martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Witam po weekendzie :-)
Tak na poczatek
Tak na poczatek
Życzę Ci Mamo
stu lat życia w uśmiechu
i radosnych oddechów
milion chwil bez złości
i wszelkiej pomyślności
stu lat życia w uśmiechu
i radosnych oddechów
milion chwil bez złości
i wszelkiej pomyślności
Weekendzik minal nam superancko :-)
W sobote po sniadanku wyruszylismy na miasto po jedzonko. Ale jak to zwykle bywa oprocz jedzonka kupi sie cos jeszcze ;-)Tak wiec maz obkupil sie w ciuszki, a gdy ja przymierzalam bluzeczki to corcia namowila tatusia na skrzydelka motylka i rozdzke Teraz chodzi i mowi czary mary czary mary :-):-):-) Mnie sie nic nie podobalo, wszytsko jakies takie dziwne. Czuje sie jakbym za star juz byla na takie laszki ;-)Potem poszlismy do Argosa (ten sklep z samymi katalogami) zeby wziasc nowe promocyjne ulotki. Od dluzszego juz czasu myslelismy o zmianie aparatu fotograficznego wiec stwierdzilismy, ze chcialibysmy tylko zobaczyc jak on jest i czy rzeczywiscie taki wybajezony jak to opisywali w katalogu. No ijak nam go pokazali (byla ostatnia sztuka) i to jeszcze w promocji i torba do niego za pol ceny. No to sie zdecydowalismy. No i kupilismy sobie to cudo :-):-) Jestem przeszczesliwa. super zdjecia robi i wreszcie mam takio jakim cale zycie marzylam :-):-):-) Reszta dnia nam uplynela na testowaniu aparaciku ;-)
W niedziele zebralismy manele i pojechalismy na wycieczke nad ocean ale tym razem do Portrush. Po drodze zachaczylismy o miasteczko, w ktorym jest pelno roznych marketow, zeby zobaczyc co tam maja ciekawego ;-)Na dzien dobry maz w maszynie co wyciaga sie maskotki wygral dla malej kłapouchego, ktory za pazucha mial 20 funtow. Super. Potem poszlismy poogladac sprzecik. Maz napalil sie na kino domowe, ale wyszlismy z laptopem Dostalam wczessniejszy prezent na urodzinki :-):-):-):-):-) wlasnie zniego do Was pisze :-):-):-) Jest super No i tylko mojjjjjjjjj. Po zakupach pojechalismy nad ocean. Mimo, z ebylo bardzo cieplo i ladnie na dworze to nad samym oceanem wialo jak cholera, pozwiedzalismy troche klify, poogladalismy jachty i statki, a na koniec musielismy zaliczyc plac zabaw ;-)kolejny weekend zaliczam do mega udanych :-)
Dzis jestem troszke smutna.
Zawsze w Dniu Mamy mam malego dolka.
W sobote po sniadanku wyruszylismy na miasto po jedzonko. Ale jak to zwykle bywa oprocz jedzonka kupi sie cos jeszcze ;-)Tak wiec maz obkupil sie w ciuszki, a gdy ja przymierzalam bluzeczki to corcia namowila tatusia na skrzydelka motylka i rozdzke Teraz chodzi i mowi czary mary czary mary :-):-):-) Mnie sie nic nie podobalo, wszytsko jakies takie dziwne. Czuje sie jakbym za star juz byla na takie laszki ;-)Potem poszlismy do Argosa (ten sklep z samymi katalogami) zeby wziasc nowe promocyjne ulotki. Od dluzszego juz czasu myslelismy o zmianie aparatu fotograficznego wiec stwierdzilismy, ze chcialibysmy tylko zobaczyc jak on jest i czy rzeczywiscie taki wybajezony jak to opisywali w katalogu. No ijak nam go pokazali (byla ostatnia sztuka) i to jeszcze w promocji i torba do niego za pol ceny. No to sie zdecydowalismy. No i kupilismy sobie to cudo :-):-) Jestem przeszczesliwa. super zdjecia robi i wreszcie mam takio jakim cale zycie marzylam :-):-):-) Reszta dnia nam uplynela na testowaniu aparaciku ;-)
W niedziele zebralismy manele i pojechalismy na wycieczke nad ocean ale tym razem do Portrush. Po drodze zachaczylismy o miasteczko, w ktorym jest pelno roznych marketow, zeby zobaczyc co tam maja ciekawego ;-)Na dzien dobry maz w maszynie co wyciaga sie maskotki wygral dla malej kłapouchego, ktory za pazucha mial 20 funtow. Super. Potem poszlismy poogladac sprzecik. Maz napalil sie na kino domowe, ale wyszlismy z laptopem Dostalam wczessniejszy prezent na urodzinki :-):-):-):-):-) wlasnie zniego do Was pisze :-):-):-) Jest super No i tylko mojjjjjjjjj. Po zakupach pojechalismy nad ocean. Mimo, z ebylo bardzo cieplo i ladnie na dworze to nad samym oceanem wialo jak cholera, pozwiedzalismy troche klify, poogladalismy jachty i statki, a na koniec musielismy zaliczyc plac zabaw ;-)kolejny weekend zaliczam do mega udanych :-)
Dzis jestem troszke smutna.
Zawsze w Dniu Mamy mam malego dolka.