Luleczka
Mama 2 córeczek ;)
Hej Babeczki u nas słoneczko dzisiaj lubie taką pogodę, nie jest za gorąco, w sam raz
Jolu na szczęście kataru po deszczu nie ma, mam nadzieje że teraz długo nie bedzie żadnego kataru ;-)
Jak wysypka? wapno cos zadziałało? mam nadzieje że tak
Edziu, Aniu pamiętacie jak pisałąm Wam że zaczęłam popalać, teraz nawet sobie fajki z PL przywiozłam, bo w PL tańsze mimo tego ze podrożały bardzo , i nie mam zamiaru na razie przestać popalać mam tylko nadzieje że nie zaczne kopcić jak lokomotywa, ;-) (tak jak przed ciażą), ale fajeczki mi smakują
Aniu współczuje tego przeziabieia, biedna chłopaki, biedna Ty :-( moze M nie mógł wziac urlopu, i dlatego tak wyszło u Was :-(
Kurujcie sie i do zdrówka wracajcie szybciutko
Mam nadzieje ze uda Wam sie przeprowadzić wcześniej, i bedziecie w lepszym miejscu
- co do tego co miałam napisać, jeszcze mysle nad tym, i rozważam za i przeciw... ale niedługo napisze ;-)
Martusia: Sto lat, Sto lat, niech żyje żyje Nam!!! Wszystkiego Najlepszego :*
Edziu wiesz Podziwiam CIe , na pewno bedzie ciężko z powrotem do pracy, bo w sumie bedziesz miaął 2 etaty - praca i dom, ale mysle że to że wracasz do pracy też bedzie miało pozytywne skutki taka odskocznia prawda?
A co bedzie z Olą? Opiekunke bedziesz miała? czy złobek? jak pisałaś już to przepraszam , nie doczytałam
idziemy za chwile z Julą na spacer do parku i do sklepu po zakupki
nie wem czy wam pisałam w pn do sklepu poszłam bo nic w chacie nie miałam po urlopie nawet wody do picia mineralnej, ani ziemniaków czy innych warzyw, i normalnie poszłam do naszego jedynego sklepu w okolicy a tu remont ale sie wściekłam, musiałam w aptece kupic mineralna i sok dla julii... a na obiad odmroziłam gołąbki do chleba, bo nic innego nie miałam dzisiaj podobno sklep ma byc juz czynny, ide za chwile zobaczyc
no to sie wygadałam ;-)
Jolu na szczęście kataru po deszczu nie ma, mam nadzieje że teraz długo nie bedzie żadnego kataru ;-)
Jak wysypka? wapno cos zadziałało? mam nadzieje że tak
Edziu, Aniu pamiętacie jak pisałąm Wam że zaczęłam popalać, teraz nawet sobie fajki z PL przywiozłam, bo w PL tańsze mimo tego ze podrożały bardzo , i nie mam zamiaru na razie przestać popalać mam tylko nadzieje że nie zaczne kopcić jak lokomotywa, ;-) (tak jak przed ciażą), ale fajeczki mi smakują
Aniu współczuje tego przeziabieia, biedna chłopaki, biedna Ty :-( moze M nie mógł wziac urlopu, i dlatego tak wyszło u Was :-(
Kurujcie sie i do zdrówka wracajcie szybciutko
Mam nadzieje ze uda Wam sie przeprowadzić wcześniej, i bedziecie w lepszym miejscu
- co do tego co miałam napisać, jeszcze mysle nad tym, i rozważam za i przeciw... ale niedługo napisze ;-)
Martusia: Sto lat, Sto lat, niech żyje żyje Nam!!! Wszystkiego Najlepszego :*
Edziu wiesz Podziwiam CIe , na pewno bedzie ciężko z powrotem do pracy, bo w sumie bedziesz miaął 2 etaty - praca i dom, ale mysle że to że wracasz do pracy też bedzie miało pozytywne skutki taka odskocznia prawda?
A co bedzie z Olą? Opiekunke bedziesz miała? czy złobek? jak pisałaś już to przepraszam , nie doczytałam
idziemy za chwile z Julą na spacer do parku i do sklepu po zakupki
nie wem czy wam pisałam w pn do sklepu poszłam bo nic w chacie nie miałam po urlopie nawet wody do picia mineralnej, ani ziemniaków czy innych warzyw, i normalnie poszłam do naszego jedynego sklepu w okolicy a tu remont ale sie wściekłam, musiałam w aptece kupic mineralna i sok dla julii... a na obiad odmroziłam gołąbki do chleba, bo nic innego nie miałam dzisiaj podobno sklep ma byc juz czynny, ide za chwile zobaczyc
no to sie wygadałam ;-)