieciakowi też...
dzieciak chyba też jest głodny, bo zjada torebkę foliową :eek:
 
Do góry